Nie da sie zastąpić kogoś , kimś innym, ciebie też. Tak to wygląda. O prywacie gadac tu nie mogę z wiadomych przyczyn. Przez wakacje rozkminiam biblię i pisma z Nag Hammadi, temat jest fascynujacy, ale nikogo z was nim nie zainteresuję he he, o tym gadałam z wojcieszkiem. Powiem wam tylko, że pisma gnostyckie , to jest bajka. Pisarze biblii przeinaczyli zupełnie słowa Jezusa, a interpretatorzy położyli na tym zasmażkę jeszcze he he . Pozdrawiam wszystkich
Nie znam tych tekstów.
Szacun, za 'ugryzienie' ciężkawych klimatów, a zważywszy na temat zastanawiam się co bardziej konkretnie tak cię wciąga.:)
Kiedy kilka lat temu po raz drugi czytałam 'Zwoje znad Morza Martwego', rękopisy z Qumran, to fakt zafałszowania chyba jednak głównym motywatorem.:)