Przyszła mi do głowy pewna myśl w oparciu o Zen >;) A jeżeli nieważne są Podstawy na której opieramy swoją Duchowość, abyśmy tylko chcieli Myśleć o Świecie poza światem Materialnym? Wszak w pewien sposób kreujemy swoimi umysłami i skupieniem i "postrzeganiem" własną rzeczywistość i jeżeli tak myślących ludzi będzie min 3 to się zaczyna Realizacja. Tylko czy zechcemy Stworzyć i Utrzymywać, Świat w/g własnej koncepcji? Niech modelem eksperymentalnym, będzie takie naczynie z mrówkami w środku, dla którego jesteśmy "bogami" Będziesz dbać o swoich podopiecznych i nie będziesz im dokuczać i odreagowywać jakieś porażki z reala? Bedą zdani na twoją łaskę i niełaskę :) Potem już będziesz kimś innym, mając swój własny malutki świat >;PPP