Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
6 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Sylwia
Administrator
Nie ma co dyskutować, skoro nie zrozumiałeś, co próbowałam Ci przekazać poprzez słowa Jezusa do ówczesnych Izraelitów.
A ci nawet nie mają nic wspólnego z tymi z czasów Jezusa...
Nie rozumiemy się już.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Lothar.
Spróbuj wytłumaczyć Serenko, może zrozumiem >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Sylwia
Administrator
Lothar. napisał/a
Spróbuj wytłumaczyć Serenko, może zrozumiem >;)
Powiedział do nich, że ich "bóg" jest kłamcą, bo się z kłamstwa wywodzi. Nie chce mi się tego znów szukać, sam pewnie znasz to na pamięć.
Jezus "sprzedawał" miłość i kłóci się to z tym przypadkiem, do którego nieustannie wracasz. I nie pomyślałeś nawet, że skoro biblia jest przekłamana, to żydzi mogli to wymyślić, albo zinterpretować po swojemu?
Przecież to naród wybrany! Przez tego boga, którego Jezus nazwał kłamcą.
Dla Ciebie Jezus to żyd i kierował się zapewne talmudem, jako kierują się teraz ci, co wywodzą się od chazarów.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Lothar.
Dziękuję za odpowiedź Serenko >;) Myślę, że to tarcia w obrębie Judaizmu, jedni drugim zarzucają niekompetencje i hmm diabelskie koneksje >;P Niemniej wszystkie frakcje są zgodne w sprawie "szczeniaczków" i okruszków, którą tę sprawę się ukrywa. Ja sam wielokrotnie czytałem ten tekst i mi to umykało. Mnie zastanawia cel takiego wychowania. To bardzo wygodne bo można postępować niegodnie i niesprawiedliwie bez wyrzutów sumienia i myśląc o sobie jako osobie przyzwoitej. Pamiętasz sprawę plag egipskich i okradzenia Egipcjan, którą nakazał jahwh? Zależy od tego czy ofiarę się uzna za równego siebie człowieka, to czy obudzi współczucie, czy pogardę. Nie posiadając tej paskudnej wiedzy zawsze będziemy Ofiarami. Zobacz, Polacy sami z siebie chcą pomagać ukraińcom, a jak to się kończy? W psychologi idea odpłaty za pozytywne działania, daje nagrodę jako dobre samopoczucie i wydzielanie endorfin. Ale można to ominąć jak zaszczepimy (incepcja) myśl że ta osoba która dla nas zrobiła coś dobrego jest zła i ohydna, wtedy to nie działa, albo działa tylko w jedną stronę. Trudno mi było zrozumieć postawy ludzi opisane w książce: Życie codzienne warszawskiego getta, pana Bednarczyka. A teraz już rozumiem dlaczego oczekiwano od nas narażania życia, a w drugą stronę to było hmm niesłychane i nieobowiązujące. Jesteśmy wychowani celowo w niewiedzy i popełniamy błędy. Rozumiem że ta wiedza jest paskudna. Ale wiedzieć trzeba. Myślę że jeszcze parę lekcji przed nami. Mnie sugerowano że jestem tym złym, jak nie uległem intelektualnie i emocjonalnie. Przyjąłem tą narracje i zgodnie ze sztuką judo ciągnąłem dalej te w sumie zabawne teorie >;) Dało to zaskakujący efekt, pozycję intelektualną poza dobrem i złem, swoisty amorfizm moralny (brak kształtu/postawy) ma to nazwę w psychologii: Ambo. Hmm tak to diabelskie historie >;))

ambo – obaj + valens, valentis – mocny, skuteczny) – postawa charakteryzująca się jednoczesnym występowaniem pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do obiektu (np. ciekawość i strach dziecka wobec pojawiającej się w otoczeniu nowej osoby; jednoczesne uczucie miłości do rodzica oraz nienawiści.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Nie każdy ma kogoś, kto oględnie wytłumaczy, szczeniaczki i okruszki >;)

Lothar.
Takie myślenie jest postrzegane jako element choroby bo powinienem się bronić i zająć "pozytywną" pozycję, lecz taki był cel, któremu świadomie nie uległem, w sumie mało jest takich osób więc podchodzę pod niezbadanych, ale mam oko, bo kto wie czy nie ma tu jakichś spraw ukrytych?

Ambiwalencja (intencjonalność dwuwartościowa, od łac. ambo – obaj + valens, valentis – mocny, skuteczny) – postawa charakteryzująca się jednoczesnym występowaniem pozytywnego jak i negatywnego nastawienia do obiektu (np. ciekawość i strach dziecka wobec pojawiającej się w otoczeniu nowej osoby; jednoczesne uczucie miłości do rodzica oraz nienawiści za np. fizyczne znęcanie się), głoszeniem całkowicie sprzecznych stwierdzeń (ambisentencja) lub wykonywaniem sprzecznych ze sobą czynności (ambitendencja) bez świadomości ich sprzecznego charakteru. Stanowi jeden z głównych objawów dezintegracji psychicznej w schizofrenii. Termin wprowadził do psychiatrii Eugen Bleuler w 1911 roku.
Bibliografia
Psychiatria. Podręcznik dla studentów medycyny. Bilikiewicz

PS.
Jestem dorosły i mam do tego dość luźny stosunek i doceniam pozytywne strony, choć może są jakieś koszty które mi umykają. Czasami to bym wolał za dużo nie myśleć i nie wiedzieć >;)