Zespół naukowców z Uniwersytetu w Leicester odkrył, że ślady palenia tytoniu pozostają w kościach palaczy nie tylko przez całe życie, ale również po śmierci. To przełomowe badanie pozwala głębiej zrozumieć wpływ tytoniu na ludzkie zdrowie, a także na struktury szkieletowe.
Tytoń trafił do Europy Zachodniej około 500 lat temu, co wywołało wiele zmian w zachowaniach zdrowotnych ludzi, w tym w strukturze ich szkieletów.
Do tej pory archeolodzy głównie opierali się na badaniach zębów, aby ustalić, czy dana osoba była palaczem. Oglądano przebarwienia lub ślady zużycia spowodowane paleniem fajki, co było stosunkowo skuteczne, gdy zęby zachowały się w dobrym stanie. Jednak w przypadku, gdy zęby były zniszczone lub nie przetrwały, metoda ta okazywała się zawodna.
Nowe podejście do badania kości
Zespół naukowców z Uniwersytetu w Leicester postanowił zbadać inny aspekt – kości. Przeanalizowano 323 kości korowe (czyli zewnętrzną, gęstą warstwę kości), zarówno od osób, o których wiadomo, że były palaczami, jak i tych, których historia palenia była nieznana.