Nasze "Wyższe Ja" o tym wie 🧡

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

O tak,wiem Sarenko,że dużo oglądasz:))
"Dziennik Bridget Jones "lubie,wszystkie części;)
Książke też czytałam;)
Miasto Aniołów super,też mi się podobało:))
Lubię filmy kostiumowe a co do "Pan wzywał Milordzie "też fajne;))
Może bym więcej oglądała ale mam starego lapka,nie mam netflixa i ciągle coś na tubce włączam ,a to czary,a to psychologię i tak schodzi;))
Dobrej nocy Sarenko,połamało mnie okrutnie ,mam mgłę kowidową chyba bo głowa jakaś ciężka;))

No, najgorzej się zagłębic w filmiki na youtube ;) dlatego ja je oglądam w przyśpieszonym trybie, najczęściej 1.5
Michalinko, to nie zatrzymuję, połóż się do łóżka. Pamiętaj, że jak coś zaczyna brać, to wit. C i cynk najlepiej, mnie pomogło.
Że też Wojtek Cię zaraził! Żartuję ;))
Kuruj się Michalinko przez weekend i wracaj szybciutko do zdrowia. Dobrej nocy :)

Dzięki Sarenko:))
Pewnie bym nie zachorowała ale miałam mega stres jak zachorował syn a potem tata.
Wykończył mnie lęk o nich,latanie do pracy i po aptekach,ciągle zziajana i w biegu i organizm powiedział w końcu stop.
Biorę C ,acerolę 500mg ale cynku zapomniałam kupić.
W sumie nie jest źle ale jestem taka kołowata,mam ciężką głowę i śpiąca i słaba.
Miłego dzionka:))

[Lothar.]

Powoli zdrowieje Michalino :) Nie stresuj się i dużo śpij >;)) Gdzie ja w tych snach nie byłem :) Obce biura, magazyny, remontowane pomieszczenia, pociągi, autobusy, nawet stok śnieżny i ostry zjazd zakończony w tajnym wyjściu Ambasady Korei >;P Jakaś ekipa się szykowała na akcje a ja starałem się zniknąć. Uciekłem i kombinowałem czy nie idą za mną >;)

[Serenity]

michalina napisał/a

Dzięki Sarenko:))
Pewnie bym nie zachorowała ale miałam mega stres jak zachorował syn a potem tata.
Wykończył mnie lęk o nich,latanie do pracy i po aptekach,ciągle zziajana i w biegu i organizm powiedział w końcu stop.
Biorę C ,acerolę 500mg ale cynku zapomniałam kupić.
W sumie nie jest źle ale jestem taka kołowata,mam ciężką głowę i śpiąca i słaba.
Miłego dzionka:))

Taki strach o bliskich może spowodować nawet poważne choroby. Ja, gdy odczuwam taki strach, to uwalniają mi się kwasy żołądkowe, a że wtedy nawet nic nie mogę przełknąć, to najczęściej boli mnie wtedy cały brzuch.
Pozdrowionka Michalinko :)

[michalina]

Serenity napisał/a

michalina napisał/a

Dzięki Sarenko:))
Pewnie bym nie zachorowała ale miałam mega stres jak zachorował syn a potem tata.
Wykończył mnie lęk o nich,latanie do pracy i po aptekach,ciągle zziajana i w biegu i organizm powiedział w końcu stop.
Biorę C ,acerolę 500mg ale cynku zapomniałam kupić.
W sumie nie jest źle ale jestem taka kołowata,mam ciężką głowę i śpiąca i słaba.
Miłego dzionka:))

Taki strach o bliskich może spowodować nawet poważne choroby. Ja, gdy odczuwam taki strach, to uwalniają mi się kwasy żołądkowe, a że wtedy nawet nic nie mogę przełknąć, to najczęściej boli mnie wtedy cały brzuch.
Pozdrowionka Michalinko :)

Prawda,ja ze strachu o bliskich nie mogę jeść.
Jak syn był w szpitalu to w 1,5 miesiąca schudłam 10 kg.
Pozdrowienia Sarenko:))