|
Nie, bo zdjęłam, znaczy siostra zdjęła mi go po trzech dnich na moja prośbę he he noga nie była złamana. Gips mi załozyli od pachwiny po kostkę, kruszył się i wpadał do środka, drapałam sie czym mogłam, nawet wieszakiem do ubrań (metalowym) W końcu ubłagałam Kąskę, żeby mi go zdjęła he he Cięła go nozycami do kurczka he he
|