Moja krewna kobita zdrowa jak kuń choruje na serce i nie wierzy, że to od tego, "samo się zrobiło"

PS.
2 szczepienia, po 2 gorączka i bardzo źle. Na 3 już nie pójdzie, ale krzywda się stała. A niby niegłupia dziewczyna, postraszyli ją. "Nie będziemy o tym rozmawiać" a jak bida, to jednak rozmawiamy. Trzeba wyciągnąć wnioski. Nie jest za bystra

oby była ostrożniejsza i żyła.