Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
56 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Ten post był aktualizowany .
Lothar. napisał/a
To holenderskie zboże co do nas pis sprowadził z ukrainy, to miało być niby dla afryki, Andrzeju. Tylko "przypadkiem" jak już do Polski wjechało bez cła, to "zniknęło" >;) Dobrze się chłopaki podzielili >;)) Kosztem Polskich rolników i skarbu państwa, i nikogo ZŁODZIEJEM to nazwać nie można bo..... pomagali afryce >;))
Teraz już gadają inaczej. Teraz już gadają że dla niektórych krajów unii. A z resztą, co to za tranzyt przez pół świata. Jak pokarzą że się boją kacapów, to nigdy tamtędy nie przepłyną. Oni dobrze wiedzą, ze zatopienie chociaż jednego statku, to będzie koniec ich floty czarnomorskiej...Gadali o tym  wczoraj w moskiewskim studio. I kto nakręca konflikt? Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Putin obiecał dać zboże krajom afrykańskim...Za darmo...W formie promocji
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Lothar.
Na Morzu Śródziemnym to stacjonuje 6 flota co u nas ludzie nic nie wiedzą, Andrzeju >;) Z bronią atomową.

United States Sixth Fleet (VI Flota Stanów Zjednoczonych) – związek operacyjny Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, stacjonujący na Morzu Śródziemnym.

Jej okrętem flagowym jest okręt dowodzenia USS "Mount Whitney" (LCC-20), którego portem macierzystym jest baza NATO we włoskiej Gaetcie. Punktem oparcia VI Floty na Morzu Śródziemnym jest jednak wspólna hiszpańsko-amerykańska baza w Rocie w pobliżu Cieśniny Gibraltarskiej.

W skład VI. Floty wchodzi około 40 okrętów, 175 samolotów i 21 000 ludzi. Formalnie podlega dowództwu United States Naval Forces Europe. Jej dowódcą jest wiceadmirał John Dickson Stufflebeem.
Historia

Już na początku XIX wieku marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych utrzymywała swoją obecność na wodach Morza Śródziemnego, zwalczając piratów berberyjskich, którzy zagrażali bezpieczeństwu żeglugi handlowej na tym obszarze.

W 1946 prezydent USA Harry Truman wysłał pancernik USS "Missouri" (BB-63) w rejon wschodniego basenu Morza Śródziemnego w celu powstrzymana radzieckiego zagrożenia dla Turcji i Iranu. Zespół wsparcia tej operacji, składający się z niszczycieli i krążowników został nazwany Naval Forces Mediterranean. Stacjonował w gotowości bojowej w Zatoce Neapolitańskiej. Od 1950 oficjalnie nazywany VI Flotą.

W czasie wojny sześciodniowej w 1967 operowała ona u wybrzeży Izraela.

Mario Scaramella ujawnił, że w 1970, w ramach największych w historii marynarki radzieckiej ćwiczeń o kryptonimie Okiean, radziecki okręt podwodny K-8 w celu zablokowania VI Floty postawił w Zatoce Neapolitańskiej zaporę z 20 min nuklearnych.

VI Flota brała udział m.in. w operacji NATO w Kosowie w 1999.
Misja

Operacyjnie podlega dowództwu amerykańskiej marynarki wojennej i jednocześnie natowskiemu dowództwu Joint Force Command Naples jako jego grupa uderzeniowa (COMSTRKFORNATO Commander Striking Forces NATO).
Struktura

VI Flota składa się z zespołów operacyjnych (task forces). Każdy z nich jest powołany dla wypełnienia określonych zadań i podlega bezpośrednio dowódcy floty. Każdy zespół marynarki amerykańskiej wpływający na Morze Śródziemne automatycznie przechodzi pod dowództwo VI Floty.
Task Force 60 Battle Force

Commander, Destroyer Squadron Six Zero (COMDESRON SIX ZERO) utworzony 19 lutego 2003 jako eskadra niszczycieli, stacjonująca w Gaetcie. W jego skład wchodzą też oddziały piechoty morskiej Marines, formacje SEAL, okręty podwodne i samoloty.

Głównym jej zadaniem jest konwojowanie amerykańskich lotniskowców, wchodzących na Morze Śródziemne, tworząc w ten sposób zespół lotniskowców. Zabezpiecza też porty wojenne od strony lądu.
Task Force 61, Amphibious Assault Force

Task Force 61 jest jednym z zespołów desantowych (Amphibious Ready Group (MARG)). Składa się z 3 okrętów desantowych.

Przeznaczona jest do dokonania i osłaniania desantu morskiego na wybrzeżu wroga.
Task Force 62, Landing Force (Marine Expeditionary Unit)

Task Force 62 to zespół desantowy, składający się z Morskiej Jednostki Ekspedycyjnej, w sile 1 800 żołnierzy MARINES. Wyposażony w artylerię i helikoptery transportowe, przeznaczony jest do wykonania pierwszego uderzenia na terytorium wroga.
Task Force 63 Logistics Force

Task Force 63 to zespół wsparcia logistycznego. Składa się z tankowców, okrętów naprawczych i transportowych. Jego zadaniem jest utrzymanie łączności z resztą floty po dokonaniu desantu, w celu zaopatrzenia jednostek.
Task Force 64 Strategic Missile Deterrence

Task Force 64 to zespół odstraszania strategicznego - 16 Eskadra Okrętów Podwodnych. W skład stacjonującej w amerykańsko-hiszpańskiej bazie Naval Station Rota eskadry, wchodziły okręty podwodne typów Lafayette, James Madison oraz Benjamin Franklin - nosiciele strategicznych pocisków balistycznych SLBM Polaris i Poseidon. Na podstawie jednak umowy z Hiszpanią z 1976 roku, baza macierzysta 16 eskadry została w 1979 roku przeniesiona do Naval Submarine Base Kings Bay na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych.
Task Force 67 Land-Based Maritime Patrol Aircraft

Task Force 67 składa się z samolotów zwiadu morskiego. Jego zadaniem jest śledzenie nieprzyjacielskich okrętów podwodnych, stawianie min, itp.
Task Force 68, Maritime Force Protection Force

Utworzony w 2005, zespół ochrony antyterrorystycznej VI. Floty.
Task Force 66/69 Submarine Warfare

Task Force 66/69 to zespół okrętów podwodnych odpowiedzialny za zwalczanie okrętów nieprzyjacielskich.
Linki zewnętrzne

    Strona główna dowództwa VI. Floty (ang.)
    Zdjęcie satelitarne okrętu dowodzenia VI Floty we włoskim porcie Gaeta (ang.)

    pde

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Wojtek? Wymachiwanie szabelką atomową i różne blefy kacapskie już dawno się skończyły. Te kacapskie czerwone linie już dawno zostały przekroczone. Jak oni mają swój arsenał atomowy w takim stanie, jak resztę swojej armii, to możemy spać spokojnie
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Lothar.
To propaganda Andrzeju. Chcą żebyśmy weszli do wojny o obce interesy.



Su-57, PAK FA (ros. Pierspiektiwnyj Awiacyonnyj Kompleks Frontowoj Awiacyi, kod NATO – Felon[2]) T-50 (oznaczenie producenta) – rosyjski samolot myśliwski piątej generacji, który jest odpowiedzią na amerykański program ATF i samolot przewagi powietrznej F-22 Raptor.

Po rozpadzie ZSRR, głównie z powodu braku funduszy oraz zakończenia zimnej wojny, praktycznie wstrzymano finansowanie i rozwój radzieckiego/rosyjskiego samolotu 5. generacji MFI, opracowanego przez biuro projektowe imienia Mikojana i Guriewicza. Samolot noszący oznaczenie MiG 1.44 był ciężkim myśliwcem o układzie kaczka, pod względem własności stealth był zaprojektowany jako samolot o zmniejszonej wykrywalności i bardziej podobny do europejskiego Typhoona niż amerykańskiego F-22. Samolot wykonał jedynie kilka lotów próbnych. Konkurencyjne biuro im. Pawła Suchoja, mimo iż przegrało konkurs, ze względu na eksportowy sukces Su-27 miało fundusze na kontynuowanie programu S-37.

Obydwie koncepcje zostały jednak porzucone i w 2002 roku rozpisano nowy przetarg, którego zwycięzcą zostało biuro im. Suchoja. Rosyjskie siły powietrzne przewidywały swoje zapotrzebowanie na nowy myśliwiec na około 180 samolotów. Miały one być uzupełnione przez Su-35S, jak i nowy lekki samolot wielozadaniowy, którego opracowanie z wykorzystaniem technologii programu PAK-FA zapowiedziano na kilka lat po wprowadzeniu do produkcji T-50.
Historia
Prototyp T-50

24 stycznia 2010 roku odbyły się testy kołowania pierwszego prototypu. Oblot myśliwca nastąpił 29 stycznia 2010 roku na lotnisku fabrycznym KnAAPO w Komsomolsku nad Amurem[3] (pilot Siergiej Bogdan)[4]. Drugi lot miał miejsce 6 lutego 2010 roku, a trzeci 12 lutego 2010 roku. 3 marca 2011 oblatano drugi prototyp[4]. W tym miesiącu też pierwszy prototyp przekroczył prędkość dźwięku[4]. Do 2013 roku wyprodukowano 5 latających prototypów[5][6]. Samolot PAK FA nosi fabryczne oznaczenie Suchoj T-50. Rosyjskie wojska lotnicze nadały mu w 2017 roku oznaczenie Su-57[5].

W 2013 roku rozpoczęto produkcję dalszych prototypów w celu opracowania nowego typu uzbrojenia i wprowadzenia jeszcze pewnych zmian konstrukcyjnych[7]. Pomiędzy 2015 a 2017 rokiem wprowadzono zmiany w konstrukcji płatowca, na skutek problemów z pierwszymi prototypami, m.in. pękania[5]. Łącznie do 2017 roku wyprodukowano 8 latających prototypów, nie licząc samolotów do prób naziemnych[5]. Prototyp T-50-9 z kwietnia 2017 roku otrzymał jako pierwszy komplet sensorów celowniczych przewidzianych dla wersji produkcyjnej[5]. W 2016 roku podano, że po raz pierwszy wystrzelono uzbrojenie z komory wewnętrznej[5]. Dostawa pierwszej serii myśliwców Su-57 przeznaczonych dla wojska z silnikami Saturn AŁ-41F-1 jest planowana na 2019 rok[5]. Planowano do 2020 roku zakupić 60 samolotów, lecz zamówienia prawdopodobnie spadną do 12 (m.in. na skutek rozwoju klasycznej konstrukcji Su-35)[5]. Produkcja kolejnej serii myśliwców „drugiego etapu” z nowymi silnikami „produkt 30” (izdielije 30) ma się rozpocząć po 2020 roku[1].

W 2018 roku amerykańscy eksperci wojskowi poinformowali o zaniechaniu wprowadzenia Su-57 do produkcji seryjnej z powodu trudności technicznych z jego wytwarzaniem[8]. Pomimo tych informacji, prace nad wdrożeniem Su-57 trwały w dalszym ciągu. W lutym 2018 roku cztery Su-57 brały udział w lotach testowych w warunkach bojowych w Syrii, atakując cele naziemne pociskami kierowanymi; ponownie były tam użyte w 2019 roku[9][10]. W czerwcu 2019 roku pojawiły się informacje o zawarciu umowy pomiędzy firmą Suchoj a rosyjskim ministerstwem obrony na dostarczenie do 2028 roku, 76 myśliwców Su-57[11]. W grudniu 2019 roku poinformowano o postępach podczas testowania myśliwców z silnikami „produkt 30” (izdielije 30)[12]. 24 grudnia 2019 roku miała miejsce pierwsza katastrofa myśliwca Su-57 – pierwszego seryjnego egzemplarza, jeszcze przed przekazaniem armii – podczas lotu testowego 111 km od lotniska w Komsomolsku nad Amurem[10].

Według niepotwierdzonych niezależnie informacji władz rosyjskich, kilka samolotów Su-57 zostało użytych w wielokrotnych wylotach w celu zwalczania ukraińskich systemów obrony powietrznej podczas inwazji Rosji na Ukrainę w pierwszej połowie 2022 roku[13].
Konstrukcja
Niepożądany pompaż w Su-57

Su-57 jest dwusilnikowym górnopłatem w układzie klasycznym z dodatkowymi powierzchniami sterowymi umieszczonymi na krawędzi natarcia tuż nad wlotami silników.

Samolot ma 12 ruchomych powierzchni sterowych. Podobnie jak w przypadku Su-27 i MiG-29 ma najprawdopodobniej samonośny kadłub wytwarzający dodatkową siłę nośną. Podobnie jak Su-27, i w przeciwieństwie do F-22 i F-35, Su-57 ma regulowane wloty powietrza umieszczone pod kadłubem z dodatkowymi „skrzelami” podobnymi do tych zastosowanych w Su-27 w dolnej części wlotu. Takie ich umieszczenie sprawia, iż przy manewrach z dużymi kątami natarcia powietrze na wlocie jest niejako prowadzone przez kadłub i zachowuje się tak, jakby wpadało pod około dwa razy mniejszym kątem. Zapobiega to zaburzeniom przepływu i spadkowi ciągu samolotu przy gwałtownych manewrach.

Wlot jest stosunkowo mało zakrzywiony i nie ukrywa całkowicie łopatek sprężarki przed promieniami radaru. Powyższe rozwiązanie jest przeciwieństwem zastosowanego w F-22, zapewnia lepsze osiągi przy szerokim zakresie prędkości, lecz zwiększa SPO samolotu. Samolot posiada skrzydła delta o skosie około 46 stopni. Na długości około 90% krawędzi natarcia skrzydeł znajdują się klapy bojowe, których celem jest zmiana kształtu profilu i poprawa opływu górnej powierzchni skrzydła pod dużymi kątami natarcia oraz dostosowanie kształtu do aktualnej prędkości samolotu. Lotki wykorzystywane są tylko przy starcie i lotach z małymi prędkościami. Klapolotki służą do zwiększenia siły nośnej i obrotu przy dużych prędkościach. Podwójne usterzenie pionowe, wychylone symetrycznie zastępuje hamulce aerodynamiczne.

Powierzchnia skrzydeł to 78,8m², co przy masie bojowej 28 800 kg daje niewielkie, jak na samolot w układzie klasycznym, obciążenie ok. 365 kg/m² nieco mniejsze od Su-27 (378) i F-22 (375).

Układ samolotu przypomina Su-27 z silnikami umieszczonymi pod kadłubem z tym że w Su-57 silniki rozstawiono szerzej, aby otrzymać miejsce na komory uzbrojenia. Szeroko rozstawione silniki o sterowanym wektorze ciągu umożliwiają dodatkową kontrolę obrotu wzdłuż osi podłużnej oraz zmianę kierunku lotu.

W docelowej konfiguracji, wprowadzonej na prototypie T-50-9, samolot ma otrzymać system radioelektroniczny Sz121, składający się ze stacji radiolokacyjnej N036 Biełka i systemu walki radioelektronicznej L402 Gimałai[5]. Cechą radaru jest to, że posiada on aż pięć anten z aktywnym skanowaniem elektronicznym, obserwujących przestrzeń w zakresie 270° przed samolotem. Przednia owalna antena N036, pracująca w paśmie X (3 cm), o szerokości ok. 90 cm, ukryta jest w nosie kadłuba i nachylona o ok. 15° do góry[5]. Po bokach nosa w dolnej części znajdują się dwie anteny obserwacji bocznej N036B, pracujące w paśmie X. Pozostałe dwie anteny N036L znajdują się w krawędziach natarcia skrzydeł i pracują w paśmie L (10-centymetrowym) fal elektromagnetycznych, przez co nadają się lepiej do wykrywania samolotów o cechach obniżonej wykrywalności, aczkolwiek bez dokładności wymaganej dla celowania[5]. Samolot ma ponadto system optoelektroniczny 101KS Atoll, obejmujący przedni celownik na podczerwień przed kabiną pilota, cztery czujniki ultrafioletowe wokół samolotu ostrzegające o ataku pociskami rakietowymi i dwie stacje zakłóceń przeciw pociskom samonaprowadzającym się na podczerwień[5].

Samolot ma zostać wyposażony w zupełnie nową zintegrowaną awionikę o modularnej konstrukcji zapewniającej łatwą modyfikację i rozszerzenia, o nazwie IMA BK (Integrirowannaja modulnaja awionika bojewych kompleksow). System odpowiada za połączenie i sterowanie wszystkimi kluczowymi systemami i czujnikami samolotu w tym radiolokatorem oraz systemami nawigacji i łączności.

Aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo, awionikę oparto na własnym, całkowicie nowym rosyjskim systemie operacyjnym. Ma to zapewnić niezależność i ochronę przed możliwością ataków z zewnątrz. Oprogramowanie (FGFA) ma obecnie ok. 4 mln linii. O wysokiej jakości rosyjskiego systemu operacyjnego ma świadczyć jego wybór do programu rosyjsko-indyjskiego samolotu nowej generacji zamiast systemów amerykańskich jak VxWorks czy Integrity.

System oparty jest na rodzimym rosyjskim czterordzeniowym procesorze, a do transmisji danych system ma wykorzystywać włókna optyczne. Dane prezentowane są na dwóch wyświetlaczach wielofunkcyjnych o dużych przekątnych. Udało się również znacząco zmniejszyć masę, która ma być dwukrotnie mniejsza niż masa starszego Bagiet-53-31M[14].
Udział Indii w programie

Udział Indii w programie PAK FA podyktowany był możliwością współpracy przemysłu indyjskiego przy jego przyszłej budowie, transferu rosyjskiej technologii oraz przyczynami politycznymi. W początkowej wersji indyjscy specjaliści mieli uczestniczyć w pracach nad PAK-FA i finansować połowę kosztów. Rosjanie jednak opracowali samolot sami, co uniemożliwiło korzystną dla Indii współpracę. W późniejszym okresie przewidywano udział Hindusów przy opracowywaniu Indyjskiej dwuosobowej wersji HAL FGFA i ograniczenie indyjskiego udziału kosztów do 1/4 kosztu całego programu. Samoloty w tej wersji miały posiadać nierosyjską awionikę[15]. Ostatecznie jednak z powodu nie spełniania przez nową konstrukcję indyjskich wymagań w zakresie technologii stealth, po zainwestowaniu miliardów dolarów Indie opuściły wspólny rosyjsko-indyjski program samolotu 5. generacji FGFA, mającego być ulepszoną wersją Su-57[16][17]
Udział Brazylii w programie

Brazylia podpisała porozumienie o współpracy w opracowaniu myśliwca piątej generacji na bazie PAK FA, wymianie technologicznej i pomocy ze strony Rosji w budowie rakiet zdolnych do wynoszenia dużych satelitów na orbitę[18].
Przypisy
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Ten post był aktualizowany .
Wojtek? To żadna propaganda. Rosja zrobiła sobie nawet nadwyżkę budżetową na czas wojny na Ukrainie Za te setki miliardów co wtopili w tą wojnę wyremontowaliby drogi i zrobili wreszcie ludziom porządne kible Nie wspominając o doprowadzeniu ludziom gazu na zimę
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
"Brazylia podpisała porozumienie o współpracy w opracowaniu myśliwca piątej generacji na bazie PAK FA, wymianie technologicznej i pomocy ze strony Rosji w budowie rakiet zdolnych do wynoszenia dużych satelitów na orbitę[18]."
Po co Brazylii myśliwce? Na kogo? Na Argentynę Brazylia będzie budować rakiety a ludzie dalej będą żyli w slamsach. No...Widać że swój znalazł swojego
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Czyli zgadzamy sie z tym, że te państwa powstały niedawno, a ludzie je zamieszkujący to zbieranina wszystkiego i , że wcześniej te tereny należały do zupełnie kogos innego.
A czy ja mówiłem kiedyś inaczej? Jeszcze przed napadem kacapów na Ukrainę twierdziłem że ten kraj to zbieranina. To taki jeden wielki rejon przygraniczny...Ukraińcy też o tym widzą, dlatego są nacjonalistami. Chcą stworzyć kraj jednego narodu, nawet mniejszości węgierskiej nie uznają. Dlaczego to robią? Bo dobrze wiedzą, że wielonarodowość , to zarzewie konfliktów...
Czy słyszałaś o narodowości polskiej na Ukrainie? Nie. Przynajmniej oficjalnie nic o tym się nie mówi...Nie mówiąc już o żydowskiej. Czy USA ich zmusi do wielonarodowości?? Pewnie będzie jak w PRL-u za komuny. Oficjalnie kraj jednonarodowościowy, a nieoficjalnie...Wielonarodościowy
Amigo:)
Amerykanoie i angole bardzo się przyczyniali jeszcze przed wojna do wzmacniania tych nacjonalistycznych ruchów na ukrainie.
Do tej pory ktos tam te ruchy wspiera,nic nie dzieje sie bez przypadku.
Tego nas ucza.
Zobacz,w PL za prlu my nie mieliśmy absolutnie żadnych rasistowskich ani ksenofobicznych zachowań,nikt nie pluł na Żydów a murzynek Bambo to był nasz przyjaciel.
Nagle przyszedł 89'rok i się na trybunach piłkarskich zaczęło,wyzywali zawodników od bambusów it.
Myslisz,że ktos tam sam na to wpadł a potem się inni przyłączyli?
No nie,na to poszła kasa.
A na Ukrainę od zaesze szła kasa by takie nastroje wspierać i by się rozwijały.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Lothar. napisał/a
A państwo skomplikowane etnicznie to różnice interesów i konflikty, to dlatego faszyści ukraińscy mordowali Polaków.

Tam nawet ojciec potrafił zaszlachtować swoje własne dzieci i żonę jeśli była Polką! Taki to jest wspaniały naród!
Wiesz,jak na to patrzę to ogarnia mnie obrzydzenie do tych ludzi a nam każą ich kochać.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Bo w Europie to mało kto wie coś o Brazylii, Andrzeju >;)



Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Patrzę pod kątem militarnym...Wojtek. Brazylia to dla mnie najbezpieczniejszy kraj świata...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Lothar.
Jak sprzedadzą dolary co mają w Rezerwie Walutowej to inflacja walnie w niebo, Andrzeju.

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Takie państwa jak Brazylia, to ile tam mają w rezerwie Pewnie tyle co Polska. Najwięcej mają Chiny. Tylko że zanim oni sprzedadzą swoje dolary, wejdzie dolar wirtualny A Syjon będzie kręcił kółkiem, jak będzie mu wygodnie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Czytałem już parę lat temu, że jakby Chiny sprzedały wszystkie dolary co u siebie mają, to Stany by zbankrutowały. Dlaczego tego nie robią?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Lothar.
Bo chcą dalej handlować i się rozwijać ale.... na swoich warunkach >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Mozliwy scenariusz dla Polski, jeśli wariaci z Wiejskiej się nie opamiętają

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
123