Aaa ten guru amerykański od szczepionek dr. Fauci, to też niezłe ziółko. Słyszałem o nim w programach pana Zięby. W necie ciężko coś negatywnego na jego temat znależć, ale wiadomo że nie od dziś współpracuje z Bilem i WHO...Tzn. Że jest skorumpowany i klepie tak żeby pracodawca był zadowolony. Nie jest żadnym niezależnym "naukowcem"...
Druga tura bez Bonżura...