Mądry królu - odpowiedziało królowa Michalda - gdy to się dziad będzie, już ani
mnie ani ciebie nie będzie i ludzie o nas zapomną, stanie się to w wiele, wiele lat po śmierci Mesjasza. Ale gdy czas kary Bożej będzie miał nastąpić, ukazywać się będą na niebie znaki widoczne, oznajmiając ludowi, co go czeka. A pierwszym tym znakiem będzie to, że ludzie już się w głąb ziemi dostaną i stamtąd sobie żywność dobywać będą, a kopiąc głęboko na trzysta sążni, dobywać będą węgiel, rudę, kamienie i za pomocą tych materiałów budować będą różne przyrządy żelazne, a węglem je poruszać. Drugim znakiem będzie ten, że handel i przemysł zakwitną, jak nigdy, ludzie będą towary wozić z jednej ziemi do drugiej i wszyscy tylko o tym myśleć będą, żeby jak najwięcej niedobrego i taniego towaru sprzedać jak najdrożej. Dlatego też powstaną nowe prawa, a jeden drugiego z domu i z ziemi usuwać będzie, opanowany chciwością bezgraniczną. Trzecim znakiem będzie ten, że zniknie między ludźmi miłość i prawda, a w sercach zagnieździ się tylko fałsz, obłuda i podstęp, a nikt drugiemu prawdy nie powie, zaś starać się będzie oszukać go na każdym kroku. Czwarty znak nastąpi wówczas, gdy pieniądz zapanuje nad światem i stanie się wielkim, jak Bóg, a człowiek nauczy się tylko dłoo wyciągać po niego. Wówczas przyjdzie największe zło. Cesarstwo Rzymskie zmieni się tak bardzo, że ludziom wydawać się to będzie dziwnym. Gdy Bóg ześle ludziom piąty znak, w Europie powstanie mąż z rodu królewskiego, a za niego dziwne dziad się będą rzeczy na świecie. Mąż ten zgładzi króla w jednym z zachodnich krajów, sam zajmie jego miejsce, wzmocni się i będzie królował. Ucisk wtedy pojawi się na ziemi okropny i krew poleje się obficie, ludy powstaną przeciwko ludom, niektóre państwa znikną z powierzchni, mąż zaś ten wzniesie się walecznością i mądrością wysoko, potem, nasycony wiarą w Mesjasza, wojnę utworzy z cesarstwem Rzymskim i pozyska sławę bezgraniczną. Mąż ten, jako rózga od Boga zesłana, a przez proroków przepowiadana, spadnie na ludy i krew ich przelewając, karad za grzechy będzie. Jednak w koocu bezmierna pycha ogarnie króla tego wielu krajów i wówczas straci to wszystko, co posiadał. W czas jego panowania ludy się wzburzą i niesfornośd pojawi się wszędzie taka, jakiej od początku świata nie było. Wtedy powstaną języki, o jakich teraz nikt nie słyszał i pomieszają się, rozbrzmiewając na obydwóch częściach ziemi. Wiele dzieci, które opuszczą swoje domy ojczyste powrócą pod dach rodzinny z wieloma językami, swego zapomniawszy, a jeszcze więcej będzie takich, które zaginą i ojców swych więcej nie zobaczą. Wojny wszelkie trwad będą, a z jednej powstawad będzie druga tak, że kooca ich nie będzie. Wojska niezliczone ilości przechodzid będą z kraju do kraju, ale liczba ich tak będzie wielka, że nie mogę ich określid. Lecz wojska te potężne będą, nieugięci, zakuci w żelaza rycerze walczyd będą przeciwko sobie, a duch ludzki wymyślad będzie coraz potężniejsze przyrządy do zabijania służące. Lecz w narodzie i w ludzie mądrośd życiowa wielka będzie w ciągłym czuwaniu nad swoim dobrem w ciągłej trosce i obawie wydwiczy się myśl ludzka. Powstaną tacy sędziowie pogaoscy, którzy chod sami kłamcami i łotrami będą, jednak sądzid będą i o sprawiedliwości dużo i mądrze mówid. Całą korzyśd ze sprawy, albo już, co najmniej połowę, sędziowie zabierad będą. A liczba ich będzie wielka i praw nowych napiszą wiele, chod sami będą lichwiarzami i kłamcami. Do tego zaś wszystkiego doprowadzi mąż ów, gdyż on natworzy nowych praw i wielu sędziów ustanawiad będzie. Mąż ten będzie miał jedną zasadę w życiu i czynach. Jeden Bóg na niebie jeden cesarz na ziemi. I przeto będzie się wywyższał nad innych, a żądzą jego będzie zagarnąd pod swe panowanie wszystkie ludy i wszystkie kraje. I oto słuchaj, wielki Salomonie, za to Bóg poniży stolicę jego, odbierze mu to, co zdobył ręką paoską i odbierze mu wszystkie godności. Zagnieździ się zło największe, bo Rzymianie złym przykładem ludowi świecid będą, lichwą się zajmowad i biednych uciskad. Zaś, gdy prosty lud zobaczy niesprawiedliwośd i żądzę zysków ze strony sędziów, a nic, prócz chciwości nienasyconej, sam odstąpi ad przykazao bożych, a źle, podług przykładu z góry idącego, czynid będzie. Pomsta Boża spadnie jak grom karzący na lud. Wtedy to nastąpi spis ludności, gdyż będą chcieli widzied ilośd ludzi na ziemi, a to nie z prostej ciekawości, jeno żeby wojska móc okrutnie wystawid. Spis ten czynid się będzie szczegółowo i pilnie w całym kraju i stąd to narody ze wschodu i zachodu zejdą się i powstanie wojna wielka, krew bratnia się poleje, a wiele ludów zginie. A do wojny więcej zapału będzie mied kraj zachodni, prowadząc wojny lądowe i morskie i starając się zgnębid ludy wschodnie. Wtedy to jedna z królewien panujących zgrozą przejęta, ofiaruje się żeby kres położyd laniu się krwi, lecz, chod spełni się jej ofiara, jednak wojny nie ustaną i we wszystkich chęciach ludy tylko orężem posługiwad się będą, bitwami i mordami żyjąc. I nikt już w tej powszechnej zawierusze nie pozna rodaka, ani brata, wszyscy się będą mied za obcych, każdy będzie się obawiał w dzieo i w nocy o życie swoje, nie odpinając broni. Taka to pomsta Boża będzie za wszelkie grzechy i nieprawości, za fałsz, niesprawiedliwośd, lichwę, rozpustę. A diabeł próżnowad nie będzie, wymyśli coraz to nowe stroje i mody, niewiasty zamiast bogobojnie żyd, dzieci wychowywad i mężów kochad, o niczym innym myśled nie będą, a to nie tylko u bogatych, ale i wśród biednych. Biedni równością stroju dumni będą, a porównywad się ze zwierzchnikami i nad innych wynosid, gdyż nikt nie odróżni bogatego od biednego. Zwierzchnośd zaś nie uczyni przeciw nim nic, nie będzie mogła, bowiem od niej to spływad będzie przykład zła i rozpusty. Ale przebierze się miara cierpliwości boskiej nie zdoła już Bóg patrzed spokojnie na bezeceostwo ludzkie, więc ześle anioła, który potężnym głosem uderzy w trąbę, oznajmiając ludziom gniew Boży, a wkrótce potem spadnie morowa zaraza na cały świat i zamieni w śmierd trzecią częśd ludności. Wtedy dopiero opamiętają się ludzie, wojny ustaną, a na tych, co przy życiu zostaną spadnie smutek wielki i rozpacz i żal, zrozumieją gniew Boga, uznają jego słusznośd, posypią głowę popiołem i wszyscy razem pokutę odbywad będą, by uniknąd i zapobiec dalszym objawom pomsty Bożej. Ale zupełnie nie powrócą ludzie na drogę cnoty, nie będą spełniad przykazao i praw Bożych, nie napełnią się serca ich miłością bliźniego i Boga - wiele nieprawości zostanie jeszcze, nim nadejdzie dzieo sądu ostatecznego i Sodoma i Gomora wśród ludzi panowad będzie. Antychryst wielką władzę nad ludźmi mied będzie i do grzechu skutecznie namawiad, więc Bóg ześle swoich wysłaoców, którzy wejdą między lud i prawowitą wiarę głosid i rozpowszechniad będą. I gdy się ludzie nawrócą, gdy wejdą na drogę cnoty i chwały, wtedy zbliży się dzieo ostateczny. Dzieo ten strasznym będzie dla wszystkich stworzeo, wtedy powstaną istoty z ziemi, ognia i wody. Zadumał się Salomon nad obrazem okropnym, jaki Sybilla roztoczyła mu przed oczami jego. Swym wieszczym duchem i rzekł cicho: Okropna trwoga napełni serce ludzkie w dzień sądu ostatecznego. |
Mądry Salomonie, zawołaj tu pisarza swego, niech on spisuje w księgi,
to, co ja mówid będę, a księgi te niechaj pozostaną aż do kooca świata, żeby ludzie sprawdzid mogli iż nie ma kłamstwa w ustach moich. Salomon, przeto rozkazał zawoład pisarza, a gdy ten przybył, siedli wszyscy naprzeciwko słooca, które właśnie wschodziło i złotymi promieniami oświetlało ziemię. Chwilę siedzieli wszyscy w milczeniu, aż gdy słooce padło wprost na twarz Sybilli, że rozgorzała, i zdawało się, że stoi w świętej aureoli, jak jutrzenka, królowa poczęła trząśd się z wzruszenia, które nękało jej ducha. Wówczas Salomon przestraszył się i rzekł: Twarz twoja, królowo w złocie gorejącym cała, a ciało wzruszeniem ducha słabe -powiedz, co tobie jest? Sybilla chwilkę milczała, słów nie mogąc na razie zebrad, poczym odpowiedziała: Królu Salomonie, wiele ci już powiedziałam, ale wiele jeszcze dowiesz się nowego. Bo oto w tej chwili, gdyś ty się mnie pytał, zstąpił na mnie Duch Święty. Przeto opowiem ci dużo o ludziach tych, co będą dopiero, co urodzą się wtedy, gdy nas już pamiętad nie będą, o wielu królach, książętach i możnych, którzy panowad będą w wiele wieków po nas. W piętnaście i osiemnaście wieków po śmierci Mesjasza powstanie lud mężny, waleczny i jako lew zajadły. A wielu z tych, którzy przeczytają te proroctwa moje, unikną ręki karzącej Boga, lecz więcej będzie takich, którzy wyśmiewad się będą z tych słów moich, lecz pomsta ich nie minie i wtedy dopiero rzekną: Pełne prawdy i mądrości były rozmowy Króla Salomona z królową Michaldą i usta jej prorocze nie splamiły się nigdy kłamstwem. O, jak byliśmy lekkomyślni my i nasi przodkowie, że mając i znając te proroctwa, czynili inaczej i ściągali, przeto słuszną karę Bożą. Po chwili królowa dalej mówid zaczęła: Królu, powiem ci, bo wiem, że cię pycha nie zgubi, że mądrością cię Bóg taką obdarzył, że nie będzie równego ci i nie było. A jeśli chcesz znad ilośd krajów na świecie, jakie będą to policz wszystkie cesarstwa i królestwa, jakie dotąd były i są a do liczby tej dodaj dziewięciu cesarzy i pięddziesięciu siedmiu królów, a dowiesz się, ile będzie na ziemi paostw i krajów. Ludzie zaś rozmnożą się nad miarę, wiec żywności i środków zabraknie dla wszystkich, przeto rozpuszczą j się w lasy i puszcze nieznane, tam zamieszkają tam gospodarstwo uprawiad będą w trudzie i znoju. Później, gdy ludnośd ta rozpleni się i znacznie powiększy, paostwo swoje w tych lasach założą i królów ustanawiad będą. Wtedy też będzie na ziemi dziewięciu cesarzy i pięddziesięciu siedmiu królów, a z nich wszystkich jeden będzie największy, najpotężniejszy i najbogatszy, gdyż ziemia jego będzie najurodzajniejszą, a naród najmądrzejszy. Ziemia ta rodzid będzie w wielkiej obfitości wino i chmiel. Leżed ona będzie pomiędzy południem a północą, a sławę wielką pozyska przez duchowieostwo, które tam potężne, sprawiedliwością i cnotą zasłynie. Gdy królestwo to powstanie, zasiądą na tronie królowie święci, więc kwitnąd z pomocą Bożą będzie, lecz później gorzej dziad się będzie, a na tronach zasiądą królowie źli i grzeszni. Lud na ziemi tej będzie wiele budował, postawi dużo miast i wsi a jedno miasto składad się będzie z wielkiej ilości, bo aż czterech tysięcy domów. Lecz to miasto, tak wielkie, będące stolicą kraju, przemieni się potem w siedlisko szatana, uzyska nazwę Sodomy i Gomory, a potem ściągnie za grzechy swe pomstę boga. Król tam jeden będzie mądry i cnotliwy, który uczyni, iż do miasta tego wiele pogan przychodzid będzie, a on ich wszystkich nawracad do prawdziwej nauki i wiary Mesjaszowej będzie, czym pozyska łaskę i pomoc Boga, a panowanie jego będzie pełne szczęśliwości i dobrobytu. Lecz gdy król ten umrze, zrodzi się w tej ziemi dużo innych wiar, a lud chętnie je przyjmowad będzie. Szatan zapanuje całkowicie w sercach narodu i razem z cudzymi wiarami pełnid się będzie grzech, wszelka nieprawośd i fałsz. Bóg ukarze ich za to dotkliwie, gdy nastaną czasy zła, które wiele szkody wszystkim poczynią, a nieprzyjaciele gnębid naród ten poczną bez litości. Jednak lud ten się nie poprawi, a brnąd dalej będzie za diabłem, wówczas Bóg odbierze im króla ich, a wstąpi na tron jeden z Rzymian, który żadnej litości nad podwładnymi mied nie będzie, a gnębid ich i prześladowad okrutnie, wówczas lud żałowad będzie poprzedniego króla, którego w zaślepieniu odrzucił. A w niedługi czas naród ten podbity zostanie przez cesarza Rzymskiego, ziemia zdobyta i wiele, wiele lat będzie w niewoli haobiącej i srogiej. Wówczas wielka pycha rozszerzy się w ludzkiej naturze, każdy będzie się wywyższał nad innych, a strojami każdy zechce dorównad wyższemu, żeby nie było żadnej różnicy. Wiar nowych i starych zgromadzi się i powstanie wielka moc, a każdy będzie innej wiary, lub też zgoła wielu będzie takich, którzy żadnej wiary mied nie będą, a szukad tylko doczesnych uciech i rozkoszy, grzęznąd w brudzie, fałszu i niezliczonych błędach. Do ziemi tej przybędzie też wiele innych narodów i tam zamieszkają, przez co wiele złego powstanie, gdyż nikt nie będzie wiedział, do jakiego narodu należy i jaką wiarę wyznaje, wielkie zamieszanie między ludźmi nastąpi. Gdyby tego czasu znalazł się nagle dawniejszy człowiek wprost nie pozna swego kraju i swych rodaków. Młodzież nawet zepsucie ogarnie, o strojach tylko, o zabawach myśląc, życie swe w rozpuście spędzad będzie, kobiety wszystkie również tylko o strojach i zbytkach myśląc, w nieporządności tonąc, pogrążad się będą. Małżeostwa będą żyły niezgodnie, gdyż mąż będzie żonie wyrzucał niemożliwe postępki, a żona mężowi. Bóg zaś często zsyład będzie znaki groźne dla opamiętania się w grzechu, ale lud za nic to będzie miał, a cnotą pogardzał. Królowie Rzymscy zupełnie nie będą myśled o dobro swego ludu, przeciwnie tylko do władzy dążąc, a uciechom się oddając, lud gnębid i trapid różnymi sposobami. Dojdzie do takiego ucisku, że lud będzie traktowany jak zwierzęta i pracowad będzie panu cztery dni w tygodniu, sobie zaś tylko dwa. Po pewnym czasie w narodzie tym panowad będzie król rzymski, który wiele rzeczy wielkich zamierzy, ale nie dokona. Król ten z początku będzie obiecywał zmienid prawa i urządzenia, tak, żeby poprawid dolę ludziom biednym. Jednak w wykonanie ich nie wprowadzi, przez co lud ten będzie pokrzywdzony. Wiele rzeczy będzie chciał przedsięwziąd, lecz prawie niczego nie spełni. On też ogłosi nowe prawa, że za jego panowania każdy może wyznawad wiarę, jaką chce, sam on będzie stad po stronie przełożonych, ponieważ zepsucie zalęgnie się w nim więcej, niż gdziekolwiek i od tej pory mając przeciw sobie lud i króla, chylid się będzie do upadku, a poprzednia jego sława przemieni się w upadek. Ale gdy król stanie po stronie biednych i zechce ludowi pomóc, wówczas możni panowie i książęta oburzą się na niego i oddzielą posiadłości swe od ziemi swych poddanych miedzami i drogami. Lasy zaś otoczą płotem wysokim, a bramy pozamykają na kłódki. A w oburzeniu na króla trwając, uciskad lud jeszcze więcej będą. Gdy król rzymski się o tym dowie, każe lud uwolnid od ciężkich robót, otoczy go opieką i rozkaże zmierzyd grunta, żeby je sprawiedliwie rozdzielid. Lecz podczas tych zmian umrze nagłą śmiercią, nie na wojnie, jak jego przodkowie, a na łóżku, a lud nie doczeka się poprawy bytu. Nagła śmierd króla wyda się ludowi podejrzaną i wątpid będzie, przeto wielu mied go będzie za żywego. Po pewnym czasie, kiedy na tron wstąpi król następny, lud będzie gnębiony, jak nigdy. Poprzednie zamiary króla będą usunięte zupełnie, a przeciwnie, lud nie tylko nic nie zyska, lecz będzie musiał płacid podatki cztery razy większe. Tego króla panowanie srogie długo trwad nie będzie, po nim wstąpi na tron syn jego, młody jeszcze. Za panowania tego króla powstaną znów wielkie wojny, a głód w całym kraju i nędza tak się rozpowszechni, że lud będzie musiał swe zboże oddawad darmo. Prócz tego, wszystkich młodych mężczyzn będą brad do wojska, tak, że zostaną się tylko starzy i kobiety, i będą musieli sami uprawiad rolę. Lud zbiednieje i popadnie w nędzę z powodu wielkich nieurodzajów. I grzechy wielu pokoleo mścid się straszliwie będą, bo oprócz tego, Bóg ześle jeszcze nieurodzaje, długie lata trwające, powodzie, ognie i grady. Jednakże znękany i zbiedniały do szczętu naród będzie narzekał, ale się nie poprawi, w ogólnym tym zniszczeniu fałszywa wiara, zepsucie i bezeceostwo panoszyd się będą w zatwardziałych sercach ludzkich. Na skutek tych wojen, nieurodzajów, gradów, ciągłych burz i śnieżyc nastanie drożyzna, jakiej dawno nie bywało przedtem i niesłychana nędza rozpanoszy się w kraju. To wszystko, jako pomstę spuści Bóg na niepoprawny rodzaj ludzki za rozpustę, niesprawiedliwośd, fałsz, wszeteczeostwo, a głównie za kłamliwą wiarę w cudze bogi. Zaś ci, którzy trwad będą przy prawdziwej wierze Mesjasza, ci zostaną wtrąceni do więzieo i tam zhaobieni i umęczeni śmiercią przepłacą swą sprawiedliwośd. Znaki oznajmiające i grożące ludziom przyszłymi sroższymi karami, jeśli się nie poprawią, Bóg ukazywad będzie ciągle. Głód nędza i rozpacz z roku na rok cięższe będą, aż w koocu niemożliwym stanie się życie, szczególniej dla ubogich. A wiedz o tym, królu Salomonie, że to wszystko się spełni, następne pokolenia będą mogły się o tym dowiedzied na własne oczy. Lecz na tym jeszcze się nie skooczy kara Boża za grzechy tak niezmierzone i wielkie. Wojny trwad będą ciągle, aż zabraknie żołnierzy i ojcowie ostatnich swych synów, często zbyt młodych jeszcze, posyład będą na obronę ojczyzny, a rzemieślnicy opuszczą warsztaty i pozostawią rodziny na los szczęścia, a imając się oręża. Lecz lud będzie pełen nadziei, gdyż nieprzyjaciel nie zdoła jeszcze wstąpid na ich ziemię. Zaś pozostali w kraju, zamiast myśled o odsunięciu niebezpieczeostwa, o poprawie obyczajów i o pojednaniu się z Bogiem, zajęci będą jedynie wymyślaniem coraz to nowych szat. A stanie się, że jeden lud będzie wybierał mody, a wszystkie inne naśladowad go będą i zmieniad formę szat często. Głowy swe stroid będą jakby pawimi ogonami, tak, że włosów wcale widad nie będzie, a kobiety przewyższą kaprysami swych ubiorów wszystko, co dotychczas było używane. Biedni będą naśladowad bogatych i nie będzie można rozróżnid pana od sługi, wyrobnika od możnego. Wiele szczególniej kobiet, jeśd nie będzie miała, co, i dzieciom chleba dawad nie będzie, byle się tylko modnie i ładnie ubrad. Później jeszcze niewiasty na głowy sadzad będą ogromne kukły, a w szaty męskie się ubierad, a potem strzyc się i coraz nowe szaty zmieniając, oddawad będą wszystkie pieniądze na mody, które śmieszne i nierozważne; same śmiesznymi i nierozważnymi kobiety czynid będą. I tak, ziemia w tych czasach napełni się takim bezeceostwem i grzechami, jak nigdy przedtem nigdzie nie było. Bóg z tronu najwyższego uniesie się wielkim gniewem, bowiem przepełni się miara cierpliwości jego, więc karad pocznie lud ten zarozumiały, pyszny i rozpustny surowo. Jeżeli w ziemiach tych Tabór, Austi, Sobesław, Melnik nie dadzą się pociągnąd w otchłao grzechu, jeśli potrafią oprzed się zgubnym wpływom szatana, wtedy unikną ogólnego losu i Bóg oszczędzi je w gniewie swym, jeśli zaś nie zaniechają złości i nieprawości, wtedy poniosą karę surową nad miarę, ziemia ich tak zniszczona będzie, że tylko zwierzęta będą tam miały swoje nory i legowiska. Góra Etna zapadnie się. Zaś miasta królewskie i wiele innych, zniszczy nieprzyjaciel doszczętnie, a ludnośd wybije, wytępi rozproszy. Zaś stolica ziemi tej, jako przykładem będąca dla ludu złych uczynków, złości niesprawiedliwości, jako siedlisko szatana, jako nowy Babilon pyszny, a grzechów nad miarę pełny, będzie ukarana srożej i okrutniej od innych, gdyż nawiedzi ją ogieo olbrzymi, który strawi wiele domów, a mieszkaoców zostawi bez dachu, potem zaleje je powódź, unosząc chudobę ludzką i nawet ludzi, wreszcie nieprzyjaciel okrutny oblegnie ją, zdobędzie, zniszczy, rozwali, mieszkaoców wymorduje, zgnębi i wiele z dymem puści. Zaś, ledwo ta plaga ustanie, ześle Bóg straszliwą chorobę, przed którą nie będzie ratunku, a ona wielkie spustoszenie czynid będzie i więcej, niźli od wojny zginie od niej. A zmarłych tak wielka moc będzie, że nie będzie, komu ich pogrzebad, a trwoga śmiertelna wstąpi w ludzi tak wielka, ze uciekad będą jedni przed drugimi. Ludzie przejmą się rozpaczą i smutkiem, patrząc na gniew Boży, na to, jak grzeszni giną, tracąc ciągle obywateli, jak nieprzyjaciel zuchwałą ręką, widząc niepowodzenia, sięgad będzie już miasta, jak ostatkami sił istnied będzie lud i paostwo. Tam gdzie przedtem wznosiły się wielkie budynki, leżed będą smutne zwaliska kamieni, obrośniętych zielskiem i chwastami. Miasto z wolna rozsypie się w gruzy, w których gnieździd się będą lisy, wilki i inne drapieżne zwierzęta, a po norach straszyd będą upiory, widma i diabelski ponury śmiech. Smutny to będzie widok i tam gdzie ongi wznosiły się dumne wieże bogate domy i pałace, tam mech rosnąd będzie, a gruzy i kamienie świadczyd będą o minionej chwale i potędze. A gdzieś z boków, pozostanie kilka ubogich chat, gdzie ludzie wspominad będą minione dni wielkości. Ale, zanim nastąpi ta ostateczna sroga kara, Bóg przedtem zsyład będzie dla upomnienia mniejsze, jak głód, choroby, ognie, powodzie, burze, a w koocu i wielkie i nagłe urazy, mrozy w lecie, tak, że kwiaty zwiędną, a nasiona w ziemi pozamarzają i zniszczeją - to przyniesie olbrzymie szkody, gdyż nastanie nieurodzaj, głód i straszna drożyzna. Ludzie zaś będą mieli ukrócone życie przez najrozmaitsze choroby - starzed się będą wcześnie i wcześnie umierad. Słooce stanie się chłodniejsze, przestanie ludzi ogrzewad i dawad im otuchę do pracy, zaledwie skooczy się zima i nastąpi krótka wiosna, już uczyni się zimno na świecie, tak, że cały rok ludzie będą musieli chodzid w futrach i kożuchach. Te ciągłe chłody i mrozy wpłyną na nieurodzaje, gdyż wszelkie owoce, rośliny i zboże przed czasem zamarznie, zwiędnie i zniszczeje, wskutek tego będzie ciągły brak żywności, głód doprowadzający ludzi do rozpaczy. Nim jednak pomsta Boża spadnie na ziemię to, ukaże się na niebie i ziemi dwanaście znaków, zesłanych od Boga w celu opamiętania ludzi i nawrócenia ich na drogę poprawy. Pierwszym znakiem będzie ten, że ludzie pracując ciężko cały tydzieo, będą zmuszeni, żeby nie umrzed z głodu i zapobiec nieurodzajom, pracowad i w dnie świąteczne i niedziele. Drugim znakiem okaże się ten, że ludzie, mając czternaście i piętnaście lat za mąż wychodzid i żenid się będą tak młodo, lecz spokoju w małżeostwie nie będzie, stąd kłótnie, nieporozumienia i częste rozwody. Trzeci znak nastąpi ten, że na świecie ludzie oddają się całkowicie sprawom ziemskim, więc zakwitnie sztuka, jak nigdy przedtem, posuną się nauki i umiejętności naprzód, handel i przemysł rozwinie się do ogromnych rozmiarów. Czwartym znakiem będzie, gdy umiejętnośd ludzka, rozwinąwszy się pocznie z małego kawałka ziemi czerpad dochody ogromne, tak duże, że przedtem by to czarami nazwane było. Piątym znakiem będzie rozpanoszenie się niewiary, kłamstwa i bezbożności, tak, że ludzie, zamiast uczciwości, pieniądz umiłują, jego czcid, szanowad i za swego boga uważad będą. Szósty znak nastąpi ten, gdy ziemia podrożeje niesłychanie, będą ją sprzedawad drogo, a przez to wytworzy się handel ziemią. Siódmy znak będzie, gdy ludzie nie pozostawią ani kawałka ziemi nieuprawnej, będą szczepid wino, sadzid chmiel, a pomimo to chleb będzie drogi. Ósmy znak, to ten gdy w każdym paostwie będą wybijad inne monety, ustanowią różne cła, daniny, prawa, żeby jedno paostwo nie wwoziło swoich towarów do drugiego itp. Dziewiątym znakiem będzie, gdy wyjątkowo będzie taki krótki mięsopust, że ludzie nie zadowolą się nim i przeciągną go na cały post, tak, że postu w tym roku wcale nie było. Dziesiąty znak nastąpi wówczas, gdy ludzie wyjdą kosid siano, suche już od letniego słooca, a tymczasem znajdą śnieg, bowiem, w nocy spadnie obfity, jak to nigdy przedtem nie było. Jedenasty znak będzie to, gdy Bóg ześle żarłocznych owadów, jak za czasów Faraona, robactwo to obsiądzie rośliny i drzewa wszelkie, a szkody ogromne poczyni, ogałacając drzewa z liści. Dwunasty znak Bóg ześle ten, że wszystkie drzewa tak leśne jak i owocowe poschną, po czym nastąpi głód wielki. Tych oto dwanaście znaków ześle Bóg na ludzi, dla opamiętania ich i nawrócenia do prawdziwej cnoty. Jeśli poprawa nie nastąpi wtedy Bóg pocznie karad ludzi straszliwie, jak jeszcze od stworzenia świata nie karał. I cały świat podlegnie pomście Bogu za swe niepoprawne grzechy i bezbożnośd. A że wiele nie uwierzy tym oto słowom tym gorzej dla nich, gdyż kara Boża spotka ich nie przygotowanymi i srożej karani będą, zaś prawdy tych słów dowiodą pokolenia przyszłe, patrząc własnymi oczami na to, co tu przepowiedziane. Jeżeli zaś wszyscy ludzie, lub oddzielnie jakieś ludy na znaki te, które Bóg ześle, żadnej uwagi nie zwrócą i nie zastanowią nad bliską karą, Bóg wyśle króla przeciwko królowi i ludy te w wojnach wielkich uczestniczyd będą musiały, aż się dużo krwi przeleje. Wojny powstawad będą jedne za drugimi, jedna z drugiej, że żadnej przerwy nie będzie a przez to wycieoczony lud dokładad będzie zmuszony coraz cięższe daniny i podatki. Jeśli zaś, kto płacid nie będzie w stanie, wtrąconym zostanie do więzienia. Dlatego też cierpied najgorzej będzie lud biedny, gdyż z powodu nieurodzajów pieniądze będą trudne i rzadkie. Ale gdy przebierze się miara cierpliwości wówczas kilku panów rzymskich, w sercach, których rozetli się iskierka litości, zwołają ogólną radę paostwa, żeby postanowid, co dalej czynid należy - rada ta zbierze się za króla, który będzie panował po siedmiu poprzednikach tego samego imienia. Rada ta będzie zwołana i rozgłoszona na całe paostwo, żeby każdy, co zechce, mógł byd na niej, by przypatrzed się i dowiedzied, co postanowi król ze swym dworem i rządem. Na skutek ogłoszenia tego zbierze się wielka moc różnego ludu, żołnierzy, obywateli i rzemieślników, a wszyscy przybędą z ciekawości i w nadziei, że los ich się może zmieni na lepsze. Po paru dniach narad rząd rzymski ogłosi szereg praw, których pod karą natychmiastowej śmierci nikt przekroczyd nie będzie mógł. Prawa zaś te brzmiały surowo dla ludu i nakazywały obłożyd go jeszcze większymi podatkami. Wówczas za nieposłuszeostwo i bunt rządcy chwytad będą przywódców, winnych i niewinnych wtrącad do więzienia, uciskad, gnębid. A że ludowi wyda się to ostrą niesprawiedliwością, więc rozpoczną się krwawe bratobójcze walki, mordy i grabieże, wielu ludzi zginie, wielu z możnych wymarnują - a ulice pełne będą krwi przelanej i trupów, których nikt sprzątad nie będzie. Zaś pospólstwo rozwścieczone tylu latami męki i nędzy, rzucad się będzie na wszystkich, nie uważając na śmierd, gdyż, czy umrzed z głodu, czy od szabli, będzie im wszystko jedno. Zrozpaczony lud nie będzie znał umiarkowania, ni granic. Ludem tym kierowad będzie karząca ręka Boga, karząca panów, pysznych, złych i chciwych, iż tyle lat wyciskali ostatnie chudoby biedaków, iż nie mieli zmiłowania nad wdowami i sierotami, iż miast byd przykładem dla podwładnych, byli wzorem wszelkiego plugastwa i wszeteczeostwa. Kara straszna, mściwym tłumem wykonywana, ale zasłużona będzie. Któż to przeliczy te wszystkie grzechy, jakimi pełni byli możni i bogaci, bezbożnośd lub fałszywe wiary, łamanie przysiąg, rozpusta, niesprawiedliwośd, pycha, stroje przesadne, a mające na celu przywabienie mężczyzn, łamanie postów, bluźnierstwa, fałsz, kłamstwo, obłuda. Przewodnicy rzymscy zamiast byd pomocą dla biednych, a oporem dla nadużyd bogatym, również ugrzęzną w grzechu wszelkim. Bóg ześle i na nich zasłużoną karę. Bowiem stracą oni wszystko, co dotychczas nabyli, zarówno dobra materialne, jak i powagę swego stanu, a na miejsce ich przybędą nowe mnichy żeoskie, które z oburzeniem wygnają ich precz z kościołów. Przy powszechnej wzgardzie zmuszeni będą uciekad wkrótce zupełnie z kraju. Zaś złośd na nich w ludzie tak ogromna będzie, że by ich nikt nie poznał szaty będą zmieniad, a kryd się ze swym stanem swoim, a rzemiosła i pługa imad się nie będą, gdyż nikt im nic nie da, a nawet z domu wypędzi. Znajdzie się wtedy człowiek, który ich ochroni - lecz wkrótce drugi stanie przeciw nim, a że potężny będzie, więc zmuszeni będą uciekad. Gdy pójdą dalej, lud złorzeczeniami ich obrzuci a nowe złości swej folgę dając, kijami obije - szczególniej zaś niewiasty dokuczad będą za grzechy, za niemiłosiernośd, chciwośd, lichwę, zły przykład i większe upodobanie do kobiet, aniżeli do służby Bożej...- Zaś to wszystko poprzedzi wielka niebywała wojna. Aby doszczętnie zgubid i ukarad naród ten, za sprawą Boga wyjdą na niego ze czterech stron świata wojska nieprzyjacielskie: od wschodu, zachodu, południa i północy. Wszystkie te wojska przekroczą granice i nie spotykając wielkiego oporu ze względu na brak, wojska obronnego, pokryją i wezmą całą tę ziemię, pustosząc i grabiąc straszliwie. Długi czas wojska te plądrowad tylko będą ziemię, aż pewnego dnia zbiorą się z szybkością nadzwyczajną a niespodziewaną, podstąpią pod mury miasta i oblegną stolicę ową. Ale między tymi czterema wojskami zakradnie się nieprzyjaźo i wszystkie cztery wyruszą na siebie, bijąc się w mieście i pod miastem przez siedem dni. Po tej wielkiej bitwie miasto tak zniszczeje, że nawet połowy go nie zostanie. Poczym wojsko wyruszy dalej, a doszedłszy do góry Blanik, ponownie zacznie się wielka bitwa, poczym ułoży się na swoje miejsce. Jak opisuje wiele proroków i jak głoszą księgi, miejsce to znajdzie się między górą Blanik, a Naczerodem blisko wsi Bejkowie. I wtedy cała ta ziemia tak straszliwie spustoszona i splądrowana będzie, że kto będzie tylko mógł, ten z niej ucieknie. I wtedy Bóg ześle widoczny znak, cud ten mianowicie, że dobrzy i sprawiedliwi będą oddzieleni od złych i niesprawiedliwych, a tych pierwszych otoczy tak gęsty obłok z mgły, że zasłoni ich przed nieprzyjacielem i życie uratuje. Wszyscy zaś źli i bezbożni zginą, co do jednego, gdyż, chociaż nawet ukryją się w lesie, to stamtąd wygonią go żmije i drapieżne zwierzęta, a wróg go schwyta i zamorduje bez litości. Straszna będzie pomsta Boża, gdyż trzy czwarte ludności zginie wtedy, a pozostanie tylko jedna czwarta częśd ludzi sprawiedliwych. Każdy człowiek dobry, którego Bóg postanowił uchronid od zagłady, znajdzie się tego dnia o dziesięd lub dwanaście mil od tego miasta, a wojska nieprzyjacielskie udają się tam, gdzie zbierze się ostatnia garstka bezbożników, ocalałych na razie od miecza. W okolicy tej, gdzie odbędzie się ta wielka bitwa, znajdowad się będzie staw, dotychczas zupełnie suchy, a po tej bitwie napełni się po brzegi krwią grzeszników. Od bitwy tej, chrzęstu zbroi, brzęku broni, tętentu koni, krzyku zabijających, zgiełk powstanie tak wielki, że słychad go będzie o dwadzieścia cztery mile wokoło. Bitwa ta trwad będzie dwanaście dni, aż wszystkie rzeki koloru czerwonego nabędą, zaś trzynastego dnia Bóg ześle tym, którzy w jego imieniu i z nim walczyd będą, ogromne zwycięstwo, bowiem w ostatniej chwili z góry Blanik zejdzie ogromne wojsko na pomoc wiernym, a będzie go wielka moc i waleczności pełna, piechota, strzelcy i konnica. Gdy to wojsko Boże się ukaże tylko, przeraźliwa panika i trwoga wstąpi w serca żołnierzy, tak, że się sami wspólnie zabijad będą. Wojsko zaś Boże popędzi całą tę chmarę żołnierzy przelęknionych aż do Rzymu i Kolinu. Dopiero tam wszyscy nieprzyjaciele będą zabici, co do jednego i wówczas Boże wojsko zniknie, a do góry Blanik nie powróci. A w szesnaście dni dopiero po tej bitwie, staw ten, napełniony po brzegi krwią wyschnie i pozostanie suchym na zawsze. Od tego czasu, no pamiątkę tej wielkiej bitwy, na środku stawu znajdzie się ogromny kamieo, ale widoczny tylko ludziom uczciwym i sprawiedliwym. I dopiero w szesnaście dni po bitwie schodzid się poczną z lasów i kryjówek wierni, których Bóg od śmierci uchroni, a znalazłszy się radowad się będą i chwalid Pana, opowiadając wzajemnie, gdzie się ukrywali i czym się żywili. Wszyscy oni opowiadad sobie będą, jak znaleźli kryjówki i żywili się korzonkami. Wkrótce potem ujrzą mnogie ciała zabitych i trupów kooskich w stawie, gdyż nie było nikogo, kto by to wszystko uprzątnął i pogrzebał, a na kamieniu tym, który Bóg na pamiątkę tych strasznych dni postawi, tam zbudują ołtarz i kapłan odprawi dziękczynne nabożeostwo. Po czym chwaląc Boga sprawiedliwych, powrócą do domów swych i wtedy spostrzegą straszne spustoszenia, jakie wojna ta przyniosła. Miasta i wsie spalone i zrujnowane na drogach sterczed będą, wszędy leżące ciała zabitych, od głodu i chorób poległych. A iż rozproszą się wszyscy, przeto mąż żony szukad będzie, żona dzieci, rodziców, dzieci brata... Ale też od tej pory zakwitnie miłośd prawdziwa między ludźmi i kochad się będą sercem nie kłamiąc, a obłudy nie używając. Lecz gdy mieszkaocy Pragi zamkną przed nimi bramy i nie chcąc ich wpuścid rozgniewają tym nieprzyjaciół na siebie, że zbiorą wielkie wojsko, przybędą i wielkie miasto zburzą znów, ale tak, że tylko kamienie pozostaną na tych miejscach gdzie przedtem stały domy. I tak nad miastem owym, nieczystości fałszywej wiary rozpusty i wszeteczeostwa pełnym, dopełni się okrutna, lecz sprawiedliwa pomsta Boża, jak ongi nad również złym bezbożnym i pysznym Babilonem. Miasto owe już więcej z gruzów nie powstanie, a zwaliska gruzy, kamienie leżed będą aż do dnia sądu ostatecznego, by dopełniło się to, co było przeznaczone. Zaś pozostały lud będzie jeszcze miał dni szczęścia i sławy, a mając dobrego i mądrego króla, podniesie się i istnied będzie w łasce Bożej i szczęśliwości cnoty. Jak już mówiłam, Salomonie, do narodu przybędzie król za panowania, którego odnowi Bóg stolicę Mesjasza. Duchowieostwo pozbędzie się wad swoich i zasłynie cnotami, pobożnością i miłosierdziem. Wszyscy: król, rząd, panowie, lud nawrócą się do prawdziwej wiary, a wszyscy wejdą na drogę prawego życia służby Bożej i odepchną od siebie szatana. Zakwitnie też paostwo miłosierdziem, dobrymi uczynkami i miłością bliźniego. Powróciwszy na prawowitą drogę cnoty, Bóg okaże im swą łaskę i pomoc, zsyład będzie błogosławieostwa przez pięddziesiąt lat żyznych, w których rodzid się będzie wszystko w trójnasób. Wskutek tego zapanuje niesłychana przedtem taniośd, tak, że każdy biedak liczyd się będzie za człowieka zamożnego, korzec żywności kosztowad będzie 7 groszy, a funt mięsa grosz, wszelkich zaś produktów i artykułów żywności obfitośd będzie tak nadzwyczajną, że ludzie po prostu nie będą wiedzieli gdzie to wszystko podziewad. Ziemia rodzid wprost cudownie będzie, bez trudu i wysiłku. W imieniu i z pomocą Bożą król ów zbierze ogromne wojsko, natchnione walecznością i zapałem, z nim pociągnie do grobu Mesjasza, do strony pogan, którzy grób ten strzec będą. Wojna o świętą ziemię trwad będzie dziewiętnaście lat, gdyż król ten będzie chciał nawrócid ich na wiarę chrześcijaoską, po czym Bóg mu dopomoże i zdobędzie Jerozolimę, a z nią grób Mesjasza i wiele miejsc, które potomnośd świętymi nazywad będzie. Pomnij Salomonie, na wszechmocnośd Mesjasza i wiedz, że dąb, który teraz stoi w tym miejscu, będzie ten sam, na którym ubiczują i ukrzyżują Mesjasza - dąb ten uschnie, lecz z chwilą zdobycia grobu świętego od pogan, pokryje się świeżymi liśdmi. W dębie tym ukrywad będą poganie swe proroctwa i święte naczynia, a gdy król ten przybędzie do Jerozolimy, pod tym się drzewem z wojskiem rozłoży, a potem kapłan dla wszystkich nabożeostwo pod nim odprawi. A gdy po skooczonym nabożeostwie król ten bogobojny podejdzie i powiesi na nim hełm swój, wtedy dąb ten zakwitnie, wypuści pączki zapach upojny z siebie roztaczad pocznie. Gdy wiadomośd o tym dojdzie do wszystkich pogan, Turków i Żydów poruszą się serca ich trwożnym i słodkim uczuciem i wszyscy przyjmą wówczas wiarę Mesjasza, że będzie jeden pasterz i jedna owczarnia. |
Free forum by Nabble | Edit this page |