Michalda - Królowa ze Saby była trzynastą z rzędu wieszczką przyszłości i przybyła do Jeruzalem do Króla Salomona w roku 875 przed Narodzeniem Chrystusa Pana, by słuchać jego słynnej mądrości. >;))

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
2 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Michalda - Królowa ze Saby była trzynastą z rzędu wieszczką przyszłości i przybyła do Jeruzalem do Króla Salomona w roku 875 przed Narodzeniem Chrystusa Pana, by słuchać jego słynnej mądrości. >;))

Lothar.
Mądry królu - odpowiedziało królowa Michalda - gdy to się dziad będzie, już ani
mnie ani ciebie nie będzie i ludzie o nas zapomną, stanie się to w wiele, wiele
lat po śmierci Mesjasza. Ale gdy czas kary Bożej będzie miał nastąpić,
ukazywać się będą na niebie znaki widoczne, oznajmiając ludowi, co go czeka.
 A pierwszym tym znakiem będzie to, że ludzie już się w głąb ziemi dostaną i
stamtąd sobie żywność dobywać będą, a kopiąc głęboko na trzysta sążni,
dobywać będą węgiel, rudę, kamienie i za pomocą tych materiałów
budować będą różne przyrządy żelazne, a węglem je poruszać.
 Drugim znakiem będzie ten, że handel i przemysł zakwitną, jak nigdy, ludzie
będą towary wozić z jednej ziemi do drugiej i wszyscy tylko o tym myśleć
będą, żeby jak najwięcej niedobrego i taniego towaru sprzedać jak
najdrożej. Dlatego też powstaną nowe prawa, a jeden drugiego z domu i z
ziemi usuwać będzie, opanowany chciwością bezgraniczną.
 Trzecim znakiem będzie ten, że zniknie między ludźmi miłość i prawda, a w
sercach zagnieździ się tylko fałsz, obłuda i podstęp, a nikt drugiemu prawdy
nie powie, zaś starać się będzie oszukać go na każdym kroku.
 Czwarty znak nastąpi wówczas, gdy pieniądz zapanuje nad światem i stanie
się wielkim, jak Bóg, a człowiek nauczy się tylko dłoo wyciągać po niego.
Wówczas przyjdzie największe zło. Cesarstwo Rzymskie zmieni się tak
bardzo, że ludziom wydawać się to będzie dziwnym.
 Gdy Bóg ześle ludziom piąty znak, w Europie powstanie mąż z rodu
królewskiego, a za niego dziwne dziad się będą rzeczy na świecie. Mąż ten
zgładzi króla w jednym z zachodnich krajów, sam zajmie jego miejsce,
wzmocni się i będzie królował. Ucisk wtedy pojawi się na ziemi okropny i
krew poleje się obficie, ludy powstaną przeciwko ludom, niektóre państwa
znikną z powierzchni, mąż zaś ten wzniesie się walecznością i mądrością
wysoko, potem, nasycony wiarą w Mesjasza, wojnę utworzy z cesarstwem
Rzymskim i pozyska sławę bezgraniczną. Mąż ten, jako rózga od Boga
zesłana, a przez proroków przepowiadana, spadnie na ludy i krew ich
przelewając, karad za grzechy będzie. Jednak w koocu bezmierna pycha
ogarnie króla tego wielu krajów i wówczas straci to wszystko, co posiadał.
W czas jego panowania ludy się wzburzą i niesfornośd pojawi się wszędzie
taka, jakiej od początku świata nie było. Wtedy powstaną języki, o jakich
teraz nikt nie słyszał i pomieszają się, rozbrzmiewając na obydwóch
częściach ziemi. Wiele dzieci, które opuszczą swoje domy ojczyste powrócą
pod dach rodzinny z wieloma językami, swego zapomniawszy, a jeszcze
więcej będzie takich, które zaginą i ojców swych więcej nie zobaczą.
Wojny wszelkie trwad będą, a z jednej powstawad będzie druga tak, że kooca
ich nie będzie. Wojska niezliczone ilości przechodzid będą z kraju do kraju, ale
liczba ich tak będzie wielka, że nie mogę ich określid. Lecz wojska te potężne
będą, nieugięci, zakuci w żelaza rycerze walczyd będą przeciwko sobie, a duch
ludzki wymyślad będzie coraz potężniejsze przyrządy do zabijania służące. Lecz
w narodzie i w ludzie mądrośd życiowa wielka będzie w ciągłym czuwaniu nad
swoim dobrem w ciągłej trosce i obawie wydwiczy się myśl ludzka. Powstaną
tacy sędziowie pogaoscy, którzy chod sami kłamcami i łotrami będą, jednak
sądzid będą i o sprawiedliwości dużo i mądrze mówid. Całą korzyśd ze sprawy,
albo już, co najmniej połowę, sędziowie zabierad będą. A liczba ich będzie
wielka i praw nowych napiszą wiele, chod sami będą lichwiarzami i kłamcami.
Do tego zaś wszystkiego doprowadzi mąż ów, gdyż on natworzy nowych praw i
wielu sędziów ustanawiad będzie. Mąż ten będzie miał jedną zasadę w życiu i
czynach.
Jeden Bóg na niebie jeden cesarz na ziemi. I przeto będzie się wywyższał nad
innych, a żądzą jego będzie zagarnąd pod swe panowanie wszystkie ludy i
wszystkie kraje. I oto słuchaj, wielki Salomonie, za to Bóg poniży stolicę jego,
odbierze mu to, co zdobył ręką paoską i odbierze mu wszystkie godności.
Zagnieździ się zło największe, bo Rzymianie złym przykładem ludowi świecid
będą, lichwą się zajmowad i biednych uciskad. Zaś, gdy prosty lud zobaczy
niesprawiedliwośd i żądzę zysków ze strony sędziów, a nic, prócz chciwości
nienasyconej, sam odstąpi ad przykazao bożych, a źle, podług przykładu z góry
idącego, czynid będzie. Pomsta Boża spadnie jak grom karzący na lud. Wtedy to
nastąpi spis ludności, gdyż będą chcieli widzied ilośd ludzi na ziemi, a to nie z
prostej ciekawości, jeno żeby wojska móc okrutnie wystawid. Spis ten czynid się
będzie szczegółowo i pilnie w całym kraju i stąd to narody ze wschodu i
zachodu zejdą się i powstanie wojna wielka, krew bratnia się poleje, a wiele
ludów zginie. A do wojny więcej zapału będzie mied kraj zachodni, prowadząc
wojny lądowe i morskie i starając się zgnębid ludy wschodnie. Wtedy to jedna z
królewien panujących zgrozą przejęta, ofiaruje się żeby kres położyd laniu się
krwi, lecz, chod spełni się jej ofiara, jednak wojny nie ustaną i we wszystkich
chęciach ludy tylko orężem posługiwad się będą, bitwami i mordami żyjąc. I nikt
już w tej powszechnej zawierusze nie pozna rodaka, ani brata, wszyscy się będą
mied za obcych, każdy będzie się obawiał w dzieo i w nocy o życie swoje, nie
odpinając broni. Taka to pomsta Boża będzie za wszelkie grzechy i nieprawości,
za fałsz, niesprawiedliwośd, lichwę, rozpustę. A diabeł próżnowad nie będzie,
wymyśli coraz to nowe stroje i mody, niewiasty zamiast bogobojnie żyd, dzieci
wychowywad i mężów kochad, o niczym innym myśled nie będą, a to nie tylko u
bogatych, ale i wśród biednych. Biedni równością stroju dumni będą, a
porównywad się ze zwierzchnikami i nad innych wynosid, gdyż nikt nie odróżni
bogatego od biednego.
Zwierzchnośd zaś nie uczyni przeciw nim nic, nie będzie mogła, bowiem od niej
to spływad będzie przykład zła i rozpusty. Ale przebierze się miara cierpliwości
boskiej nie zdoła już Bóg patrzed spokojnie na bezeceostwo ludzkie, więc ześle
anioła, który potężnym głosem uderzy w trąbę, oznajmiając ludziom gniew
Boży, a wkrótce potem spadnie morowa zaraza na cały świat i zamieni w śmierd
trzecią częśd ludności. Wtedy dopiero opamiętają się ludzie, wojny ustaną, a na
tych, co przy życiu zostaną spadnie smutek wielki i rozpacz i żal, zrozumieją
gniew Boga, uznają jego słusznośd, posypią głowę popiołem i wszyscy razem
pokutę odbywad będą, by uniknąd i zapobiec dalszym objawom pomsty Bożej.
Ale zupełnie nie powrócą ludzie na drogę cnoty, nie będą spełniad przykazao i
praw Bożych, nie napełnią się serca ich miłością bliźniego i Boga - wiele
nieprawości zostanie jeszcze, nim nadejdzie dzieo sądu ostatecznego i Sodoma i
Gomora wśród ludzi panowad będzie. Antychryst wielką władzę nad ludźmi
mied będzie i do grzechu skutecznie namawiad, więc Bóg ześle swoich
wysłaoców, którzy wejdą między lud i prawowitą wiarę głosid i
rozpowszechniad będą. I gdy się ludzie nawrócą, gdy wejdą na drogę cnoty i
chwały, wtedy zbliży się dzieo ostateczny. Dzieo ten strasznym będzie dla
wszystkich stworzeo, wtedy powstaną istoty z ziemi, ognia i wody.
Zadumał się Salomon nad obrazem okropnym, jaki Sybilla roztoczyła mu przed
oczami jego. Swym wieszczym duchem i rzekł cicho: Okropna trwoga napełni
serce ludzkie w dzień sądu ostatecznego.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Michalda - Królowa ze Saby była trzynastą z rzędu wieszczką przyszłości i przybyła do Jeruzalem do Króla Salomona w roku 875 przed Narodzeniem Chrystusa Pana, by słuchać jego słynnej mądrości. >;))

Lothar.
Mądry Salomonie, zawołaj tu pisarza swego, niech on spisuje w księgi,
to, co ja mówid będę, a księgi te niechaj pozostaną aż do kooca świata, żeby
ludzie sprawdzid mogli iż nie ma kłamstwa w ustach moich.
Salomon, przeto rozkazał zawoład pisarza, a gdy ten przybył, siedli wszyscy
naprzeciwko słooca, które właśnie wschodziło i złotymi promieniami oświetlało
ziemię. Chwilę siedzieli wszyscy w milczeniu, aż gdy słooce padło wprost na
twarz Sybilli, że rozgorzała, i zdawało się, że stoi w świętej aureoli, jak
jutrzenka, królowa poczęła trząśd się z wzruszenia, które nękało jej ducha.
Wówczas Salomon przestraszył się i rzekł: Twarz twoja, królowo w złocie
gorejącym cała, a ciało wzruszeniem ducha słabe -powiedz, co tobie jest?
Sybilla chwilkę milczała, słów nie mogąc na razie zebrad, poczym
odpowiedziała: Królu Salomonie, wiele ci już powiedziałam, ale wiele jeszcze
dowiesz się nowego. Bo oto w tej chwili, gdyś ty się mnie pytał, zstąpił na mnie
Duch Święty.
Przeto opowiem ci dużo o ludziach tych, co będą dopiero, co urodzą się wtedy,
gdy nas już pamiętad nie będą, o wielu królach, książętach i możnych, którzy
panowad będą w wiele wieków po nas.
W piętnaście i osiemnaście wieków po śmierci Mesjasza powstanie lud mężny,
waleczny i jako lew zajadły. A wielu z tych, którzy przeczytają te proroctwa
moje, unikną ręki karzącej Boga, lecz więcej będzie takich, którzy wyśmiewad
się będą z tych słów moich, lecz pomsta ich nie minie i wtedy dopiero rzekną:
Pełne prawdy i mądrości były rozmowy Króla Salomona z królową Michaldą i
usta jej prorocze nie splamiły się nigdy kłamstwem. O, jak byliśmy
lekkomyślni my i nasi przodkowie, że mając i znając te proroctwa, czynili
inaczej i ściągali, przeto słuszną karę Bożą.
Po chwili królowa dalej mówid zaczęła: Królu, powiem ci, bo wiem, że cię pycha
nie zgubi, że mądrością cię Bóg taką obdarzył, że nie będzie równego ci i nie
było. A jeśli chcesz znad ilośd krajów na świecie, jakie będą to policz wszystkie
cesarstwa i królestwa, jakie dotąd były i są a do liczby tej dodaj dziewięciu
cesarzy i pięddziesięciu siedmiu królów, a dowiesz się, ile będzie na ziemi
paostw i krajów. Ludzie zaś rozmnożą się nad miarę, wiec żywności i środków
zabraknie dla wszystkich, przeto rozpuszczą j się w lasy i puszcze nieznane, tam
zamieszkają tam gospodarstwo uprawiad będą w trudzie i znoju. Później, gdy
ludnośd ta rozpleni się i znacznie powiększy, paostwo swoje w tych lasach
założą i królów ustanawiad będą. Wtedy też będzie na ziemi dziewięciu cesarzy i
pięddziesięciu siedmiu królów, a z nich wszystkich jeden będzie największy,
najpotężniejszy i najbogatszy, gdyż ziemia jego będzie najurodzajniejszą, a
naród najmądrzejszy. Ziemia ta rodzid będzie w wielkiej obfitości wino i chmiel.
Leżed ona będzie pomiędzy południem a północą, a sławę wielką pozyska przez
duchowieostwo, które tam potężne, sprawiedliwością i cnotą zasłynie. Gdy
królestwo to powstanie, zasiądą na tronie królowie święci, więc kwitnąd z
pomocą Bożą będzie, lecz później gorzej dziad się będzie, a na tronach zasiądą
królowie źli i grzeszni.
Lud na ziemi tej będzie wiele budował, postawi dużo miast i wsi a jedno miasto
składad się będzie z wielkiej ilości, bo aż czterech tysięcy domów. Lecz to
miasto, tak wielkie, będące stolicą kraju, przemieni się potem w siedlisko
szatana, uzyska nazwę Sodomy i Gomory, a potem ściągnie za grzechy swe
pomstę boga. Król tam jeden będzie mądry i cnotliwy, który uczyni, iż do miasta
tego wiele pogan przychodzid będzie, a on ich wszystkich nawracad do
prawdziwej nauki i wiary Mesjaszowej będzie, czym pozyska łaskę i pomoc
Boga, a panowanie jego będzie pełne szczęśliwości i dobrobytu. Lecz gdy król
ten umrze, zrodzi się w tej ziemi dużo innych wiar, a lud chętnie je przyjmowad
będzie. Szatan zapanuje całkowicie w sercach narodu i razem z cudzymi
wiarami pełnid się będzie grzech, wszelka nieprawośd i fałsz. Bóg ukarze ich za
to dotkliwie, gdy nastaną czasy zła, które wiele szkody wszystkim poczynią, a
nieprzyjaciele gnębid naród ten poczną bez litości. Jednak lud ten się nie
poprawi, a brnąd dalej będzie za diabłem, wówczas Bóg odbierze im króla ich, a
wstąpi na tron jeden z Rzymian, który żadnej litości nad podwładnymi mied nie
będzie, a gnębid ich i prześladowad okrutnie, wówczas lud żałowad będzie
poprzedniego króla, którego w zaślepieniu odrzucił. A w niedługi czas naród ten
podbity zostanie przez cesarza Rzymskiego, ziemia zdobyta i wiele, wiele lat
będzie w niewoli haobiącej i srogiej. Wówczas wielka pycha rozszerzy się w
ludzkiej naturze, każdy będzie się wywyższał nad innych, a strojami każdy
zechce dorównad wyższemu, żeby nie było żadnej różnicy. Wiar nowych i
starych zgromadzi się i powstanie wielka moc, a każdy będzie innej wiary, lub
też zgoła wielu będzie takich, którzy żadnej wiary mied nie będą, a szukad tylko
doczesnych uciech i rozkoszy, grzęznąd w brudzie, fałszu i niezliczonych
błędach. Do ziemi tej przybędzie też wiele innych narodów i tam zamieszkają,
przez co wiele złego powstanie, gdyż nikt nie będzie wiedział, do jakiego narodu
należy i jaką wiarę wyznaje, wielkie zamieszanie między ludźmi nastąpi. Gdyby
tego czasu znalazł się nagle dawniejszy człowiek wprost nie pozna swego kraju i
swych rodaków. Młodzież nawet zepsucie ogarnie, o strojach tylko, o zabawach
myśląc, życie swe w rozpuście spędzad będzie, kobiety wszystkie również tylko
o strojach i zbytkach myśląc, w nieporządności tonąc, pogrążad się będą.
Małżeostwa będą żyły niezgodnie, gdyż mąż będzie żonie wyrzucał niemożliwe
postępki, a żona mężowi.
Bóg zaś często zsyład będzie znaki groźne dla opamiętania się w grzechu, ale lud
za nic to będzie miał, a cnotą pogardzał. Królowie Rzymscy zupełnie nie będą
myśled o dobro swego ludu, przeciwnie tylko do władzy dążąc, a uciechom się
oddając, lud gnębid i trapid różnymi sposobami. Dojdzie do takiego ucisku, że
lud będzie traktowany jak zwierzęta i pracowad będzie panu cztery dni w
tygodniu, sobie zaś tylko dwa. Po pewnym czasie w narodzie tym panowad
będzie król rzymski, który wiele rzeczy wielkich zamierzy, ale nie dokona. Król
ten z początku będzie obiecywał zmienid prawa i urządzenia, tak, żeby poprawid
dolę ludziom biednym. Jednak w wykonanie ich nie wprowadzi, przez co lud ten
będzie pokrzywdzony.
Wiele rzeczy będzie chciał przedsięwziąd, lecz prawie niczego nie spełni. On też
ogłosi nowe prawa, że za jego panowania każdy może wyznawad wiarę, jaką
chce, sam on będzie stad po stronie przełożonych, ponieważ zepsucie zalęgnie
się w nim więcej, niż gdziekolwiek i od tej pory mając przeciw sobie lud i króla,
chylid się będzie do upadku, a poprzednia jego sława przemieni się w upadek.
Ale gdy król stanie po stronie biednych i zechce ludowi pomóc, wówczas możni
panowie i książęta oburzą się na niego i oddzielą posiadłości swe od ziemi
swych poddanych miedzami i drogami. Lasy zaś otoczą płotem wysokim, a
bramy pozamykają na kłódki. A w oburzeniu na króla trwając, uciskad lud
jeszcze więcej będą. Gdy król rzymski się o tym dowie, każe lud uwolnid od
ciężkich robót, otoczy go opieką i rozkaże zmierzyd grunta, żeby je
sprawiedliwie rozdzielid. Lecz podczas tych zmian umrze nagłą śmiercią, nie na
wojnie, jak jego przodkowie, a na łóżku, a lud nie doczeka się poprawy bytu.
Nagła śmierd króla wyda się ludowi podejrzaną i wątpid będzie, przeto wielu
mied go będzie za żywego. Po pewnym czasie, kiedy na tron wstąpi król
następny, lud będzie gnębiony, jak nigdy. Poprzednie zamiary króla będą
usunięte zupełnie, a przeciwnie, lud nie tylko nic nie zyska, lecz będzie musiał
płacid podatki cztery razy większe. Tego króla panowanie srogie długo trwad nie
będzie, po nim wstąpi na tron syn jego, młody jeszcze.
Za panowania tego króla powstaną znów wielkie wojny, a głód w całym kraju i
nędza tak się rozpowszechni, że lud będzie musiał swe zboże oddawad darmo.
Prócz tego, wszystkich młodych mężczyzn będą brad do wojska, tak, że zostaną
się tylko starzy i kobiety, i będą musieli sami uprawiad rolę. Lud zbiednieje i
popadnie w nędzę z powodu wielkich nieurodzajów. I grzechy wielu pokoleo
mścid się straszliwie będą, bo oprócz tego, Bóg ześle jeszcze nieurodzaje, długie
lata trwające, powodzie, ognie i grady. Jednakże znękany i zbiedniały do szczętu
naród będzie narzekał, ale się nie poprawi, w ogólnym tym zniszczeniu fałszywa
wiara, zepsucie i bezeceostwo panoszyd się będą w zatwardziałych sercach
ludzkich. Na skutek tych wojen, nieurodzajów, gradów, ciągłych burz i śnieżyc
nastanie drożyzna, jakiej dawno nie bywało przedtem i niesłychana nędza
rozpanoszy się w kraju. To wszystko, jako pomstę spuści Bóg na niepoprawny
rodzaj ludzki za rozpustę, niesprawiedliwośd, fałsz, wszeteczeostwo, a głównie
za kłamliwą wiarę w cudze bogi. Zaś ci, którzy trwad będą przy prawdziwej
wierze Mesjasza, ci zostaną wtrąceni do więzieo i tam zhaobieni i umęczeni
śmiercią przepłacą swą sprawiedliwośd. Znaki oznajmiające i grożące ludziom
przyszłymi sroższymi karami, jeśli się nie poprawią, Bóg ukazywad będzie ciągle.
Głód nędza i rozpacz z roku na rok cięższe będą, aż w koocu niemożliwym
stanie się życie, szczególniej dla ubogich. A wiedz o tym, królu Salomonie, że to
wszystko się spełni, następne pokolenia będą mogły się o tym dowiedzied na
własne oczy. Lecz na tym jeszcze się nie skooczy kara Boża za grzechy tak
niezmierzone i wielkie. Wojny trwad będą ciągle, aż zabraknie żołnierzy i
ojcowie ostatnich swych synów, często zbyt młodych jeszcze, posyład będą na
obronę ojczyzny, a rzemieślnicy opuszczą warsztaty i pozostawią rodziny na los
szczęścia, a imając się oręża. Lecz lud będzie pełen nadziei, gdyż nieprzyjaciel
nie zdoła jeszcze wstąpid na ich ziemię. Zaś pozostali w kraju, zamiast myśled o
odsunięciu niebezpieczeostwa, o poprawie obyczajów i o pojednaniu się z
Bogiem, zajęci będą jedynie wymyślaniem coraz to nowych szat. A stanie się, że
jeden lud będzie wybierał mody, a wszystkie inne naśladowad go będą i
zmieniad formę szat często. Głowy swe stroid będą jakby pawimi ogonami, tak,
że włosów wcale widad nie będzie, a kobiety przewyższą kaprysami swych
ubiorów wszystko, co dotychczas było używane. Biedni będą naśladowad
bogatych i nie będzie można rozróżnid pana od sługi, wyrobnika od możnego.
Wiele szczególniej kobiet, jeśd nie będzie miała, co, i dzieciom chleba dawad nie
będzie, byle się tylko modnie i ładnie ubrad.
Później jeszcze niewiasty na głowy sadzad będą ogromne kukły, a w szaty
męskie się ubierad, a potem strzyc się i coraz nowe szaty zmieniając, oddawad
będą wszystkie pieniądze na mody, które śmieszne i nierozważne; same
śmiesznymi i nierozważnymi kobiety czynid będą.
I tak, ziemia w tych czasach napełni się takim bezeceostwem i grzechami, jak
nigdy przedtem nigdzie nie było. Bóg z tronu najwyższego uniesie się wielkim
gniewem, bowiem przepełni się miara cierpliwości jego, więc karad pocznie lud
ten zarozumiały, pyszny i rozpustny surowo. Jeżeli w ziemiach tych Tabór, Austi,
Sobesław, Melnik nie dadzą się pociągnąd w otchłao grzechu, jeśli potrafią
oprzed się zgubnym wpływom szatana, wtedy unikną ogólnego losu i Bóg
oszczędzi je w gniewie swym, jeśli zaś nie zaniechają złości i nieprawości, wtedy
poniosą karę surową nad miarę, ziemia ich tak zniszczona będzie, że tylko
zwierzęta będą tam miały swoje nory i legowiska.
Góra Etna zapadnie się. Zaś miasta królewskie i wiele innych, zniszczy
nieprzyjaciel doszczętnie, a ludnośd wybije, wytępi rozproszy. Zaś stolica ziemi
tej, jako przykładem będąca dla ludu złych uczynków, złości niesprawiedliwości,
jako siedlisko szatana, jako nowy Babilon pyszny, a grzechów nad miarę pełny,
będzie ukarana srożej i okrutniej od innych, gdyż nawiedzi ją ogieo olbrzymi,
który strawi wiele domów, a mieszkaoców zostawi bez dachu, potem zaleje je
powódź, unosząc chudobę ludzką i nawet ludzi, wreszcie nieprzyjaciel okrutny
oblegnie ją, zdobędzie, zniszczy, rozwali, mieszkaoców wymorduje, zgnębi i
wiele z dymem puści. Zaś, ledwo ta plaga ustanie, ześle Bóg straszliwą chorobę,
przed którą nie będzie ratunku, a ona wielkie spustoszenie czynid będzie i
więcej, niźli od wojny zginie od niej. A zmarłych tak wielka moc będzie, że nie
będzie, komu ich pogrzebad, a trwoga śmiertelna wstąpi w ludzi tak wielka, ze
uciekad będą jedni przed drugimi. Ludzie przejmą się rozpaczą i smutkiem,
patrząc na gniew Boży, na to, jak grzeszni giną, tracąc ciągle obywateli, jak
nieprzyjaciel zuchwałą ręką, widząc niepowodzenia, sięgad będzie już miasta,
jak ostatkami sił istnied będzie lud i paostwo. Tam gdzie przedtem wznosiły się
wielkie budynki, leżed będą smutne zwaliska kamieni, obrośniętych zielskiem i
chwastami. Miasto z wolna rozsypie się w gruzy, w których gnieździd się będą
lisy, wilki i inne drapieżne zwierzęta, a po norach straszyd będą upiory, widma i
diabelski ponury śmiech.
Smutny to będzie widok i tam gdzie ongi wznosiły się dumne wieże bogate
domy i pałace, tam mech rosnąd będzie, a gruzy i kamienie świadczyd będą o
minionej chwale i potędze. A gdzieś z boków, pozostanie kilka ubogich chat,
gdzie ludzie wspominad będą minione dni wielkości. Ale, zanim nastąpi ta
ostateczna sroga kara, Bóg przedtem zsyład będzie dla upomnienia mniejsze,
jak głód, choroby, ognie, powodzie, burze, a w koocu i wielkie i nagłe urazy,
mrozy w lecie, tak, że kwiaty zwiędną, a nasiona w ziemi pozamarzają i
zniszczeją - to przyniesie olbrzymie szkody, gdyż nastanie nieurodzaj, głód i
straszna drożyzna. Ludzie zaś będą mieli ukrócone życie przez najrozmaitsze
choroby - starzed się będą wcześnie i wcześnie umierad. Słooce stanie się
chłodniejsze, przestanie ludzi ogrzewad i dawad im otuchę do pracy, zaledwie
skooczy się zima i nastąpi krótka wiosna, już uczyni się zimno na świecie, tak, że
cały rok ludzie będą musieli chodzid w futrach i kożuchach. Te ciągłe chłody i
mrozy wpłyną na nieurodzaje, gdyż wszelkie owoce, rośliny i zboże przed
czasem zamarznie, zwiędnie i zniszczeje, wskutek tego będzie ciągły brak
żywności, głód doprowadzający ludzi do rozpaczy.
Nim jednak pomsta Boża spadnie na ziemię to, ukaże się na niebie i ziemi
dwanaście znaków, zesłanych od Boga w celu opamiętania ludzi i nawrócenia
ich na drogę poprawy.
 Pierwszym znakiem będzie ten, że ludzie pracując ciężko cały tydzieo, będą
zmuszeni, żeby nie umrzed z głodu i zapobiec nieurodzajom, pracowad i w
dnie świąteczne i niedziele.
 Drugim znakiem okaże się ten, że ludzie, mając czternaście i piętnaście lat
za mąż wychodzid i żenid się będą tak młodo, lecz spokoju w małżeostwie
nie będzie, stąd kłótnie, nieporozumienia i częste rozwody.
 Trzeci znak nastąpi ten, że na świecie ludzie oddają się całkowicie sprawom
ziemskim, więc zakwitnie sztuka, jak nigdy przedtem, posuną się nauki i
umiejętności naprzód, handel i przemysł rozwinie się do ogromnych
rozmiarów.
 Czwartym znakiem będzie, gdy umiejętnośd ludzka, rozwinąwszy się
pocznie z małego kawałka ziemi czerpad dochody ogromne, tak duże, że
przedtem by to czarami nazwane było.
 Piątym znakiem będzie rozpanoszenie się niewiary, kłamstwa i bezbożności,
tak, że ludzie, zamiast uczciwości, pieniądz umiłują, jego czcid, szanowad i za
swego boga uważad będą.
 Szósty znak nastąpi ten, gdy ziemia podrożeje niesłychanie, będą ją
sprzedawad drogo, a przez to wytworzy się handel ziemią.
 Siódmy znak będzie, gdy ludzie nie pozostawią ani kawałka ziemi
nieuprawnej, będą szczepid wino, sadzid chmiel, a pomimo to chleb będzie
drogi.
 Ósmy znak, to ten gdy w każdym paostwie będą wybijad inne monety,
ustanowią różne cła, daniny, prawa, żeby jedno paostwo nie wwoziło
swoich towarów do drugiego itp.
 Dziewiątym znakiem będzie, gdy wyjątkowo będzie taki krótki mięsopust,
że ludzie nie zadowolą się nim i przeciągną go na cały post, tak, że postu w
tym roku wcale nie było.
 Dziesiąty znak nastąpi wówczas, gdy ludzie wyjdą kosid siano, suche już od
letniego słooca, a tymczasem znajdą śnieg, bowiem, w nocy spadnie obfity,
jak to nigdy przedtem nie było.
 Jedenasty znak będzie to, gdy Bóg ześle żarłocznych owadów, jak za czasów
Faraona, robactwo to obsiądzie rośliny i drzewa wszelkie, a szkody ogromne
poczyni, ogałacając drzewa z liści.
 Dwunasty znak Bóg ześle ten, że wszystkie drzewa tak leśne jak i owocowe
poschną, po czym nastąpi głód wielki.
Tych oto dwanaście znaków ześle Bóg na ludzi, dla opamiętania ich i
nawrócenia do prawdziwej cnoty. Jeśli poprawa nie nastąpi wtedy Bóg pocznie
karad ludzi straszliwie, jak jeszcze od stworzenia świata nie karał. I cały świat
podlegnie pomście Bogu za swe niepoprawne grzechy i bezbożnośd.
A że wiele nie uwierzy tym oto słowom tym gorzej dla nich, gdyż kara Boża
spotka ich nie przygotowanymi i srożej karani będą, zaś prawdy tych słów
dowiodą pokolenia przyszłe, patrząc własnymi oczami na to, co tu
przepowiedziane. Jeżeli zaś wszyscy ludzie, lub oddzielnie jakieś ludy na znaki
te, które Bóg ześle, żadnej uwagi nie zwrócą i nie zastanowią nad bliską karą,
Bóg wyśle króla przeciwko królowi i ludy te w wojnach wielkich uczestniczyd
będą musiały, aż się dużo krwi przeleje. Wojny powstawad będą jedne za
drugimi, jedna z drugiej, że żadnej przerwy nie będzie a przez to wycieoczony
lud dokładad będzie zmuszony coraz cięższe daniny i podatki. Jeśli zaś, kto
płacid nie będzie w stanie, wtrąconym zostanie do więzienia.
Dlatego też cierpied najgorzej będzie lud biedny, gdyż z powodu nieurodzajów
pieniądze będą trudne i rzadkie. Ale gdy przebierze się miara cierpliwości
wówczas kilku panów rzymskich, w sercach, których rozetli się iskierka litości,
zwołają ogólną radę paostwa, żeby postanowid, co dalej czynid należy - rada ta
zbierze się za króla, który będzie panował po siedmiu poprzednikach tego
samego imienia. Rada ta będzie zwołana i rozgłoszona na całe paostwo, żeby
każdy, co zechce, mógł byd na niej, by przypatrzed się i dowiedzied, co
postanowi król ze swym dworem i rządem. Na skutek ogłoszenia tego zbierze
się wielka moc różnego ludu, żołnierzy, obywateli i rzemieślników, a wszyscy
przybędą z ciekawości i w nadziei, że los ich się może zmieni na lepsze.
Po paru dniach narad rząd rzymski ogłosi szereg praw, których pod karą
natychmiastowej śmierci nikt przekroczyd nie będzie mógł. Prawa zaś te
brzmiały surowo dla ludu i nakazywały obłożyd go jeszcze większymi
podatkami. Wówczas za nieposłuszeostwo i bunt rządcy chwytad będą
przywódców, winnych i niewinnych wtrącad do więzienia, uciskad, gnębid. A że
ludowi wyda się to ostrą niesprawiedliwością, więc rozpoczną się krwawe
bratobójcze walki, mordy i grabieże, wielu ludzi zginie, wielu z możnych
wymarnują - a ulice pełne będą krwi przelanej i trupów, których nikt sprzątad
nie będzie. Zaś pospólstwo rozwścieczone tylu latami męki i nędzy, rzucad się
będzie na wszystkich, nie uważając na śmierd, gdyż, czy umrzed z głodu, czy od
szabli, będzie im wszystko jedno.
Zrozpaczony lud nie będzie znał umiarkowania, ni granic. Ludem tym kierowad
będzie karząca ręka Boga, karząca panów, pysznych, złych i chciwych, iż tyle lat
wyciskali ostatnie chudoby biedaków, iż nie mieli zmiłowania nad wdowami i
sierotami, iż miast byd przykładem dla podwładnych, byli wzorem wszelkiego
plugastwa i wszeteczeostwa. Kara straszna, mściwym tłumem wykonywana, ale
zasłużona będzie. Któż to przeliczy te wszystkie grzechy, jakimi pełni byli możni i
bogaci, bezbożnośd lub fałszywe wiary, łamanie przysiąg, rozpusta,
niesprawiedliwośd, pycha, stroje przesadne, a mające na celu przywabienie
mężczyzn, łamanie postów, bluźnierstwa, fałsz, kłamstwo, obłuda. Przewodnicy
rzymscy zamiast byd pomocą dla biednych, a oporem dla nadużyd bogatym,
również ugrzęzną w grzechu wszelkim.
Bóg ześle i na nich zasłużoną karę. Bowiem stracą oni wszystko, co dotychczas
nabyli, zarówno dobra materialne, jak i powagę swego stanu, a na miejsce ich
przybędą nowe mnichy żeoskie, które z oburzeniem wygnają ich precz z
kościołów. Przy powszechnej wzgardzie zmuszeni będą uciekad wkrótce
zupełnie z kraju. Zaś złośd na nich w ludzie tak ogromna będzie, że by ich nikt
nie poznał szaty będą zmieniad, a kryd się ze swym stanem swoim, a rzemiosła i
pługa imad się nie będą, gdyż nikt im nic nie da, a nawet z domu wypędzi.
Znajdzie się wtedy człowiek, który ich ochroni - lecz wkrótce drugi stanie
przeciw nim, a że potężny będzie, więc zmuszeni będą uciekad. Gdy pójdą dalej,
lud złorzeczeniami ich obrzuci a nowe złości swej folgę dając, kijami obije -
szczególniej zaś niewiasty dokuczad będą za grzechy, za niemiłosiernośd,
chciwośd, lichwę, zły przykład i większe upodobanie do kobiet, aniżeli do służby
Bożej...- Zaś to wszystko poprzedzi wielka niebywała wojna. Aby doszczętnie
zgubid i ukarad naród ten, za sprawą Boga wyjdą na niego ze czterech stron
świata wojska nieprzyjacielskie: od wschodu, zachodu, południa i północy.
Wszystkie te wojska przekroczą granice i nie spotykając wielkiego oporu ze
względu na brak, wojska obronnego, pokryją i wezmą całą tę ziemię, pustosząc i
grabiąc straszliwie. Długi czas wojska te plądrowad tylko będą ziemię, aż
pewnego dnia zbiorą się z szybkością nadzwyczajną a niespodziewaną,
podstąpią pod mury miasta i oblegną stolicę ową. Ale między tymi czterema
wojskami zakradnie się nieprzyjaźo i wszystkie cztery wyruszą na siebie, bijąc
się w mieście i pod miastem przez siedem dni.
Po tej wielkiej bitwie miasto tak zniszczeje, że nawet połowy go nie zostanie.
Poczym wojsko wyruszy dalej, a doszedłszy do góry Blanik, ponownie zacznie
się wielka bitwa, poczym ułoży się na swoje miejsce. Jak opisuje wiele proroków
i jak głoszą księgi, miejsce to znajdzie się między górą Blanik, a Naczerodem
blisko wsi Bejkowie.
I wtedy cała ta ziemia tak straszliwie spustoszona i splądrowana będzie, że kto
będzie tylko mógł, ten z niej ucieknie. I wtedy Bóg ześle widoczny znak, cud ten
mianowicie, że dobrzy i sprawiedliwi będą oddzieleni od złych i
niesprawiedliwych, a tych pierwszych otoczy tak gęsty obłok z mgły, że zasłoni
ich przed nieprzyjacielem i życie uratuje. Wszyscy zaś źli i bezbożni zginą, co do
jednego, gdyż, chociaż nawet ukryją się w lesie, to stamtąd wygonią go żmije i
drapieżne zwierzęta, a wróg go schwyta i zamorduje bez litości. Straszna będzie
pomsta Boża, gdyż trzy czwarte ludności zginie wtedy, a pozostanie tylko jedna
czwarta częśd ludzi sprawiedliwych. Każdy człowiek dobry, którego Bóg
postanowił uchronid od zagłady, znajdzie się tego dnia o dziesięd lub dwanaście
mil od tego miasta, a wojska nieprzyjacielskie udają się tam, gdzie zbierze się
ostatnia garstka bezbożników, ocalałych na razie od miecza.
W okolicy tej, gdzie odbędzie się ta wielka bitwa, znajdowad się będzie staw,
dotychczas zupełnie suchy, a po tej bitwie napełni się po brzegi krwią
grzeszników. Od bitwy tej, chrzęstu zbroi, brzęku broni, tętentu koni, krzyku
zabijających, zgiełk powstanie tak wielki, że słychad go będzie o dwadzieścia
cztery mile wokoło. Bitwa ta trwad będzie dwanaście dni, aż wszystkie rzeki
koloru czerwonego nabędą, zaś trzynastego dnia Bóg ześle tym, którzy w jego
imieniu i z nim walczyd będą, ogromne zwycięstwo, bowiem w ostatniej chwili z
góry Blanik zejdzie ogromne wojsko na pomoc wiernym, a będzie go wielka
moc i waleczności pełna, piechota, strzelcy i konnica. Gdy to wojsko Boże się
ukaże tylko, przeraźliwa panika i trwoga wstąpi w serca żołnierzy, tak, że się
sami wspólnie zabijad będą.
Wojsko zaś Boże popędzi całą tę chmarę żołnierzy przelęknionych aż do Rzymu i
Kolinu. Dopiero tam wszyscy nieprzyjaciele będą zabici, co do jednego i
wówczas Boże wojsko zniknie, a do góry Blanik nie powróci.
A w szesnaście dni dopiero po tej bitwie, staw ten, napełniony po brzegi krwią
wyschnie i pozostanie suchym na zawsze. Od tego czasu, no pamiątkę tej
wielkiej bitwy, na środku stawu znajdzie się ogromny kamieo, ale widoczny
tylko ludziom uczciwym i sprawiedliwym.
I dopiero w szesnaście dni po bitwie schodzid się poczną z lasów i kryjówek
wierni, których Bóg od śmierci uchroni, a znalazłszy się radowad się będą i
chwalid Pana, opowiadając wzajemnie, gdzie się ukrywali i czym się żywili.
Wszyscy oni opowiadad sobie będą, jak znaleźli kryjówki i żywili się korzonkami.
Wkrótce potem ujrzą mnogie ciała zabitych i trupów kooskich w stawie, gdyż
nie było nikogo, kto by to wszystko uprzątnął i pogrzebał, a na kamieniu tym,
który Bóg na pamiątkę tych strasznych dni postawi, tam zbudują ołtarz i kapłan
odprawi dziękczynne nabożeostwo. Po czym chwaląc Boga sprawiedliwych,
powrócą do domów swych i wtedy spostrzegą straszne spustoszenia, jakie
wojna ta przyniosła.
Miasta i wsie spalone i zrujnowane na drogach sterczed będą, wszędy leżące
ciała zabitych, od głodu i chorób poległych. A iż rozproszą się wszyscy, przeto
mąż żony szukad będzie, żona dzieci, rodziców, dzieci brata...
Ale też od tej pory zakwitnie miłośd prawdziwa między ludźmi i kochad się będą
sercem nie kłamiąc, a obłudy nie używając. Lecz gdy mieszkaocy Pragi zamkną
przed nimi bramy i nie chcąc ich wpuścid rozgniewają tym nieprzyjaciół na
siebie, że zbiorą wielkie wojsko, przybędą i wielkie miasto zburzą znów, ale tak,
że tylko kamienie pozostaną na tych miejscach gdzie przedtem stały domy.
I tak nad miastem owym, nieczystości fałszywej wiary rozpusty i
wszeteczeostwa pełnym, dopełni się okrutna, lecz sprawiedliwa pomsta Boża,
jak ongi nad również złym bezbożnym i pysznym Babilonem. Miasto owe już
więcej z gruzów nie powstanie, a zwaliska gruzy, kamienie leżed będą aż do
dnia sądu ostatecznego, by dopełniło się to, co było przeznaczone. Zaś
pozostały lud będzie jeszcze miał dni szczęścia i sławy, a mając dobrego i
mądrego króla, podniesie się i istnied będzie w łasce Bożej i szczęśliwości cnoty.
Jak już mówiłam, Salomonie, do narodu przybędzie król za panowania, którego
odnowi Bóg stolicę Mesjasza. Duchowieostwo pozbędzie się wad swoich i
zasłynie cnotami, pobożnością i miłosierdziem. Wszyscy: król, rząd, panowie,
lud nawrócą się do prawdziwej wiary, a wszyscy wejdą na drogę prawego życia
służby Bożej i odepchną od siebie szatana. Zakwitnie też paostwo
miłosierdziem, dobrymi uczynkami i miłością bliźniego. Powróciwszy na
prawowitą drogę cnoty, Bóg okaże im swą łaskę i pomoc, zsyład będzie
błogosławieostwa przez pięddziesiąt lat żyznych, w których rodzid się będzie
wszystko w trójnasób.
Wskutek tego zapanuje niesłychana przedtem taniośd, tak, że każdy biedak
liczyd się będzie za człowieka zamożnego, korzec żywności kosztowad będzie 7
groszy, a funt mięsa grosz, wszelkich zaś produktów i artykułów żywności
obfitośd będzie tak nadzwyczajną, że ludzie po prostu nie będą wiedzieli gdzie
to wszystko podziewad. Ziemia rodzid wprost cudownie będzie, bez trudu i
wysiłku.
W imieniu i z pomocą Bożą król ów zbierze ogromne wojsko, natchnione
walecznością i zapałem, z nim pociągnie do grobu Mesjasza, do strony pogan,
którzy grób ten strzec będą. Wojna o świętą ziemię trwad będzie dziewiętnaście
lat, gdyż król ten będzie chciał nawrócid ich na wiarę chrześcijaoską, po czym
Bóg mu dopomoże i zdobędzie Jerozolimę, a z nią grób Mesjasza i wiele miejsc,
które potomnośd świętymi nazywad będzie.
Pomnij Salomonie, na wszechmocnośd Mesjasza i wiedz, że dąb, który teraz stoi
w tym miejscu, będzie ten sam, na którym ubiczują i ukrzyżują Mesjasza - dąb
ten uschnie, lecz z chwilą zdobycia grobu świętego od pogan, pokryje się
świeżymi liśdmi. W dębie tym ukrywad będą poganie swe proroctwa i święte
naczynia, a gdy król ten przybędzie do Jerozolimy, pod tym się drzewem z
wojskiem rozłoży, a potem kapłan dla wszystkich nabożeostwo pod nim
odprawi. A gdy po skooczonym nabożeostwie król ten bogobojny podejdzie i
powiesi na nim hełm swój, wtedy dąb ten zakwitnie, wypuści pączki zapach
upojny z siebie roztaczad pocznie.
Gdy wiadomośd o tym dojdzie do wszystkich pogan, Turków i Żydów poruszą
się serca ich trwożnym i słodkim uczuciem i wszyscy przyjmą wówczas wiarę
Mesjasza, że będzie jeden pasterz i jedna owczarnia.