Zrobiłem dziś uroczystą kolację w salonie dla mnie i mojej żony, świece, wino i te sprawy. Kiedy żona wróciła do domu ja czekałem już na swoim miejscu z prezentem pod stołem. Żona nawet nie weszła do salonu tylko zmieniła buty i poszła na spotkanie z koleżankami. Była to nasza rocznica ślubu.
Odwiedziłam chłopaka w świeżo wynajętym przez niego mieszkaniu. Przywitał mnie serdecznie i powiedział, żebym czuła się jak u siebie. Poczym wręczył mi płyn do mycia naczyń, gąbkę i miotłę.