Ewa nam coś zniknęła. Nie chcę myśleć, że była tutaj tylko dla Wojtka
![]() Materiał sprzed miesiąca. Ja go przeoczyłam wcześniej. Co nas czeka w 2025? Szokujące prognozy. Grzegorz Skwarek i Ewelina Frihuf. ![]() |
Dzięki Sarenko,na pewno dzis obejrzę:)) Co do Ewy to byc może,ze była tu tylko ze względu na Wojtka;) Zarzucila mi,że kłamię ,że nie znam Rata z reala ale jej odpisalam,żeby sobie myślala co jej sie podoba;)) I od tamtej pory jej nie widzę na forum;)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Obejrzałam,dziękuję Sarenko,że wkleiłaś:)) No cóż,jak wiesz nie bardzo wierze w przepowiednie ale patrząc pod kątem astrologii Grzesiek ma rację:)) Konkretne układy planet zwiastują konlkretnych ludzi na konkretnych stanowiskach i zdarzenia globalne:)) Uran w Wodniku będzie rozwalał wszystko:)) Oglądałam ostatnio Kapiela Raaja. Jak wiesz w astrologii wedyjskiej mniej się uzywa Neptuna i Urana a bardziej Rahi i Ketu. Otóż Rahu będzie w Wodniku a oznacza to ni mniej ni więcej,że będzie się działo. Rahu to demon kompletnie nieobliczalny;) Jak to powiedział Kapiel,jedyna rzeczą jak wchodzi Rahu jest to,że może byc....różnie,nie da się niczego przewidzieć ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
I gwiazdy mają mi torować ścieżkę życia.:) Dla mnie gwiazdy to błyszczące punkciki pięknie wyglądające na niebie nocą.:) Kiedys byłam w obserwatorium i takie gwieździste niebo wygląda oblednie.:) Pozdrawiam Sylwiu.:)
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Hej Michalinko:) Żadnych przpowiedni ani wróżb nie chcialabym, sama rządzę swoim losem i co ma być to będzie żadna z nas się nie uchroni przed tym co nas czeka, żadne gwiazdy nam nie utoruje drogi a zamartwić się tym co może a nie musi się stac szkoda czasu.:) Pozdrowionka dla Ciebie Michalinko.:)
|
Tym rządzeniem swoim losem, to bym tak nie przesadzal, hehehe. Nasz los jest splotem innych losów innych ludzi. I losy innych mają wpływ na nasz los...Witaj Brunia.
Druga tura bez Bonżura...
|
Ami ja sama sobie toruje drogę swojego zycia nie patrze na innych i nie zadzieram glowy w niebosklon ,gdyby było inaczej to zupełnie byłabym gdzieś indziej, to ja zdecydowałam gdzie mam być i co robić, nigdy nie słuchałam doradztwa , sluchalam tylko swojego głosu i rozumu, wiesz nie znam się na astrologi i dobrze mi z tym.:)
|
Ja też się nie znam na astrologi, ale przeczytać od czasu do czasu horoskopu, przecież nie zaszkodzi? Hehehe...Ty chyba też czytałaś kidyś horoskopy skoro dotarłaś na Magię. A Magia była na Horoskopie dziennym, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
To prawda, ale bardziej mnie interesowalo co ludzie mają do powiedzenia i horoskop był tylko dodatkiem i nauka pisowni i ,rozumienia metalnosci , ale to Wojtek mi coś podsowal z horoskopu dla raczki haha.:) Uciekam do miłego Ami.:)
|
No tak. Wojtek każdym się zajmował...No leć jak musisz. Ja też zaraz do kuchni, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez brunetka.
Dziękuję Brunia :)) Ponieważ interesuję się astrologią wedyjską to wiem,ze wiele schematów się sprawdza;)) Niemniej jednak uważam,że życie może się zmienić w każdej chwili(chociazby pod wpływem Rahu biorąc pod uwagę astrologię) ,uważam, też,że możemy wpłynąć na rzeczywistość za pomocą modlitwy chociażby;)) I ogólnie wiadomo,ze każdy z nas odpowiada za to,co zrobił:)) Pozdrawiam Brunetko:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Nie zaszkodzi Amigo jeśli bierzesz jakies gazetowe czy internetowe wieści z przymrużeniem oka;)) Niemniej jednak niektórzy bardziej muszą uważać na to,czego słuchają bo mogą się zaprogramowac negatywnie:)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Hej Michalinko wieczorową porą.:) Mam w końcu wolny wieczór to zaglądam.:) Jej Michasiu dobrze że masz takie hobby, dla mnie to czarna magia jeszcze piszesz o wpływie na nas Rahu a ja nie wiem o co chodzi i wolę sie nie wypowiadać, a wiesz może i dobrze że nie zagłębiam się w te astrologie bo z kompa wcale bym nie schodziła, mi wystarczy że mam go w pracy .:) Miłego wieczorku.:)
Ps. Nie śpij w końcu to piątek, piątunio czas na wytchnienie i relaks.:) |
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez brunetka.
Hej Brunia;)) Fajnie,że zaglądasz,zawsze to miło widzieć fajnych ludzi:)) O Wojtku cisza niestety ![]() Oczy mi się zamykają,nie mam na to wpływu ![]() Dobrej nocki:)) |
Michalinko wylogowałam się ,ale zobaczyłam Ciebie .:)*
Wiesz tak mało nas już zostało na forum, ale człowiek jest zabiegany zapracowany nie ma czasu albo wieczorem po prostu marzy o przytuleniu się do poduni, ale jak widzę że nikogo tutaj nie ma to smutno jakoś, Wojtka brakuje i nie ma dnia żebym nie pomyślała o nim. Połóż się po całym pracowitym tygodniu po prostu padamy, za szybko kręci się ten świat wokół nas. Kolorowych Michalinko.:)* |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Witam wszystkich, akurat na YouTube wyświetlił mi się filmik pt."Ci, którzy opuścili życie na Ziemi, żyją!", jakoś od razu pomyślałam o Wojtku, o tym, że odszedł...
I taka myśl... Nie chciałabym zabrzmieć bezdusznie, ale przeszła mi taka myśl, że nawet się z nami nie pożegnał. Nie było mnie na forum, gdy Wojtek informował o swoich przypuszczeniach co do tego, co mu właściwie jest. Czy podejrzewał, że może być z nim bardzo źle? ![]() |
Hej Jolu:)) Też mi przeszło przez głowę,może nie to,że się nie pożegnał ale że nie napisał ,że np.idzie na operację. Może uznał,że tak bedzie lepiej? Do końca coś pisal na forum. A może nagle coś się stało,wzięli go na blok i nie zdążył nic napisać. Tak czy siak też o nim myślę,to już 2 miesiące bez Wojtka na forum. Nie wiem,czy sobie zdawał sprawę jak bardzo jest źle. Wiesz,jak się widzi tylko literki na forum to łatwo jest ukryć np.strach czy inne uczucia. |
Ten post był aktualizowany .
Witaj Michalinko, może nie byłam w ostatnich 'czasach' zbyt często na forum, ale jak wchodziłam, 'spoglądałam' w wasze dialogi...już wtedy zauważyłam, że Wojtek jest jakiś 'inny', wyciszony, często rozmawiał jakby sam ze sobą puszczając linki z muzyką. Naturalnie to moje przypuszczenia, ale może jednak Wojtek wiedział, że nie jest z nim 'kolorowo', a pisanie, aktywność na forum była odskocznią, czymś pomocnym, by zająć myśli czymś innym. I taki był do końca...'pisania na forum'... Nie miał problemów z okazywaniem emocji, smutku, gdy np. zmarła mu mama...ale na sobie nie chciał się koncentrować. Wspomniał o tym, dopiero, jak już było bardzo źle. Jest dorosły i odpowiedzialny, dwa tygodnie bez posiłku, ciągłe wymioty, a on zwlekał z wizytą u diagnosty?? Myślę, że chyba raczej znał przyczynę... Chciałabym się mylić i zobaczyć literki Wojtka. Szkoda, że nikt kto ma jego telefon, nie odpowiedział na wasze SMS...np. Wojtek jest w szpitalu, odpowie gdy poczuje się lepiej... Może nie czują się upoważnieni, może blokada na telefonie itpd. To wyłącznie moje dywagacje, nie chciałabym urazić nikogo. Ale trudno 'nie myśleć' o tym, tym bardziej w przypadku osoby, która była lubiana i niezwykle aktywna na forum. ![]() |
http://magiczna-kawiarenka.358.s1.nabble.com/Odpowied-dla-Joli-ws-Wojtka-td207749.html#a207750 ![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |