michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a
Hej Sarenko:)
Niesamowity sen.
Wyrazy współczucia,wiem,że były to były ale zawsze to kiedyś Was coś łączyło.
Noo i jak tu nie wierzyć, że sny mają znaczenie. A w noc, gdy prawdopodobnie nastąpiło jego odejście, to śniło mi się, że otulała mnie jakaś ciepła maź. I tak z jednej mazi byłam przenoszona do następnej, jakbym była tym oczyszczana...
Niesamowite.
Widocznie się oczyszczałas z jego "aury"i Waszych wszystkich zaszłości,tych dobrych i złych,tak to odbieram.
A ja trochę inaczej Michalinko :) bo wszelkie zaszłości już dawno nie miały dla mnie znaczenia. Zresztą, jak się kłóciliśmy przez telefon to politycznie :P
Odebrałam to, jak przekaz, co działo się z duszą, jak odeszła z ciała. Nie było żadnego tunelu, ani raju, czy ogni piekielnych, a właśnie oczyszczanie :)