|
Mogli zwiać, ale rotmistrza poniosła fantazja i poszedł na pożegnalny raut, a panią Benitę i panią Renatę ścięto toporem w obecności rotmistrza. Jego samego podobnież zastrzelili nasi we wrześniu 39 gdyż był aresztowany i konwojenci postanowili tak załatwić sprawę. Doszedłem do wniosku, że praca dla Polskiego wywiadu, to... samobójstwo.
|