Biegnij Lola biegnij napisał/a
To jest po prostu cyrk na kólkach he he he. Codziennie mnie coś zaskakuje. Słuchalam dzisiaj zdlanej matmy mojego syna i padłam. On ma w grupie autystycznego chłopca i ten dzisiaj wypalił do pani he he.
- Gdzie byłaś? jest 12:56, a lekcja zaczyna się o 12:55 (najpierw sie trochę tłumaczyła, a potem go tak przepytała, że dostał minusa.
Za chwilę pani zaczyna odpytywać dzieci , za którymś razem padło na jednego z chłopców. Pani do niego, żeby rozwiązał taki przykład, a on "Prosze pani, ale ja jestem w kiblu" he he he
Za chwilę, to nie pierwszy juz raz bliźniaki nie wyłaczyły głośnika , a tam kłótnia rodziców pt "Jak nie przestaniesz grać w te popie.....lone gierki , to dzisiaj z tobą nie śpię he he he he
Hehehe...No...Przynajmniej wesoło jest, tak jakby powiedzieć, swojsko, domowo, bezstresowo...
Druga tura bez Bonżura...