Pewnie dlatego niedużo ich zostało, Andrzeju. To niezła nauka >;) A ha jak o królach to pamiętasz 3 króli/magów co składali hołd J. w Betlejem? To znalazł się czwarty ciekawe czy zaistnieje na drzwiach? K+M+B+A 2024?

Jedna z legend głosi, że istniał także czwarty mędrzec. Poszedł on śladami owej cudownej gwiazdy. Miał nazywać się – Artaban i być magiem z miasta Ekbatany. Wedle podań sprzedał swój dom i inne kosztowności, aby kupić trzy klejnoty: szafir, rubin i perłę. Artaban jednak nigdy do Jerozolimy nie dotarł i darów Dzieciątku nie złożył. Mag miał napotkać po drodze ludzką biedę, której starał się zaradzić. Dopiero, gdy minęły trzydzieści trzy lata, spotkał swojego Króla i usłyszał od niego słynne zdanie: "Zaprawdę, powiadam ci, cokolwiek uczyniłeś jednemu z najmniejszych tych braci, Mnie uczyniłeś".
Legenda o czwartym królu znalazła swoje miejsce również w literaturze. W Polsce swoją wersję tej historii napisał ksiądz Mieczysław Maliński. Tutaj czwarty król nie ma imienia. Niesie do Betlejem tylko jeden rubin, który zachowa niemal do ostatniej chwili. Gdy w Wielki Piątek dotrze do Jerozolimy, zobaczy na targu niewolników grupę spętanych ludzi. Odda za nich swój kamień. A zaraz potem, na pnącej się na wzgórze drodze, spotka Jezusa dźwigającego na Golgotę swój krzyż. Jezus spojrzy na niego z miłością, a stary już król pojmie, że jego wędrówka