Kto ogląda program "Polacy za granicą" ?

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Zaczęłam to ogladać , nie wiem ile obejrzę dziś, ale coś ci powiem Amigo. Tam pozostała komuna, ta stalinowska, czyli opierajaca się na sile fizycznej przemocy, na kiju i pale! I jest totalnie ochydna, ale jak się zastanowisz, to dokładnie takie same skutki ma  komuna zachodnia, tylko innymi metodami! Tam jest kij i pała, tu jest cukierek w kolorowym papierku. Jestem ciekawa, bo na 100% nie ma takich statystyk, ile ludzi umiera od pały, a ile od gówna w kolorowym papierku? W tym filmie pokazują same złe strony, wiadomo, bo to film propagandowy. To jest własciwie film o tym jak było w Polsce w latach 50/60. My też tego doświadczaliśmy!!!  Teraz doswiadczamy "wolności" , którą dokładnie tacy sami komuniści nam zaserwowali. Tam przynajmniej ludzie walczą! wiedza kto jest ich wrogiem! W nowoczesnej komunie, ludzie sami się uśmiercają i sami chca być uśmiercani!!! Uważam, że to jest o wiele gorsze! Tam jest walka z komuną i reżimem, tu jest pralnia mózgów, zeby ludzie sami siebie chcieli eksterminować, w dodatku uważając, że ratuja tym matke Ziemię!Rozumiesz? jak to ewoluowało? Tam muszą ludzi katować i bić za nieposłuszeństwo, tu ludzie sami się biją!!!Sami sie niszczą? Nie potrzeba wcale kija i pały!

Tylko po co to tym Koreańczykom było? Za wyprane łby ich dziadów i ojców...Cierpi teraz 25 milionów ludzi Ta Korea płn. To taka mała Rosja w pigułce. Teraz już chyba wiesz, dlaczego Ukraińcy nie chcą tego ruskiego miru...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Za to chcą "miru", który zabije ich ze znieczuleniem. Metoda inna , efekt ten sam. No może ten zachodni bardziej humanitarny, bo dostajesz zastrzyk. Chciaż jakby się temu lepiej przyjżeć, to ten zastrzyk śmierć natychmiatową powoduje w małej skali, w porównaniu do śmierci natychmiastowej, czyli pała przez łeb. I teraz nasuwa się pytanie, czy wolicz umrzeć szybko(pała w łeb), czy wolisz umierac w męczarniach, (zastrzyk i "leki") zawały, udary, raki? Wybór należy do ciebie! Żartowałam, nie masz żadnego wyboru! W obecnej komunie umierasz w męczarniach, w dodatku za twoją własną zgodą. Majstersztyk, co nie?! he he

Jakoś żyjesz do tej pory Ewka. Masz chałupę, dwoje dzieci odchowanych, idzie im dobrze. I najmłodszy trenuje...Nikt cię ze strzykawką nie gania

[Amigoland]

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Pytanie do ciebie Amigo. Dziś już wiemy, przynajmniej ja wiem, że komunizm, to ideologia, która miała za zadanie zabić jak najwięcej ludzi, eksterminacja! Główną metodą było stare Żymskie "dziel i rządź"  napuszczaj biednych na bogatych , w tym szlachty na chłopów, kapitalistów na robotników,  białych na czarnych, arabów na zydów, kobiety na mężczyzn, jedno państwo na drugie,  i na odwrót oczywiście he he  itd itd I to cały czas działa! W ramach tej ideologii, powstałwały na przstrzni wieków pomysły, jak tych ludzi wybić. Najstarsza znana nam żyjącym teraz metoda, to ta stalinowska (kij i pała), ale ponieważ nie  zadawalała decydentów, tym bardziej, że powstawały frakcje obronne przeciwko wspólnemu wrogowi, bez wzgędu na podziały, postanowiono ja zmodyfikować. W skrócie , zmodyfikowano ją do takiej postaci, że nie trzeba kija i pały , a ludzie sami proszą i pozwalaja na własną eksterminację! Eksterminacja odbywa się na poziomie medycznym (szpryce. leki), jak i na poziomie ekonomicznym/gospodarczym ( zielony wał). I tu pada pytanie, która eksterminacja jest dla ciebie bardziej kurewska? Ta, kiedy znasz wroga i dostajesz od niego pałą po łbie i giniesz natychmiast, czy ta, kiedy dobrowolnie sie jej poddajesz i  umierasz w cierpieniach?

Żadna z tych wersji mi nie odpowiada Tylko że zielony wał trwa kilka lat i wkrótce upadnie. A tam w Korei trwa , i trwa, i trwa i nie zanosi się żeby coś upadło. Co prawda powstają w rządzie Kima jakieś frakcje, ale są to raczej frakcje, które chcą się zbliżyć do Kima, żeby mieć więcej z jego stołu

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Pytanie do ciebie Amigo. Dziś już wiemy, przynajmniej ja wiem, że komunizm, to ideologia, która miała za zadanie zabić jak najwięcej ludzi, eksterminacja! Główną metodą było stare Żymskie "dziel i rządź"  napuszczaj biednych na bogatych , w tym szlachty na chłopów, kapitalistów na robotników,  białych na czarnych, arabów na zydów, kobiety na mężczyzn, jedno państwo na drugie,  i na odwrót oczywiście he he  itd itd I to cały czas działa! W ramach tej ideologii, powstałwały na przstrzni wieków pomysły, jak tych ludzi wybić. Najstarsza znana nam żyjącym teraz metoda, to ta stalinowska (kij i pała), ale ponieważ nie  zadawalała decydentów, tym bardziej, że powstawały frakcje obronne przeciwko wspólnemu wrogowi, bez wzgędu na podziały, postanowiono ja zmodyfikować. W skrócie , zmodyfikowano ją do takiej postaci, że nie trzeba kija i pały , a ludzie sami proszą i pozwalaja na własną eksterminację! Eksterminacja odbywa się na poziomie medycznym (szpryce. leki), jak i na poziomie ekonomicznym/gospodarczym ( zielony wał). I tu pada pytanie, która eksterminacja jest dla ciebie bardziej kurewska? Ta, kiedy znasz wroga i dostajesz od niego pałą po łbie i giniesz natychmiast, czy ta, kiedy dobrowolnie sie jej poddajesz i  umierasz w cierpieniach?

Żadna z tych wersji mi nie odpowiada Tylko że zielony wał trwa kilka lat i wkrótce upadnie. A tam w Korei trwa , i trwa, i trwa i nie zanosi się żeby coś upadło. Co prawda powstają w rządzie Kima jakieś frakcje, ale są to raczej frakcje, które chcą się zbliżyć do Kima, żeby mieć więcej z jego stołu

Zielony wał był od conajmnie 50 lat przygotowywany Amigo! jak nie wcześniej? w róznych regionach świata, zachodniego oczywiście (zachodniej komuny) . Dziura ozonowa to tez zielony wał przecież

No wiem. Ale w takiej formie jaki jest obecnie, przetrwa najwyżej do czerwca Chyba nie myślisz ze on przetrwa dłużej? Nie przetrwa, bo tego nie wytrzymają największe europejskie gospodarki... Niemcy i Francja. To jest w sumie ponad 160 mln. Ludzi!

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Wiadomo, że nie przetrwa, ale czym to się skończy dla zwykłych ludzi? Co potracili i potraca na rzecz kogo? Kto to odkręci, bo na pewno nie obecne rządy! czy to będzie kolejny etap "dziel i rządź' ? Powtórka z rozrywki? Gdzie bolszewicy wycinaja w pień ekipę "rządzącą" ?? he he a na jej miejsce wchodzi nowa/ stara władza?

Czym to się skończy? Skończy się ostrzeżeniem, że nawet wybory do europarlamentu są ważne, bardzo ważne, może ważniejsze od krajowych. I może w końcu ludzie zaczną pilnować swoich spraw. Nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech i Francji...Obecne pokolenie już na pewno nie wybierze zielonej lewicy. Ale co  będzie kiedyś...Tego nikt nie wie...

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Wiadomo, że nie przetrwa, ale czym to się skończy dla zwykłych ludzi? Co potracili i potraca na rzecz kogo? Kto to odkręci, bo na pewno nie obecne rządy! czy to będzie kolejny etap "dziel i rządź' ? Powtórka z rozrywki? Gdzie bolszewicy wycinaja w pień ekipę "rządzącą" ?? he he a na jej miejsce wchodzi nowa/ stara władza?

Czym to się skończy? Skończy się ostrzeżeniem, że nawet wybory do europarlamentu są ważne, bardzo ważne, może ważniejsze od krajowych. I może w końcu ludzie zaczną pilnować swoich spraw. Nie tylko w Polsce, ale i w Niemczech i Francji...Obecne pokolenie już na pewno nie wybierze zielonej lewicy. Ale co  będzie kiedyś...Tego nikt nie wie...

Przebudzenie społeczeństw...Mówiliśmy o tym...

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Wiadomo, że nie przetrwa, ale czym to się skończy dla zwykłych ludzi? Co potracili i potraca na rzecz kogo? Kto to odkręci, bo na pewno nie obecne rządy! czy to będzie kolejny etap "dziel i rządź' ? Powtórka z rozrywki? Gdzie bolszewicy wycinaja w pień ekipę "rządzącą" ?? he he a na jej miejsce wchodzi nowa/ stara władza?

Tych strat nikt nie wyrówna, to pewne. Ale ludzie sami tych bandziorów wybrali. Jak pytali się jednego polityka w Niemczech, a może by tak referendum? Na temat emigracji? To wiesz co odpowiedział? "A po co? skoro dostaliśmy mandat od wyborców, tzn. Że nam ufają" Nie jest inaczej obecnie w Polsce...

[Lothar.]

Sami widzicie, że uczestniczenie w tej szopce wyborów, to błąd.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Sami widzicie, że uczestniczenie w tej szopce wyborów, to błąd.

Zgadza się. Tylko że jak już...To wszyscy

[Lothar.]

Albo nikt? Brak gremium nie uprawomocni władzy po wyborach.

 Jutro Sąd Najwyższy ma zdecydować, czy ostatnie wybory parlamentarne były ważne. Jeśli chodzi o werdykt, zdecydowana większość naszych rozmówców – zarówno z koalicji rządzącej, jak i z PiS – nie spodziewa się zaskoczeń. Ale problem z decyzją leży gdzie indziej: w gremium, które ma ją podjąć.

Wybory od strony organizacyjnej odbyły się bez zakłóceń, co widać po liczbie protestów. Wpłynęło ich niecałe 1,2 tys., najwięcej od lat, ale niewiele w porównaniu z niemal 600 tys., które wpłynęły w 1995 r. po kampanii Aleksandra Kwaśniewskiego, gdy kandydat podał nieprawdziwe informacje o swoim wykształceniu, które i tak nie unieważniły wyborów. Obecnie stwierdzonym perturbacjom daleko także do tych po wyborach samorządowych z 2014 r., gdy karta wyborcza w formie książeczki zmyliła część wyborców, czego efektem było zaskakująco wysokie poparcie dla ludowców (komitet znajdował się na pierwszej stronie).

Tamte wybory też uznano za ważne. Istotne jest również to, że główny przegrany zeszłorocznych wyborów, czyli PiS, sam postanowił nie zasypywać Sądu Najwyższego protestami, uznając, że gra jest niewarta świeczki. Także koalicji nie było na rękę podnoszenie po wygranych wyborach wątpliwości dotyczących sposobu organizacji głosowania za granicą.

Znacznie więcej protestów dotyczyło referendum organizowanego równolegle z wyborami. Było ich ok. 2,3 tys. I jeśli już, to w odniesieniu do tej części wydarzeń z 15 października 2023 r. można było mieć wątpliwości. W dniu wyborów podnoszono problem zachowań członków niektórych komisji, którzy pytali, czy wyborca życzy sobie otrzymać wszystkie karty, czy tylko te do Sejmu i Senatu, co uznano za presję, by nie brać udziału w plebiscycie. Referendum już jednak zostało uznane za ważne – Sąd Najwyższy zdecydował o tym 7 grudnia 2023 r. W koalicji rządzącej można jednak usłyszeć głosy, że jeśli sędziowie będą chcieli, to znajdą pretekst, by unieważnić wybory. – Na przykład taki, że nie przedłużono ciszy wyborczej, gdy ludzie głosowali nocą, np. na słynnym Jagodnie – ocenia jeden z naszych rozmówców. Inny rozmówca, sędzia dobrze znający kodeks wyborczy, twierdzi, że nie da sobie uciąć ręki za to, czy wybory okażą się ważne.

[Lothar.]