Lothar. napisał/a
A są tacy i potrafią tak kobiecie w głowie zakręcić że jest "szczęśliwa" >;P myślałem że to syndrom sztokholmski ale gdzie tam i to bystre wykształcone babki. To chyba wzorce z dzieciństwa >;))
Ale to jest syndrom sztokholmski;)
Wykształcenie,inteligencja nic do tego nie ma.
Tak,taka osobowość wspólzależna powstaje w dzieciństwie,podobno w takie relacje popadają ludzie wychowani tak a nie inaczej,jacys people pliserzy,dzieci narcystycznch rodziców itd.