Kary, jako metoda wychowawcza?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
29 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
W dzisiejszych czasach następuje olbrzymia rewolucja w podejściu do wychowania dzieci. Mamy ogromny dostęp do wiedzy na temat wpływu metod wychowawczych stosowanych w poprzednich pokoleniach oraz ich skutków. Stąd obecne stanowisko psychologów o niesłuszności kar i zachęcanie do porzucania tej strategii w codziennym kontakcie z dzieckiem. Dlatego jeśli wyznajesz zasadę, że “nie ma wychowania bez kar i nagród”, to nie przeczytasz w tym artykule nic, co takową postawę potwierdzi lub wzmocni.
 
Po co tak naprawdę stosujemy kary?
 

Kara jest tak naprawdę ustawieniem dziecka w szeregu, pokazaniem kto tu rządzi. Z obawy przed tym, że dziecku ujdzie dane zachowanie na sucho – dajemy kary. Kiedy nie mamy pomysłu jak zareagować w stosunku do dziecka – dajemy kary. W chwili kiedy przegrywamy w “walce” z naszym dzieckiem – dajemy kary. Tym samym pokonujemy własne dzieci… ☹
 
Czy kara uczy dziecko?
 

Nie. KARY NICZEGO NIE UCZĄ. Nie uczą ani szacunku, ani współpracy, ani odpowiedzialności ani rozwiązywania problemów.

 
Co się dzieje z dzieckiem w momencie kary?
 

Wbrew powszechnemu przekonaniu dziecko nie skupia się na refleksji, na analizowaniu tego co zrobiło, wyciąganiu wniosków i postanowieniu poprawy. Dziecko skupia się na tym co przeżywa i na tym co się z nim dzieje: na złości, na smutku, na żalu, na frustracji… DZIECKO JEST WÓWCZAS POD WPŁYWEM SILNYCH EMOCJI, a w takim momencie NIE MA PRZESTRZENI NA NAUKĘ.
 
Co powodują kary?
 

Przyczyniają się do pojawienia się strachu, lęku, poczucia winy, wstydu, więcej buntu i “niegrzecznego” zachowania, agresji wobec innych, oddalenia od rodziców i całej listy negatywnych konsekwencji.  Kara powoduje złe samopoczucie dziecka, a DZIECKO, KTÓRE CZUJE SIĘ ŹLE, NIE MOŻE ZACHOWYWAĆ SIĘ DOBRZE.

 
Co zatem robić, aby dobrze wychować nasze dzieci?


Przede wszystkim włożyć wysiłek w zrozumienie swojego dziecka i znalezienie przyczyny danego zachowania, oraz zwyczajnie je wspierać radzeniu sobie z codziennymi dziecięcymi wyzwaniami.

Spójrz na swoją pociechę przez łagodne okulary. Przypomnij sobie, że złe zachowanie Twojego dziecka może wynikać z etapu rozwoju na jakim obecnie się znajduje, z braku umiejętności, by poradzić sobie z jakąś trudnością, z braku zasobów na dany moment, aby zareagować inaczej, z braku odpowiedniego słownictwa, by wyrazić o co mu chodzi lub z powodu jakiejś niezaspokojonej potrzeby.

 

    Sprawdź co kryje się pod powierzchnią góry lodowej, co dziecko mówi Ci swoim trudnym zachowaniem, bo każde zachowanie dziecka zawsze jest jakimś komunikatem dla osoby dorosłej.

    Daj dziecku możliwość zadośćuczynienia. Dzieci lepiej się zachowują, kiedy lepiej się czują i lepiej o sobie myślą, a będą lepiej o sobie myślały, kiedy damy im szansę na naprawę swojego zachowania.

    Nie ucz w momencie “niegrzecznego” zachowania, bo wtedy na naukę nie ma tam przestrzeni. Ucz przed i po – to jest proces, który dzieje się każdego dnia, poza trudnymi sytuacjami.

    Pokazuj dziecku jak może inaczej poradzić sobie w przyszłości w podobnych sytuacjach.

    Jeśli dziecko nie współpracuje, nie chce wykonać jakiejś prośby, polecenia – sprawdź dlaczego oraz przyjrzyj się Waszej codziennej komunikacji w relacji rodzic – dziecko.

    Uświadamiaj dziecku, że każde zachowanie ma swoje konsekwencje (pokazuj związek przyczynowo skutkowy “jeśli… to…”).

    Pozwalaj dziecku doświadczać konsekwencji naturalnych (nie wymagają działania dorosłego), np. jeśli nie założy kurtki to zmoknie, jeśli nie zje obiadu to będzie głodne, jeśli nie odłoży zabawki na miejsce, to nie będzie mogło jej później znaleźć.

 

*UWAGA! Naturalne konsekwencje wykluczają komunikaty typu “A nie mówiłam?!” Rodzic ma stanąć po stronie dziecka i je wesprzeć w danym doświadczeniu.

Naprawdę da się wychowywać dziecko bez kar i można je wszystkiego odpowiednio nauczyć, traktując ze spokojem, z szacunkiem, okazując cierpliwość i wyrozumiałość, dając czas na naukę i rozwój 😊
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Amigoland
Jestem przeciwko karom cielesnym. Jest tyle innych rodzajów kar, że jest w czym wybierać
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
Ja też nie jestem zwolennikiem, ale może być użyteczna, mądrze zastosowana, a na pewno bez gniewu i jako odwet >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Amigoland
System kar i nagród jest bardzo bogaty. Więcej w tej materii może mieć Ewka do powiedzenia. Moja córka na szczęście, była tak grzeczna, że nie musiałem nic stosować. Posłuszna, zdyscyplinowana, pracowita w nauce Wykapany tatuś
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
No to ja zapamiętałem jakieś niemiłe sprawy. Miałem zatargi z rodzicami o religie i słabe wyniki w szkole, bo głównie grałem w gałę, ale potem zacząłem czytać i została sama religia >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Amigoland
Lothar. napisał/a
No to ja zapamiętałem jakieś niemiłe sprawy. Miałem zatargi z rodzicami o religie i słabe wyniki w szkole, bo głównie grałem w gałę, ale potem zacząłem czytać i została sama religia >;))
Za wyniki w szkole to i ja chyba raz dostałem To była normalka Ojciec po wywiadówce miał pełne ręce roboty, bo nas było trzech
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
No to ja zapamiętałem jakieś niemiłe sprawy. Miałem zatargi z rodzicami o religie i słabe wyniki w szkole, bo głównie grałem w gałę, ale potem zacząłem czytać i została sama religia >;))
Za wyniki w szkole to i ja chyba raz dostałem To była normalka Ojciec po wywiadówce miał pełne ręce roboty, bo nas było trzech
Czy mam niemiłe wspomnienia? Chyba nie "Wychowywał" tak jak i jego wychowywali...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
Przypomnij sobie Andrzeju >;) My to wypieramy, bo nie chcemy pamiętać rodzicom. Moi rodzice byli pewni że mnie nie bili, tak wyparli >;)) A zapytałem jak byłem dorosły i powiedziałem co myślę o znęcaniu się psychicznym i fizycznym, nad dzieckiem, to byli zaskoczeni. >;)) Tak to działa.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Przypomnij sobie Andrzeju >;) My to wypieramy, bo nie chcemy pamiętać rodzicom. Moi rodzice byli pewni że mnie nie bili, tak wyparli >;)) A zapytałem jak byłem dorosły i powiedziałem co myślę o znęcaniu się psychicznym i fizycznym, nad dzieckiem, to byli zaskoczeni. >;)) Tak to działa.
Mam zdolność zapominania przykrych rzeczy Po co mi to pamiętać? Chcesz się całe dorosłe życie katować tym co było...Twoja sprawa.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
Andrzeju, ja staram się rozumieć "dlaczego"? Jak będę się oszukiwał to będę popełniał błędy w rozumowaniu. To nie boli, wszak przebaczyłem Rodzicom (i ich proszę o wybaczenie) no i rozumiem że ich tak wychowano. Ale Ewa może mieć rację i jak mnie bito, to mogę mieć mechanizm przemocowy w sobie i trzeba to kompensować >;)) Kolega sobie zażartował na budowie, że jestem wrogiem gorzały i za % leje i.... uwierzyli >;)) A mnie to bawiło aż pomyślałem, czy to aż tak widać? Ma to dobre strony, ciemna strona mnie omija, bo jakoś widzą "swego" nawet na policjantów działa >;)) "Nie na mojej służbie" działa >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
 Ewo, to hmm, szpicruta ozdobna, do trochę nieprzyzwoitych spraw.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
Twoje myślenie jest nieco.... prozaiczne, Ewo >;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
A to akurat była ciekawa myśl >;)) Widzę, że szpicruta cię "uskrzydla", Ewo
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Biegnij Lola biegnij
Zabanowany
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Kary, jako metoda wychowawcza?

Lothar.
Nie mnie uskrzydla
12