Imli-li ☼ napisał/a
jestem niesamowicie zdesperowana Kotku jedno wiem że muszę grzecznie ale dobitnie z facetem gadać jutro bo nie wytrzymam tego Buziak
No wierzę Ci Kotuś. Staram się zrozumieć sedno sprawy. Myślę że wprawianie okien tej firmy, to ich chleb powszedni. Oni robią wszędzie tak samo Kotuś. To są mechanizmy. Przykręcenie futryny. Izolacja silikonem. Wewnątrz i na zewnątrz. I założenie okien. Kotuś oni wszędzie robią tak samo, dzień w dzień. Tydzień w tydzień. Rok w rok. Dlatego wszelkie reklamacje uważają za wybryk klienta. No mogę zrozumieć. Skoro setki innych nie skarży się. A jedna pani się skarży. To co prawda oni się pojawią. Ale są podejrzliwi, hehehe. Kotuś, patrzę na to całkiem z boku. I nie wydaję żadnego werdyktu. Za nikim nie stoję. Chciaż jak wspomniałem...Rozumiem Cię...Buziak.