Imli-li ☼ napisał/a
no co poradzimy Kotku? to tacy lekarze bo ojciec lub matka w zawodzie najczęściej po nielicznych widać zainteresowanie ale to wyjątki Buziak
Moja lekarka, jeszcze kiedyś, też była całkiem inna. Teraz myśli chyba tylko o swoim koncie w banku. Czas wizyty zmniejsza się z roku na rok...Teraz chyba tylko 3 minuty

...Mam nadzieję że nie prędko tam do niej zajrzę...Kiedyś chodziłem po zwolnienia, a teraz nie potrzebuję zwolnień...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...