Według DSM, czyli Diagnostycznego i Statystycznego Podręcznika Zaburzeń Psychicznych, narcystyczne zaburzenie osobowości objawia się poczuciem własnej ważności i wyjątkowości, fantazjowaniem o swojej wspaniałości w różnych aspektach życia. Narcyzi kliniczni uważają, że należy im się specjalne traktowanie i nawet jeśli już jakimś cudem udadzą się na psychoterapię, to najchętniej do prestiżowego psychoterapeuty, który jest znany i ceniony – jak oni sami we własnym mniemaniu. Zwykle jednak osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości trafiają do psychologa czy psychiatry nie dlatego, że chcą coś zrobić ze swoim narcyzmem, lecz z powodu depresji spowodowanej niezaspokojeniem narcystycznych popędów: brakiem wywyższenia przez innych, niewystarczającym docenieniem, zbyt słabą atencją itd. To ważna uwaga, że depresja czy zaburzenia lękowe u takich osób są wtórne względem narcyzmu.
Do kolejnych symptomów klinicznych narcyzmu należy wymóg nadmiernego podziwu ze strony innych i poczucie, że zasługuje się na uprzywilejowane traktowanie. Dodatkowo, narcyzi wykorzystują innych do swoich celów w sposób przedmiotowy. Są często aroganccy i myślą, że wszyscy im zazdroszczą, a zarazem sami są zazdrośni. Mają też kliniczny deficyt empatii. To, czy ich realna samoocena jest niska, czy wysoka, jest przedmiotem dyskusji i może zależeć od osoby. Osoby wysoko wrażliwe a narcyzm wrażliwy Narcystyczne zaburzenie osobowości dzieli się na dwa podstawowe podtypy: wrażliwy i wielkościowy. Ten drugi odpowiada stereotypowi narcyzmu, ten pierwszy zaś jest bardziej ukryty. Narcyzi wrażliwi czują się wyjątkowi, mają poczucie wyższości i potrzebę bycia uprzywilejowanymi. Również skupiają się na sobie, mają poważny deficyt empatii i tendencję do manipulacji. Jednakże zamiast gwiazdorzyć i atencyjnie się wywyższać, są raczej skłonni do wycofania i myślenia w stylu: „jestem taki wyjątkowy, ale ten żałosny świat mnie nie rozumie”. Narcyzm wrażliwy można też opisać jako narcystyczne zaburzenie osobowości z domieszką unikowego zaburzenia osobowości. (Pogłębiony podkast o tym, czym jest narcystyczne zaburzenie osobowości nagrałem jakiś czas temu z dr. hab. Piotrem Jarosławskim, badającym zawodowo narcyzm, i można go odsłuchać tutaj; zachęcam też do przeczytania mojego artykułu o narcyzmie w „Tygodniku Powszechnym”). Niemieccy i austriaccy psychologowie zaobserwowali natomiast, że „wysokiej wrażliwości” może towarzyszyć „poczucie specjalności lub wyjątkowości, co pozwala spostrzegać niekorzystną cechę jako coś wspaniałego; czyli idealizowanie aspektów własnej osobowości. Może temu również towarzyszyć poczucie potrzeby lub prawa do odmiennego traktowania, ze szczególną troską i ostrożnością. Te cechy wydają się być fenomenologicznie podobne do dwóch głównych cech narcyzmu, a mianowicie poczucia własnej ważności i uprawnienia [do uprzywilejowanego traktowania]”. W związku z tym badacze postanowili sprawdzić, czy „wysoka wrażliwość” i narcyzm (zwłaszcza narcyzm wrażliwy) to dwa osobne zjawiska, czy też to samo lub powiązane ze sobą, o „wspólnych cechach i mechanizmach samoregulacji”. Jako jeden z powodów zbadania tego związku naukowcy podają specyficzne, dychotomiczne postrzeganie społeczne. Mianowicie, choć „wysoka wrażliwość” i narcyzm mają wspólny rdzeń cech, to osoby „wysoko wrażliwe” są postrzegane raczej jako pozytywne. W przeciwieństwie do narcyzów, zdecydowanie deprecjonowanych jako osoby toksyczne. Narcyzi mogą więc realizować strategię utożsamiania się jako „wysoko wrażliwi” i tym samym „maskowania” swojego zaburzenia, zamiast dążenia do psychoterapii czy samorozwoju. Osoby wysoko wrażliwe i narcyzów wiele łączy W ramach opisywanego projektu przeprowadzono dwa badania. W pierwszym udział wzięło 280 osób z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Autorzy zaznaczają, że próba pochodząca z wysp nie całkiem spełniała warunki reprezentatywności. Uczestnicy musieli wypełnić różne testy pod kątem narcyzmu i wysokiej wrażliwości oraz zaburzenia przetwarzania sensorycznego. (Jest to zaburzenie bliskie do „wysokiej wrażliwości”, ale rozpoznawane klinicznie). Okazało się, że istnieje wyraźne powiązanie między „wysoką wrażliwością” a narcyzmem. Wykryto silne korelacje przy następujących cechach i zachowaniach: ukrywanie „prawdziwego” ja, dewaluowanie innych, warunkowa samoocena, narcystyczna furia, fantazje o własnej wielkości. Jedynie w przypadku poczucia zasługiwania na uprzywilejowane traktowanie nie wykryto powiązania. Przy czym należy pamiętać, że osoba musi spełniać co najmniej 5 na 9 kryteriów diagnostycznych, aby zdiagnozować zaburzenie narcystyczne. Zasadne jest więc stwierdzenie, że wysoka wrażliwość może być tak naprawdę narcystycznym zaburzeniem osobowości. Autorzy badania podsumowują swoje wyniki tak: „wysoka wrażliwość była istotnie skorelowana z nadwrażliwym narcyzmem i ukrytym narcyzmem”. Oraz: „Wzorzec wyników pokazuje, że wysoka wrażliwość i nadwrażliwy narcyzm mają bardzo podobne sieci nomologiczne pod względem neurotyczno-introwertycznego stylu osobowości (…), zwiększonym obciążeniem objawami i wyższym prawdopodobieństwem zaburzeń psychicznych. (…) Z drugiej strony wysoka wrażliwość – w przeciwieństwie do nadwrażliwego narcyzmu – nie wiąże się na ogół z poczuciem prawa do specjalnego traktowania lub nieprzyjemnym zachowaniem”. W drugim badaniu udział wzięło 310 osób z UK z tym razem w pełni reprezentatywnej demograficznie próby. Wyniki potwierdziły się: „wysoka wrażliwość była istotnie skorelowana zarówno z narcyzmem nadwrażliwym, jak i wrażliwym”. Zbieżności utrzymywały się także po usunięciu zakłóceń statystycznych. To, co różniło się między pierwszym i drugim badaniem, to że w drugim (większym i bardziej reprezentatywnym) wykryto również powiązanie co do poczucia zasługiwania na uprzywilejowane traktowanie. Na koniec zanalizowano dane od uczestników obu badań wspólnie i tu także potwierdzono liczne tożsame cechy wysokiej wrażliwości i narcyzmu. Poppsychologia kontra naukowa psychologia Oczywiste jest, że jedno badanie nie rozwiązuje problemu. Nie odpowiada bezsprzecznie na pytanie, czy „osoby wysoko wrażliwe” to tak naprawdę narcyzi. Potrzeba kolejnych takich eksperymentów (również z realnym udziałem badanych, gdyż tutaj były tylko ankiety), a potem przeprowadzenia na ich podstawie metaanalizy. Niemniej dla mnie badanie to jest symptomatycznym sygnałem, aby podążać za psychologią opartą na nauce, a nie za poppsychologią. Istnieje bowiem dużo takich popularnych pojęć, za którymi specyficzne osoby lubią się chować. Choć w rzeczywistości opisywane tak zjawiska mogą wcale nie istnieć lub być innymi, zidentyfikowanymi już naukowo zaburzeniami. Literatura Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne. „Kryteria diagnostyczne zaburzeń psychicznych. DSM-5”. Edra Urban & Partner (2018). Theodore Millon i wsp. „Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie”. Instytut Psychologii Zdrowia (2005). Emanuel Jauk i wsp. „Do highly sensitive persons display hypersensitive narcissism? Similarities and differences in the nomological networks of sensory processing sensitivity and vulnerable narcissism”. Journal of Clinical Psychology (2022). |
Free forum by Nabble | Edit this page |