Ciekawe jak oni tam wkładają wkład...Do tego długopisu, hehehe
Czarownica jak dostanie taki długopis ,to sobie poradzi ,i włoży jakoś ten wkład.W końcu od czego jest magia?
No tak...Zapomniałem o magii. Sądzę że ten wkład jest wkładany na gorąco. A potem po ostygnięciu zostaje na stałe...Czyli piórko jest...Jednorazowe. Tak myślę...
A wiesz Amigo wy to tak musicie wszystko na przód wiedzieć ,a ja bym się nad tym tak nie zastanawiała.
Bo faceci tak mają. Szczególnie ci z technicznym wykształceniem. Zawsze się zastanawiają, jak to zrobione. Niektóre rzeczy inspirują nawet. Można je przerobić i używać do całkiem czego innego...
Amigo a co ty na wsi mieszkasz ,że musisz na składaniu długopisów dorabiać?ale zobacz jak Wojtek się ożywił ,pewnie też chce długopisy z tobą skręcać he he...
Śmiejesz się Kawusiu? Tą "robotę" było kiedyś bardzo ciężko dostać. A o dorobieniu nie było żadnej mowy...Teraz to już chyba nie ma tej fuchy, Chińczycy zniszczyli następną gałąż dorobku dla gospodyń domowych...
Chińczycy się szybko rozmnażają i zabrali nam długopisy do składania,he he...To dlatego muszę zarabiać w korpo
Ich zawsze było dużo, hehehe...
Sądzę że jakby weszli do jeziorka Michaliny, to poziom wody zaraz by wzrósł, hehehe
A ja bardzo lubię Mili Długopisy :) A wiesz Mili że ważne dokumenty to trzeba podpisywać tylko swoim Długopisem i go pilnować? Jak by ktoś robił fałszerstwo, to dajesz swój długopis, dla Policji do Analizy i jest dowód że jesteś niewinna >;))
Kup Drogi Długopis Kawusiu taki tylko do podpisywania ważnych Dokumentów i najlepiej dokup zupełnie inny wkład tej samej firmy żeby odrobinę się róznił od tego firmowego. Tego mnie nauczyli jak pracowałem dla Banków.
Kiedyś mi to "tyłek uratowało" zatrudnili taką bardzo ładną babkę na dział sprzedaży, która też obsługiwała kasę >;DDDDDD Coś mnie tknęło, bo kasjerka ma być Porządna :) a nie bardzo ładna >;PP No ale kobitka wymyśliła, że będzie sprzedawać z niższym rabatem, a podrabiać dokumenty że sprzedała z wyższym rabatem i różnice chować do kieszeni. Sprawa wyszła przy jakichś zwrotach i babka znikła, pojechała do Austrii i dalej >;)) A mnie wezwano w charakterze świadka i pokazano różne faktury, abym wyłapał czy mój podpis to mój. Oczywiście u mnie w księgowości jest porządek, panowie dostali kopie z księgowości i mój wkład do długopisu jak by chcieli to wyjaśniać, Więcej mnie nie wzywano >;))