Mnie ten film przekonuje. W tej kwestii akurat nie podążałam teoriami spiskowymi. Raczej od razu moje podejrzenia padły na nacisk w stosunku do pilotów. Gruzja była tego idealnym przykładem.
Ja w tym dniu też pracowałam, chociaż to była sobota. Dostałam telefon z tą informacją, a że była ze mną koleżanka, to od razu się z nią podzieliłam. Nie mogła uwierzyć i od razu dzwoniła do męża. Potem już do końca pracy wisiała na telefonie.