Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
39 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Amigoland
Lothar. napisał/a
Co do majówki to wypocząłem, ale 2 dni pracy to zrujnowały >;)
Tak to jest Wojtek. Z górki i pod górkę Cześć Wojtek.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

brunetka.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Witaj Sylwia.:) Relaks i jeszcze raz relaks w moim azylku , "zaczarowany ogród" powiadasz  a w nim miliony kleszczy brrrr,
U mnie trawa już była skoszona zajmuje się tym taki jeden gospodarz, ale strach się bać wchodzić na nią właśnie przez te żarłoczne kleszcze a jest ich w tym roku sporo.
Mnie chyba dwa razy pokopała klamka samochodu ale tylko po długiej trasie jakoś się naelektryzował , ale już na drugi dzień nie było tego problemu, fakt nieprzyjemne uczucie  jest.


 
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Amigoland
brunetka. napisał/a
Witaj Sylwia.:) Relaks i jeszcze raz relaks w moim azylku , "zaczarowany ogród" powiadasz  a w nim miliony kleszczy brrrr,
U mnie trawa już była skoszona zajmuje się tym taki jeden gospodarz, ale strach się bać wchodzić na nią właśnie przez te żarłoczne kleszcze a jest ich w tym roku sporo.
Mnie chyba dwa razy pokopała klamka samochodu ale tylko po długiej trasie jakoś się naelektryzował , ale już na drugi dzień nie było tego problemu, fakt nieprzyjemne uczucie  jest.
Tak. Szczególnie niebezpieczne jest dla cystern, gdy się elektryzują. Dlatego ciągną za sobą łańcuch, który pełni rolę uziemienia
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
A naergetyzowałam się tym słońcem, że znowu zaczęłam syczeć przy dotknięciu metalu.
I co dziwne objawiło mi się to tylko w sklepie.
Przy dotknięciu uchwytu gabloty nawet widoczny był promień i słyszalny syk, odskoczyłam razem z panem, który akurat otarł się o mnie i przeszło na niego.
Wytłumaczenie byłoby proste - lodówka ma przebicie, gdyby nie to, że wszystkie puszki i konserwy mnie "kopały".
Musiałabym robić zakupy w rękawiczkach! 🙄

Poradziłam sobie inaczej, ładowałam towar zabezpieczając się chusteczką.

Co ciekawe, po przyjściu do domu, elektryka z moich palców wyparowała 😏
Ma ktoś jakieś wytłumaczenie?
Podejrzewam jakiś wełniany sweterek, który pewnie założyłaś na zakupy
Nie, miałam krótki płaszczyk typu prochowiec. Nie był jeszcze prany, więc detergenty też odpadają.
Skoro "kopało", to do naładowania dojść musiało. Tak myślę...
Odczuwałam to w opuszkach palców. Wcześniej jechałam autobusem, to może tam się naładowałam?
Po przyjściu do domu myłam dłonie, jak zwykle 🙄🤔
Możliwe. Mógł także ktoś naładowany  w autobusie, przekazać ci "energię" Wiem że to "kopanie" do przyjemnych nie należy ale prawdopodobnie wpływa dobrze na serce...
To okropne jest! Nawet, gdy się już człowiek spodziewa. Dotykasz powolutku sprawdzając, czy kopnie, a tu syykk.
Z tym autobusem to zabrzmiało, jakbym była wampirem energetycznym, znaczy elektrycznym 😃
Kto wie? 😏
Jak nie jesteś pewna Sarenko, staraj się nie dotykać opuszkami palców, tylko zewnętrzną częścią palców dłoni. Naturalny skurcz jest do środka, a przepływ prądu trwa krócej...
Nie wiedziałam. No ale jak wtedy chwycę za uchwyt?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

brunetka.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A tego nie wiedziałam, ciekawe, fakt cysterny są niebezpieczne z takimi ładunkami.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Jeżeli już jesteśmy pewni że jesteśmy "naładowani" ładunkami elektrostatycznymi . Trzeba zebrać z siebie te ładunki...Z rękawów np. Bo tam jest ich najwięcej. I po prostu strząchnąć je z dłoni Można ten zabieg wykonać parę razy...Dla pewności...
Przypuszczam, że już śmiesznie wyglądałam sięgając po wszystko przez chusteczkę. Chociaż po tych ostatnich wariactwach z pandemią, mało co kogo dziwi. Jakbym jednak zaczęła strząsać z siebie coś, czego nie widać, to pewnie nie uszło by to uwadze i niektórzy popukali by się w głowę 😃
Ale sposób zapamiętam, dzięki.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
Odpoczeliście?
Trzeba przyznać, że pogoda pomimo złych prognoz była prima 👍

Ja zdążyłam cały ogród uprzątnąć, a prosił się już o to, bo robił się prawdziwy busz 🙄 Moja córa zwykła wtedy mawiać, że mamy "zaczarowany ogród ' 😄

Nieco też odpoczywałam, przez co nie jestem już taka blada i spokojnie w tej Grecji mogę się rozebrać...na plaży😏
Hej Sarenko:))
Oczywiście też się juz opalałam;)
Nawet moczyłam nogi w jeziorku by sprawdzić czy woda juz ciepła;))
Ociepliła się,wczoraj sprawdzalam ;))
Oczywiscie gotwowałam obiady jak zwykle ale byłam w cukierni z koleżankami i trochę jeździłam rowerem:)
Ogólnie jestem zadowolona z majówki:))
Tak myślałam, że też się opalałaś. A pamiętasz, jak zaczynałyśmy Michalinko pod koniec marca, czy początek kwietnia już?
W tym roku coś późno to ciepełko nadeszło, ale jeszcze zdążymy się wygrzać 🙂
Skoro i rower i cukiernię zaliczyłaś, to wierzę, że udana.
Jak to fajnie zrobić coś dla siebie, prawda?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
A naergetyzowałam się tym słońcem, że znowu zaczęłam syczeć przy dotknięciu metalu.
I co dziwne objawiło mi się to tylko w sklepie.
Przy dotknięciu uchwytu gabloty nawet widoczny był promień i słyszalny syk, odskoczyłam razem z panem, który akurat otarł się o mnie i przeszło na niego.
Wytłumaczenie byłoby proste - lodówka ma przebicie, gdyby nie to, że wszystkie puszki i konserwy mnie "kopały".
Musiałabym robić zakupy w rękawiczkach! 🙄

Poradziłam sobie inaczej, ładowałam towar zabezpieczając się chusteczką.

Co ciekawe, po przyjściu do domu, elektryka z moich palców wyparowała 😏
Ma ktoś jakieś wytłumaczenie?
Podejrzewam jakiś wełniany sweterek, który pewnie założyłaś na zakupy
Nie, miałam krótki płaszczyk typu prochowiec. Nie był jeszcze prany, więc detergenty też odpadają.
Skoro "kopało", to do naładowania dojść musiało. Tak myślę...
Odczuwałam to w opuszkach palców. Wcześniej jechałam autobusem, to może tam się naładowałam?
Po przyjściu do domu myłam dłonie, jak zwykle 🙄🤔
Możliwe. Mógł także ktoś naładowany  w autobusie, przekazać ci "energię" Wiem że to "kopanie" do przyjemnych nie należy ale prawdopodobnie wpływa dobrze na serce...
To okropne jest! Nawet, gdy się już człowiek spodziewa. Dotykasz powolutku sprawdzając, czy kopnie, a tu syykk.
Z tym autobusem to zabrzmiało, jakbym była wampirem energetycznym, znaczy elektrycznym 😃
Kto wie? 😏
Jak nie jesteś pewna Sarenko, staraj się nie dotykać opuszkami palców, tylko zewnętrzną częścią palców dłoni. Naturalny skurcz jest do środka, a przepływ prądu trwa krócej...
Nie wiedziałam. No ale jak wtedy chwycę za uchwyt?
Potem możesz chwycić za uchwyt, bo jesteś już "rozładowana" Ale jak nie jesteś pewna, to najlepiej sprawdzić zewnętrzną stroną palców dłoni. Jak na rączce jest jakieś większe napięcie, bo jest gdzieś przebicie. I tam pojawi się 230V, I złapiesz normalnie. To z powodu kurczu skierowanego do środka, nie możesz się uwolnić i nastąpi prawdziwe porażenie prądem, do śmierci włącznie. My tu tylko o takich małych wyładowaniach. Ale mogą wystąpić czasami i groźniejsze "niespodzianki. To tym dotykaniu w ten sposób, dowiedziałem się kiedyś na lekcji podstaw elektrycznych. Szkoda że nie ma żadnego klipu o tym. Teraz to tylko mierniki. A jak nie ma miernika, to już nie wiedzą co robić...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Odpoczeliście?
Trzeba przyznać, że pogoda pomimo złych prognoz była prima 👍

Ja zdążyłam cały ogród uprzątnąć, a prosił się już o to, bo robił się prawdziwy busz 🙄 Moja córa zwykła wtedy mawiać, że mamy "zaczarowany ogród ' 😄

Nieco też odpoczywałam, przez co nie jestem już taka blada i spokojnie w tej Grecji mogę się rozebrać...na plaży😏
U mnie dzień podobny do dnia. Tzn. Wszedłem w epokę "wiecznej laby" Na całe szczęście nie mam żadnych ogródków, bo grzebanie się w ziemi, to nie dla mnie Witaj Sarenko.
Witaj Amigo.
A wiesz, że ja byłam podobnego zdania? Póki nie kupiłam ogródka 😄
Na szczęście też nie muszę grzebać się w ziemi, robią to za mnie krety haha.
Żadnych grządek, tylko drzewa i trawa. Tu trochę poobcinane, tam trochę a reszta do skoszenia.
Chociaż powiem Ci, że kusi mnie zrobienie takiej skrzyni, w której będzie trochę warzyw. Jakaś cukinia, ogórek zielony, fasolka szparagowa 🙂 może nawet trochę ziemniaków?
Od tego się zaczyna Potem ta skrzynia będzie coraz większa i większa...
Myślisz, że zacznie się rozrastać? 😄
Miejsca ci u mnie sporo, ale czasu mniej, by się porządnie zająć.
No i żeby mi tych moich zdrowych skarbów nikt nie kradł 🙄
No pewnie że będzie się rozrastać. Radzę przymocować na furtce szyld z napisem..."Uwaga zły pies" Wtedy ludzie będą omijać szerokim łukiem...
😃 Jasne, szczególnie znając moją sunię.
To brzmiało by jak żart haha.
Może uwaga, pies może zalizać 😄
Ukradli furtkę, to i świeże warzywa nie będą się bali. Jest jeszcze opcja, że zrobię tę skrzynię z warzywami u mamy w ogrodzie, bo ten mam bliżej i bardziej widoczny z okna.
No ale to taki plan na zaś 😏
Furtkę Ci ukradli Sarenko?
Pamiętam jak złomiarze z mojej ulicy ukradli bramę od skupu złomu i zaniesli ją właśnie na ten skup by sprzedać
Oczywiście właściciel skupu się kapnąl;)Nie wiem w jakim amoku musieli być by zrobić cos takiego
😃 Pewnie zrobili to dla żartu, albo się założyli.
Rok temu mi ukradli i też podejrzewam złomiarzy. Dlatego wstawiłam teraz drewnianą 🙄
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Serenko z tym "kopaniem" to ja też miałem, przeważnie to sprawa butów lub kapci :) i po czym się idzie, miałem nowe buty i jak przeszedłem przez dywan to strzelałem iskrami że bolało, a jak bym kogoś dotknął to bym zrobił siniaka. Buty się uświniły i przemokły i już nie elektryzują >;) Co do furtek to wszyscy mamy takie nad spawane mocowania że bram ani furtki nie da rady zdjąć, u nas bardzo kradną, trzeba uważać

.
Buty? Miałam sportowe. Uziemienie chyba dobre w tym przypadku 🤔
Sama już nie wiem, co o tym myśleć.

Moim "grzechem" było, że przeważnie nie zamykałam tej furtki, bo często chodziłam tam z psem. Dla złodziei nic prostszego, jak wyjąć z zawiasów. Choć i tak byłam zdziwiona, bo solidna i bardzo ciężka drabina leżała sobie na środku ogrodu niezauważona 🙄
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Co do majówki to wypocząłem, ale 2 dni pracy to zrujnowały >;)
A to już trochę winy też z Twojej strony 😏
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Odpoczeliście?
Trzeba przyznać, że pogoda pomimo złych prognoz była prima 👍

Ja zdążyłam cały ogród uprzątnąć, a prosił się już o to, bo robił się prawdziwy busz 🙄 Moja córa zwykła wtedy mawiać, że mamy "zaczarowany ogród ' 😄

Nieco też odpoczywałam, przez co nie jestem już taka blada i spokojnie w tej Grecji mogę się rozebrać...na plaży😏
U mnie dzień podobny do dnia. Tzn. Wszedłem w epokę "wiecznej laby" Na całe szczęście nie mam żadnych ogródków, bo grzebanie się w ziemi, to nie dla mnie Witaj Sarenko.
Witaj Amigo.
A wiesz, że ja byłam podobnego zdania? Póki nie kupiłam ogródka 😄
Na szczęście też nie muszę grzebać się w ziemi, robią to za mnie krety haha.
Żadnych grządek, tylko drzewa i trawa. Tu trochę poobcinane, tam trochę a reszta do skoszenia.
Chociaż powiem Ci, że kusi mnie zrobienie takiej skrzyni, w której będzie trochę warzyw. Jakaś cukinia, ogórek zielony, fasolka szparagowa 🙂 może nawet trochę ziemniaków?
Od tego się zaczyna Potem ta skrzynia będzie coraz większa i większa...
Myślisz, że zacznie się rozrastać? 😄
Miejsca ci u mnie sporo, ale czasu mniej, by się porządnie zająć.
No i żeby mi tych moich zdrowych skarbów nikt nie kradł 🙄
No pewnie że będzie się rozrastać. Radzę przymocować na furtce szyld z napisem..."Uwaga zły pies" Wtedy ludzie będą omijać szerokim łukiem...
😃 Jasne, szczególnie znając moją sunię.
To brzmiało by jak żart haha.
Może uwaga, pies może zalizać 😄
Ukradli furtkę, to i świeże warzywa nie będą się bali. Jest jeszcze opcja, że zrobię tę skrzynię z warzywami u mamy w ogrodzie, bo ten mam bliżej i bardziej widoczny z okna.
No ale to taki plan na zaś 😏
Furtkę Ci ukradli Sarenko?
Pamiętam jak złomiarze z mojej ulicy ukradli bramę od skupu złomu i zaniesli ją właśnie na ten skup by sprzedać
Oczywiście właściciel skupu się kapnąl;)Nie wiem w jakim amoku musieli być by zrobić cos takiego
😃 Pewnie zrobili to dla żartu, albo się założyli.
Rok temu mi ukradli i też podejrzewam złomiarzy. Dlatego wstawiłam teraz drewnianą 🙄
Ja to bym na twoim miejscu Sarenko pofatygował się zaraz do najbliższego punktu skupu złomu i odkupił tą furtkę
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez brunetka.
brunetka. napisał/a
Witaj Sylwia.:) Relaks i jeszcze raz relaks w moim azylku , "zaczarowany ogród" powiadasz  a w nim miliony kleszczy brrrr,
U mnie trawa już była skoszona zajmuje się tym taki jeden gospodarz, ale strach się bać wchodzić na nią właśnie przez te żarłoczne kleszcze a jest ich w tym roku sporo.
Mnie chyba dwa razy pokopała klamka samochodu ale tylko po długiej trasie jakoś się naelektryzował , ale już na drugi dzień nie było tego problemu, fakt nieprzyjemne uczucie  jest.
Witaj Brunetko 🙂
Po takim relaksie to aż nie chce się wracać do pracy, prawda?
Ja jeszcze tylko do środy, a potem urlop.
Kleszcze? Pewnie są, ale ja nie widziałam, nie spotkałam, jakoś się mijamy. Chyba się nie lubimy z tymi kleszczami 😃
Moja sunia wprawdzie jest zabezpieczona, a na mnie nie lecą.

O widzisz, to by się pokrywało z teorią, że to naelektryzowanie dopadło mnie w autobusie. Tyle kursów, ile te autobusy robią, to tryskają tą elektryką, że aż potem w palcach skrzy 😄
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
A naergetyzowałam się tym słońcem, że znowu zaczęłam syczeć przy dotknięciu metalu.
I co dziwne objawiło mi się to tylko w sklepie.
Przy dotknięciu uchwytu gabloty nawet widoczny był promień i słyszalny syk, odskoczyłam razem z panem, który akurat otarł się o mnie i przeszło na niego.
Wytłumaczenie byłoby proste - lodówka ma przebicie, gdyby nie to, że wszystkie puszki i konserwy mnie "kopały".
Musiałabym robić zakupy w rękawiczkach! 🙄

Poradziłam sobie inaczej, ładowałam towar zabezpieczając się chusteczką.

Co ciekawe, po przyjściu do domu, elektryka z moich palców wyparowała 😏
Ma ktoś jakieś wytłumaczenie?
Podejrzewam jakiś wełniany sweterek, który pewnie założyłaś na zakupy
Nie, miałam krótki płaszczyk typu prochowiec. Nie był jeszcze prany, więc detergenty też odpadają.
Skoro "kopało", to do naładowania dojść musiało. Tak myślę...
Odczuwałam to w opuszkach palców. Wcześniej jechałam autobusem, to może tam się naładowałam?
Po przyjściu do domu myłam dłonie, jak zwykle 🙄🤔
Możliwe. Mógł także ktoś naładowany  w autobusie, przekazać ci "energię" Wiem że to "kopanie" do przyjemnych nie należy ale prawdopodobnie wpływa dobrze na serce...
To okropne jest! Nawet, gdy się już człowiek spodziewa. Dotykasz powolutku sprawdzając, czy kopnie, a tu syykk.
Z tym autobusem to zabrzmiało, jakbym była wampirem energetycznym, znaczy elektrycznym 😃
Kto wie? 😏
Jak nie jesteś pewna Sarenko, staraj się nie dotykać opuszkami palców, tylko zewnętrzną częścią palców dłoni. Naturalny skurcz jest do środka, a przepływ prądu trwa krócej...
Nie wiedziałam. No ale jak wtedy chwycę za uchwyt?
Potem możesz chwycić za uchwyt, bo jesteś już "rozładowana" Ale jak nie jesteś pewna, to najlepiej sprawdzić zewnętrzną stroną palców dłoni. Jak na rączce jest jakieś większe napięcie, bo jest gdzieś przebicie. I tam pojawi się 230V, I złapiesz normalnie. To z powodu kurczu skierowanego do środka, nie możesz się uwolnić i nastąpi prawdziwe porażenie prądem, do śmierci włącznie. My tu tylko o takich małych wyładowaniach. Ale mogą wystąpić czasami i groźniejsze "niespodzianki. To tym dotykaniu w ten sposób, dowiedziałem się kiedyś na lekcji podstaw elektrycznych. Szkoda że nie ma żadnego klipu o tym. Teraz to tylko mierniki. A jak nie ma miernika, to już nie wiedzą co robić...
Ach tak? No to faktycznie dobrze wiedzieć. Następnym razem, gdy znów mnie tak naładuje, koniecznie to wypróbuję.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Odpoczeliście?
Trzeba przyznać, że pogoda pomimo złych prognoz była prima 👍

Ja zdążyłam cały ogród uprzątnąć, a prosił się już o to, bo robił się prawdziwy busz 🙄 Moja córa zwykła wtedy mawiać, że mamy "zaczarowany ogród ' 😄

Nieco też odpoczywałam, przez co nie jestem już taka blada i spokojnie w tej Grecji mogę się rozebrać...na plaży😏
U mnie dzień podobny do dnia. Tzn. Wszedłem w epokę "wiecznej laby" Na całe szczęście nie mam żadnych ogródków, bo grzebanie się w ziemi, to nie dla mnie Witaj Sarenko.
Witaj Amigo.
A wiesz, że ja byłam podobnego zdania? Póki nie kupiłam ogródka 😄
Na szczęście też nie muszę grzebać się w ziemi, robią to za mnie krety haha.
Żadnych grządek, tylko drzewa i trawa. Tu trochę poobcinane, tam trochę a reszta do skoszenia.
Chociaż powiem Ci, że kusi mnie zrobienie takiej skrzyni, w której będzie trochę warzyw. Jakaś cukinia, ogórek zielony, fasolka szparagowa 🙂 może nawet trochę ziemniaków?
Od tego się zaczyna Potem ta skrzynia będzie coraz większa i większa...
Myślisz, że zacznie się rozrastać? 😄
Miejsca ci u mnie sporo, ale czasu mniej, by się porządnie zająć.
No i żeby mi tych moich zdrowych skarbów nikt nie kradł 🙄
No pewnie że będzie się rozrastać. Radzę przymocować na furtce szyld z napisem..."Uwaga zły pies" Wtedy ludzie będą omijać szerokim łukiem...
😃 Jasne, szczególnie znając moją sunię.
To brzmiało by jak żart haha.
Może uwaga, pies może zalizać 😄
Ukradli furtkę, to i świeże warzywa nie będą się bali. Jest jeszcze opcja, że zrobię tę skrzynię z warzywami u mamy w ogrodzie, bo ten mam bliżej i bardziej widoczny z okna.
No ale to taki plan na zaś 😏
Furtkę Ci ukradli Sarenko?
Pamiętam jak złomiarze z mojej ulicy ukradli bramę od skupu złomu i zaniesli ją właśnie na ten skup by sprzedać
Oczywiście właściciel skupu się kapnąl;)Nie wiem w jakim amoku musieli być by zrobić cos takiego
😃 Pewnie zrobili to dla żartu, albo się założyli.
Rok temu mi ukradli i też podejrzewam złomiarzy. Dlatego wstawiłam teraz drewnianą 🙄
Ja to bym na twoim miejscu Sarenko pofatygował się zaraz do najbliższego punktu skupu złomu i odkupił tą furtkę
Taka, jasne. Musiałabym najpierw wiedzieć, gdzie on jest? 😃
I po co starą furtkę odkupywać ?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
A naergetyzowałam się tym słońcem, że znowu zaczęłam syczeć przy dotknięciu metalu.
I co dziwne objawiło mi się to tylko w sklepie.
Przy dotknięciu uchwytu gabloty nawet widoczny był promień i słyszalny syk, odskoczyłam razem z panem, który akurat otarł się o mnie i przeszło na niego.
Wytłumaczenie byłoby proste - lodówka ma przebicie, gdyby nie to, że wszystkie puszki i konserwy mnie "kopały".
Musiałabym robić zakupy w rękawiczkach! 🙄

Poradziłam sobie inaczej, ładowałam towar zabezpieczając się chusteczką.

Co ciekawe, po przyjściu do domu, elektryka z moich palców wyparowała 😏
Ma ktoś jakieś wytłumaczenie?
Podejrzewam jakiś wełniany sweterek, który pewnie założyłaś na zakupy
Nie, miałam krótki płaszczyk typu prochowiec. Nie był jeszcze prany, więc detergenty też odpadają.
Skoro "kopało", to do naładowania dojść musiało. Tak myślę...
Odczuwałam to w opuszkach palców. Wcześniej jechałam autobusem, to może tam się naładowałam?
Po przyjściu do domu myłam dłonie, jak zwykle 🙄🤔
Możliwe. Mógł także ktoś naładowany  w autobusie, przekazać ci "energię" Wiem że to "kopanie" do przyjemnych nie należy ale prawdopodobnie wpływa dobrze na serce...
To okropne jest! Nawet, gdy się już człowiek spodziewa. Dotykasz powolutku sprawdzając, czy kopnie, a tu syykk.
Z tym autobusem to zabrzmiało, jakbym była wampirem energetycznym, znaczy elektrycznym 😃
Kto wie? 😏
Jak nie jesteś pewna Sarenko, staraj się nie dotykać opuszkami palców, tylko zewnętrzną częścią palców dłoni. Naturalny skurcz jest do środka, a przepływ prądu trwa krócej...
Nie wiedziałam. No ale jak wtedy chwycę za uchwyt?
Potem możesz chwycić za uchwyt, bo jesteś już "rozładowana" Ale jak nie jesteś pewna, to najlepiej sprawdzić zewnętrzną stroną palców dłoni. Jak na rączce jest jakieś większe napięcie, bo jest gdzieś przebicie. I tam pojawi się 230V, I złapiesz normalnie. To z powodu kurczu skierowanego do środka, nie możesz się uwolnić i nastąpi prawdziwe porażenie prądem, do śmierci włącznie. My tu tylko o takich małych wyładowaniach. Ale mogą wystąpić czasami i groźniejsze "niespodzianki. To tym dotykaniu w ten sposób, dowiedziałem się kiedyś na lekcji podstaw elektrycznych. Szkoda że nie ma żadnego klipu o tym. Teraz to tylko mierniki. A jak nie ma miernika, to już nie wiedzą co robić...
Ach tak? No to faktycznie dobrze wiedzieć. Następnym razem, gdy znów mnie tak naładuje, koniecznie to wypróbuję.
Wypróbuj Sarenko. Skóra na zewnątrz palców jest cienka i bardziej wrażliwa. Od środka, człowiek ma grubszy naskórek...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

brunetka.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Wiesz Sylwia ja na zimne dmucham, wiem że jest sporo kleszczy w lesie i na łąkach nawet z zadbanych ogrodach , mnie też żaden kleszcz jeszcze nie dopadł ale  staram się nie chodzić po trawach bo nie chce problemu.
Oj nie chce się wracać w wir pracy, ale takie życie, ja urlop dopiero mam w lipcu, tak sobie zaplanowałam  jakoś lubię te gorące dni.:) A Swoją sunie po każdym spacerku oglądaj bo różnie bywa nawet jeśli ma  obrożę czy kropelki przeciw-kleszczowe tu też trzeba dmuchać na zimne Prawdę mówiąc jedynie gdzie mogłaś się naelektryzować to tylko w tym autobusie Ami ma racje całą dłonią musisz chwytać klamki przy zakupach.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Co do majówki to wypocząłem, ale 2 dni pracy to zrujnowały >;)
Tak to jest Wojtek. Z górki i pod górkę Cześć Wojtek.
Głównie "pod górkę" >;)) Cześć Andrzeju >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Jak tam po wielkiej majówce? 🙂

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
 
Lothar. napisał/a
Co do majówki to wypocząłem, ale 2 dni pracy to zrujnowały >;)
A to już trochę winy też z Twojej strony 😏
Ktoś nie śpi, by spać mógł koś, Serenko >;) Świat wzywa.
12