Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Lepiej pośród swoich, niż za kasę z oszustami >;)
Swoi tylko czekają kiedy wyciągniesz kopyta, a potem ciągają się po sądach o spadek

To normalne, że dzieci po rodzicach przejmują schedę i jak wszystko jest uregulowane i ustalone, to nie ma potrzeby po sądach się włóczyć. A u nas często nic załatwione nie jest. No i trzeba przeprowadzić, sprawy spadkowe.
Moja teściowa i jej 2 siostry kłóciły się 10 lat!
Nie będę pisać o co ,w każdym razie jedna blokowała sprzedaż nieruchomości.A nieruchomości było sporo i za konkretny pieniadz;))
Nie odzywały się do siebie latami .
Teściowa wygoniła spod domu kupca z kupą kasy juz po podpisanej umowie,tam był cyrk!

Wszystko zależy od ludzi,my z bratem zgodnie załatwiamy wszystkie sprawy.Co prawda majatku pozbawił nas ojciec ale się dzielimy różnymi rzeczami.