Jak chodzicie? >;))

[brunetka.]

Wojtek w szpilkach się wygląda i się chodzi, szczerze ja nie mam ani jednej pary bucików bez wysokiego obcasa, no adidasy w góry mam ,ale to dla mnie męczarnia i tylko na wyjazdy i do autka.:)

[Lothar.]

To ja Brunetko nie mam ani jednych butów na wysokich obcasach ani szpilek >;P Lubię twarde podeszwy , ale czasami trzeba iść w gości i jakieś wyjściowe buty też mieć >;P Lubię obuwie turystyczne i sportowe >;)

[brunetka.]

No weź nie żartuj sobie Wojtek, Ty i szpilki.:))) Ale te buciki co wkleiłeś dla Ciebie są super, podobają mi się.:)))

[Sylwia]

Lothar. napisał/a

Dzień dobry Serenko >;) Czyli nie walisz piętami >;) jak większość pań >;)) Może to rzeczywiście z pośpiechu i dużych kroków w kroku marszowym >;P Tylko jak się bardzo śpieszę to "wyciągam nogi" i wtedy ten łomot z pięty na palce >;D

Nie, nie walę 😄 nawet gdy po schodach wchodzę, to mnie praktycznie nie słychać.

[Sylwia]

brunetka. napisał/a

Wojtek w szpilkach się wygląda i się chodzi, szczerze ja nie mam ani jednej pary bucików bez wysokiego obcasa, no adidasy w góry mam ,ale to dla mnie męczarnia i tylko na wyjazdy i do autka.:)

Hej Brunetko :)
W szpilkach się wygląda niestety tylko dobrze. Zresztą szpilki wynalazł mężczyzna 🙂
Co do chodzenia, to wcale nie są zdrowe, szczególnie te, o których wspominasz, czyli 10 - 12cm. Wtedy najlepiej mieć z przodu podwyższenie kilkucentymetrowe. Podobnie zresztą jak buty na całkiem płaskiej podeszwie, te też nie są zdrowe dla naszych stóp.
Poczytaj sobie :)

[Lothar.]

Sylwia napisał/a

Lothar. napisał/a

Dzień dobry Serenko >;) Czyli nie walisz piętami >;) jak większość pań >;)) Może to rzeczywiście z pośpiechu i dużych kroków w kroku marszowym >;P Tylko jak się bardzo śpieszę to "wyciągam nogi" i wtedy ten łomot z pięty na palce >;D

Nie, nie walę 😄 nawet gdy po schodach wchodzę, to mnie praktycznie nie słychać.

Ewa miała pogląd, że ten co cicho idzie, to coś ukrywa, bo się.... skrada >;PP Witaj w klubie Serenko >;)) Podejrzewam że tupanie jest jakimś objawem ekstrawertycznym i "oznaczaniem" swojego terenu >;P

[Lothar.]

brunetka. napisał/a

No weź nie żartuj sobie Wojtek, Ty i szpilki.:))) Ale te buciki co wkleiłeś dla Ciebie są super, podobają mi się.:)))

To do spacerowania po lesie Brunetko, ale mamy dużo kleszczy i chodzimy ulicami. >;P

[Sylwia]

Lothar. napisał/a

Sylwia napisał/a

Lothar. napisał/a

Dzień dobry Serenko >;) Czyli nie walisz piętami >;) jak większość pań >;)) Może to rzeczywiście z pośpiechu i dużych kroków w kroku marszowym >;P Tylko jak się bardzo śpieszę to "wyciągam nogi" i wtedy ten łomot z pięty na palce >;D

Nie, nie walę 😄 nawet gdy po schodach wchodzę, to mnie praktycznie nie słychać.

Ewa miała pogląd, że ten co cicho idzie, to coś ukrywa, bo się.... skrada >;PP Witaj w klubie Serenko >;)) Podejrzewam że tupanie jest jakimś objawem ekstrawertycznym i "oznaczaniem" swojego terenu >;P

No tak ;)) to skradanie się :D jak kotka ;))
Idąc dalej, kontynuując tę myśl, to tupanie oznacza otwartą księgę dla wszystkich - żadnych tajemnic, nic do ukrycia ;))
Miłego dnia :)

[Lothar.]

To pójdę dalej Serenko >;) Ten co zaznacza swoją obecność, nie czyni tego z odwagi, to próba "zastraszania" i hmm :) dominacji >;P

[brunetka.]

Hej Sylwia.:) A po co mam czytać.:) E tam liczy się tu i teraz od zawsze chodzę w szpilkach i nie wyobrażam sobie chodzić na co dzień w jakichś ciapciusiach ,a co będzie kiedyś ,trudno lubię wysokie obcasy mogę przynajmniej facetów pogłaskać po główce.:)))))
Miłego.:)

[Sylwia]

brunetka. napisał/a

Hej Sylwia.:) A po co mam czytać.:) E tam liczy się tu i teraz od zawsze chodzę w szpilkach i nie wyobrażam sobie chodzić na co dzień w jakichś ciapciusiach ,a co będzie kiedyś ,trudno lubię wysokie obcasy mogę przynajmniej facetów pogłaskać po główce.:)))))
Miłego.:)

No pewnie Brunetko 🙂
Chodź sobie w tych szpilkach i głaskaj facetów po główce haha. A wiesz, że oni to lubią? I zapewne są zachwyceni 😃
Chodziło mi ogólnie, że to niezdrowe dla stóp. Ciapciuchy teź jak się okazuje 😏

[Lothar.]

To może jak na wschodzie powinniśmy chodzić boso? >;))

[Sylwia]

Najzdrowiej, ale nie po betonie! 😄

[Lothar.]

Byłem w domu gdzie mają białą puchatą wykładzinę, to ścieżki są już wydeptane >;) Chodzę tam w skarpetach, nawet miło >;)

[Sylwia]

No wyobrażam sobie, że miło na puchatym 😄
Ale jak już wiadomo, boso to najlepiej po ziemi, trawie, by się naładować energetycznie.

[Lothar.]

No to u mnie to tylko na tarasie, o ile słońce nie nagrzeje, bo tam patelnia i parzy w stopy. W ogrodzie to w klapkach/japonkach i w domu też bo mam gres i chłodno dla odmiany >;))

[Sylwia]

A spróbuj czasem po ogrodzie pochodzić boso, mozesz nawet postać, najlepiej z zamkniętymi oczami.
Ciekawe, czy poczujesz przypływ sił witalnych?
Ja na fotelu w ogrodzie na boso sobie siedzę, dotykając stopami ziemi.
Za każdym razem czuję przypływ energii.

[Lothar.]

Siedzę na tarasie, u nas ziemia piaszczysta i ścieżki to Simi łapami wyorał i dwa kroki i stopy czarne

[Sylwia]

No ale taras masz pewnie betonowy?

[Lothar.]

Też gres, ale część płytek "chodzi" i trzeba zrobić jeszcze raz.