Re: Jak by pan Andrzej z takim na spacery chodził...
Ale jak się "kotek" złapał w pułapkę, to ratować trzeba, a jak się potem zaprzyjaźni to i jest >;)) Ja sam z siebie nie oswajam zwierzaków, bo zwierzak polubi i zaufa, a przyjdzie ktoś inny i skrzywdzi, tak to nie będzie >;)