Półśrodki, jeszcze szklanka wódki, oprócz salcesonu (koniecznie z futrem) >;) i hmm trochę prądu i może parę razy po tyłku dla lepszej pamięci >;)) Jak już leczyć to się nie szczypać i środków nie żałować. A jak by tak do gęby parę łyżek soli święconej?

I jeszcze parę wynalazków, łaskotanie itp >;P