Lothar. napisał/a
Przez własne doświadczenia Serenko, zyskuje się wrażliwość na tak skomplikowane sprawy, może mu dokuczano, albo komuś bliskiemu. To: Per aspera ad astra, często okazuje się prawdą.
Miał jakąś traumę po śmierci kolegi
"Fennell zaczął grać na pianinie w młodym wieku, a swoją pierwszą piosenkę napisał w wieku 18 lat jako mechanizm radzenia sobie po śmierci kolegi ze szkoły."To prawda, że największe dzieła rodzą się w cierpieniu. Możemy spekulować, czy właśnie ten utwór, który omawiamy nie był spowodowany śmiercią tego kolegi?
Ale będą to tylko spekulacje...