Tak sobie pomyślałem. W Niemczech taka sytuacja byłaby nie do pomyślenia...Żeby ktoś, pod szpitalem, składował jakieś odpady toksyczne. Żeby w ogóle składował na dziko odpady toksyczne. Od tego są specjalne miejsca....Tzw. Depotnii...Oczywiście utylizacja jest droga i niektóre firmy znalazły pewnie w sieci miejsca w Polsce...
Druga tura bez Bonżura...