Czasami trzeba pomóc, bo nie ma nikogo innego. Teściowa musiała uśpić 17 letnią sunię i "śmiechu co niemiara" jamnik długowłosy nie było wyjścia >;/ Teściowa nie chce już psa i dzień był z tych mało rozrywkowych.
Samo życie Serenko i tak mam sporo przemyśleń o przemijaniu, jak Jamajka jest leciwa. W sumie nie posiadamy zwierzaków, tylko się nimi opiekujemy. Miałem rozmowę z weterynarzem i odnoszę wrażenie, że bywamy jako ludzie, bardziej humanitarni dla zwierzaków, niż dla samych siebie.