Rok temu w sierpniu, co roku odrobaczam, Ewo. Ale to nie to, to słaby apetyt i słabe wchłanianie. Człowiek by nieba przychylił, a niewiele można. Łapy się pod nią uginają, ledwo drepce, jak wracam a śpi, to ze strachem patrzę czy oddycha.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Wojtek bo to jak ze starszym człowiekiem,chudnie,nie ma apetytu znaczy koniec bliski.Wiem,ze Cię zmartwiłam ale trzeba prawdzie spojrzeć w oczy. Widziałam,jak wychudł moj teść i Mama przed śmiercią,byli także coraz słabsi. Cóż,poświęć jej tyle czasu ile możesz ,straszne to jak bliscy odchodzą. d 2 dni śnia mi się cmentarze. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Moja kocina przekroczyła wiekiem wszystkie tabele. Żyła 20 lat i 6 miesięcy. Do końca miała apetyt. Ale na koniec trzeba było się nią opiekować jak niemowlakiem. Robiła pod siebie. Zmiana kocyków i podmywanie. Na koniec dostała wodobrzusza. Żaden lekarz, żadna klinika nie podejmie się leczenia, bo w tym wieku nie można podać narkozy. Wszędzie brzmiało tylko uśpić, uśpić. Przeciągnąłem ją jeszcze tak 2 tygodnie. W końcu pojechałem i ...Uśpiłem. Lekarka nie zdążyły jeszcze wyjąć igły, a ona już się przekręciła na bok i tak została. Z jednym oczkiem otwartym. Patrzącym na mnie...Było to 16 lutego tego roku. Naczytałem się o tym wodobrzuszu dużo, ale mnie najbardziej "pasowała" zastawka serca. Miała straszne ciśnienie. Mogła dostać wylewu i związanego z tym paraliżu, lub natychmiastowego zgonu. uśpienie jest najbardziej humanitarne. Uśpienie polega na wstrzyknięciu podwójnej dawki środka usypiającego...Jak już nie będzie chodzić. Nie męcz jej Wojtek. Pomóż Jamajce. Może ona tego chce. Tylko nie może ci powiedzieć. Cześć Wojtek. ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Amigo,moja Mama miała wodobrzusze,miała kardiomiopatię rozstrzeniową 4 stopnia. Różne są przyczyny wodobrzusza. Tez byłam przy uspieniu mojego Rysia,do dziś mi się chce płakać jak go wspomnę. Kocham wszystkie moje koty,kazdego mam w sercu. Uwielbiam moje kotki ale Rysio cały czas jest w moim serduchu. |
U kotów, najczęściej występuje wodobrzusze na tle wirusowym. No ale to trzeba by było zrobić punkcję i pobrać tą wodę do badania. Powiedziała że nie zrobi punkcji bez narkozy. A narkozy nie można było podać. Bo za stara. No i tak się kółko zamykało. Ona raz już chyba w grudniu jak przyszedłem z pracy kolabirowała, nie wiem czy to właściwe słowo. Dałem jej trochę wody na na języczek i doszła do siebie. Mnie to wyglądało na ciśnienie. Ale jak kotu zmierzyć ciśnienie?
Druga tura bez Bonżura...
|
Jeden z lekarzy u którego byłem to mnie ofuknął że męczę kota...Ten zdiagnozował tą wodę w brzuchu, Zrobił rentgena i pokazał mi. Byłem u innego bo ta "moja" lekarka była na kwarantannie...
Druga tura bez Bonżura...
|
"Wodobrzusze u kota – przyczyny Wodobrzusze pojawia się przez czynniki etiologiczne. W przypadku niewydolności krążenia, prawa komora serca staje się przeciążona. W całym ciele dochodzi do wzrostu ciśnienia krwi, która zbiera się w sinusoidach wątroby. Kiedy niewydolność krążenia trwa przez długi czas, w kanalikach nerkowych następuje zwrotna resopcja sodu oraz wody." https://zoovit.pl/choroby-kotow/wodobrzusze-u-kota-przyczyny-objawy-leczenie/qna_jobm#
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Nie mogę jej zabić/uśpić bo jak ma lepszy dzień to sobie tak wesoło drepce i jakoś mam nadzieję że jeszcze trochę pociągnie. No wiem że się oszukuję, no ale nie chcę jej zabijać. To jakoś nie w porządku, jak będzie trzeba to mi ręka nie drgnie, ale jeszcze nie dziś. Puściłem ją do ogródka, niech sobie na świat popatrzy, a nie tylko śpi. Zrobię coś dobrego na kolacje lubi rosół, to zaraz wstawię >;P
|
No nie...Wspomniałem jak już nie będzie chodzić i jeść. Chociaż i tutaj można zaczekać i dać jej samodzielnie odejść. Jeżeli nie ma bólu. To normalna agonia. Czyli umieranie... Tak jak u ludzi. Nie wiem ile trwa u psów, dzień, dwa, musiałbyś zapytać lekarza...
Druga tura bez Bonżura...
|
Usypianie psa to tragedia Andrzeju, on ufa do końca.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
To jest dylemat. Też myślałem że "zabijam". Ale to jest wysłanie do krainy wiecznych snów. Patrzeć jak się zwierze męczy? Czy pomóc mu odejść...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Moja kotka też ufała mi do końca. Wyszła już tam sama z tej swojej budki transportowej. Normalnie to ją trzeba była wyciągać, hehehe. Wyszła, rozejrzała się gdzie jest. Poznała gabinet i czekała na lekarkę. Czekała na pomoc...Ja tam nie pojechałem ją uśpić. Pojechałem po medykamenty, po pomoc...
Druga tura bez Bonżura...
|
Ciekawe jest to że jak z nami będzie źle to nikt nie pomoże. Trzeba naszykowywać naszą tradycyjną "nalewkę" co kiedyś pisałem. Tylko żeby się ktoś nie złasił, bo się zdziwi, o.... ile zdąży >;))) Czytałem że mongolscy kurierzy wozili ze sobą wódkę z makiem, to jak zbóje napadli i poczuli gorzałę to wyłomotali i myk spać, a kurier na koń i dalej >;))
|
No wiesz. Człowiek to ma telefon. Możesz sobie opiekunkę wynająć, to trochę inaczej. A jeżeli chodzi o azjatycką wódkę to podobno nie nadaje się do picia. Pisałem chyba kiedyś o Chińskiej...Tfu, tfu...
Druga tura bez Bonżura...
|
Na bezrybiu i rak ryba Andrzeju, nie przepadam za Sake, ale jak nie było naszej, ani rumu, ani mezcalu, ani dżinu, to i Sake była dobra >;))) W wojsku "piłem" nawet "gwoździa" to pogniecione owoce, z odrobiną cukru i drożdży, w torbie foliowej. Leży w ciepłym miejscu parę dni i nabiera mocy >;))) Syf straszny ale ma votla i potrafi "sponiewierać" >;)) A kac po tym, że lepiej nie pamietać >;))) To po takich wynalazkach to i chińska wódka, z wężem w środku niestraszna. Miałem taką nawet ze skorpionem w środku, paskudztwo ale i tak poszło >;)) tequila z robakiem jakoś ujdzie >;)) Próbowałeś?
![]() |
Sake to sam robiłem w Warszawie, hehehe. "Przegotowane" wino z ryżu... https://darwina.pl/blog/o-alkoholach/alkohole-z-chin
Druga tura bez Bonżura...
|
No to ja robiłem wino z ryżu >;P Nawet było niezłe, w smaku trochę podobne do Tokaja >;P
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Boże co za ohyda,fuj! Dobrze,że już nie piję;) Taki obrazek powinno sie alkoholikom codziennie pokazywać ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
My też robiliśmy,wyszło jakieś mega mocne;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Michalino ale to jest niezłe i dość drogie bo butelka 10 letniego mezcalu to dobre 250zł >;P A górne półki pod 900 Dobrze że już nie piję :) |
Free forum by Nabble | Edit this page |