No masz "facet nie może sobie na to pozwolić" dziwne obyczaje i jakieś staroświeckie obyczaje...
Nareszcie fajne nutki, jak to bywało ...dawno,dawno za górami ,za lasami..:)))
A ty Wojcieszku znowu z psychoanalizą wyjeżdżasz? he he. Nie postanowiłam taka być, tylko taka jestem he he I nie zgwałciło mnie stado zboczeńców, ani nie molestowało w dzieciństwie stado pedofilów he he.
Nie jesteś niewrażliwa, więc sama założyłaś gumowce, być może kontestowanie stało się drugą naturą?
Jeny jak ja dawno nie słyszałam tej piosenki.Narcyz.:)
A widzisz i wyszło jak wyszło,tak czy owak trzeba iść spać.
Dobrej nocy Wojtek.:)
Ps. Tę nutkę lubię.
Jeny jak ja dawno nie słyszałam tej piosenki.Narcyz.:)
A widzisz i wyszło jak wyszło,tak czy owak trzeba iść spać.
Dobrej nocy Wojtek.:)
Ps. Tę nutkę lubię.
Jakie kontestowanie? he he. Zaprzeczasz sam sobie! jesteś bardziej zagmatwany niż 3 baby razem wzięte he he he. Z jednej strony uważasz, że bardzo kobiece i romantyczne jest, kiedy kobieta lubi być zaopiekowana, a z drugiej gardzisz kobietami, które wiszą na facecie , jak pijawki. LUBIENIE bycia zaopiekowaną, mnie osobiście kojarzy się z leżeniem i pachnieniem, czyli zwyczajnym pasożytnictwem. Czym innym jest potrzeba bycia zaopiekowaną w okreslonej sytuacji, a czym innym jest lubienie bycia zaopiekowaną. Dla mnie to jest w ogóle jakaś abstrakcja.
Bo to akceptacja ominięcia logiki >;) Serce i rozum w mariażu >;PP