Cześć Michalino:) Bieszczady mnie urzekły, bo tam wszystko się toczy jakby wolniej, jak na Podlasiu :) Byłam ostatnio w Sopocie, jodu trochę powdychac o szukałam tej knajpki z azjatycką kuchnią co kiedyś wkleilas fotki, ale nie natrafiłam na nią.
Wenus,Sopot o tej porze roku,musiało byc bosko!:))
Knajpka jest gdzies przy wylotówce na Gdynię ale zapomniałam nazwy ulicy;)
Gdybym była w tym roku to zapamiętam:))
Zjadłabym taką kanapkę z pieczonym boczkiem, tylko z chrzanem, nie musztardą. Na pocieszenie piekę szarlotkę, już paaachnieeee 😀
Skusiłaś mnie Wenus >;)) To smak z dzieciństwa, bo pani Babcia dawała taką kanapkę posmarowaną musztardą >;) A szarlotkę zaszalałem kupną, ale byle co, taka domowa to co innego >;))
Czasem jest takie " ciężkie powietrze" . Ale już jest ok, już się rozpaliło.
Zastanawiam się kiedy unia zabroni mi tej przyjemności jak palenie w kozie, podobno ogniska już nie wolno palić.
To zaczniesz palić pelletem. W żadnym razie nie pozbywają się tej kozy 😁 Pozdrawiam 🙂
Na święta to co pieczecie? Za mną chodzi sernik >;))
No sernik,"żółtek" i szarlotke własnie;)
Bo mazurka to nie umiem a uwielbiam.
Niestety teściowa juz nigdy nic nie upiecze ,ani sernika,ani mazurka.
Szkoda.
Czasem jest takie " ciężkie powietrze" . Ale już jest ok, już się rozpaliło.
Zastanawiam się kiedy unia zabroni mi tej przyjemności jak palenie w kozie, podobno ogniska już nie wolno palić.
To zaczniesz palić pelletem. W żadnym razie nie pozbywają się tej kozy 😁 Pozdrawiam 🙂
Racja Sarenko,w razie czego nawet jak nie ma prądu to tylko koza