Gdzie się podział cowid ?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
18 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Gdzie się podział cowid ?

Wenus
W mojej rodzinie (w różnych domach) w tej chwili cztery osoby jest na antybiotyku z powodu zapalenia oskrzeli. Wszyscy tydzień temu byli na tym samym weselu i mają podobne objawy tzn. kaszel, osłabienie, utrata smaku i węchu, brak apetytu. Żadna z tych osób nie miała robionych testów, co wcześniej to pierwsze zanim przyjął lekarz. Mnie od trzech dni boli głowa i ogólnie mam lenia, i mam nadzieję, że się to dziadostwo dalej nie rozwinie. O Mamę się martwię, bo ma już swoje lata a jak ją słyszę przez telefon to mam wrażenie, że jej w płucach aż świszcze :/
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Lothar.
Chyba mamy już 6 mutacje. Oficjalnie go nie ma ale lepiej jak z grypą trochę w domu posiedzieć i węgla nakupić do odtrucia.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Wenus
Ja już tego nie śledzę, raz przechorowalam dwa lata temu, w maju, ciężko było dojść do siebie. Drugi raz już lżej było. Z czasem organizm się uodpornił i nawet nie wiem czy to cowid czy inne dziadostwo bo testów nie robię. Natomiast moja znajoma, młoda kobieta jeszcze, nie miała tyle szczęścia (*)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

michalina
Wenus napisał/a
Ja już tego nie śledzę, raz przechorowalam dwa lata temu, w maju, ciężko było dojść do siebie. Drugi raz już lżej było. Z czasem organizm się uodpornił i nawet nie wiem czy to cowid czy inne dziadostwo bo testów nie robię. Natomiast moja znajoma, młoda kobieta jeszcze, nie miała tyle szczęścia (*)
No niestety Wenus,część ludzi odeszła na tę chorobę.
Przypuszczalnie wirus zmutował ,"rozpuściła"się trochę jego zjadliwość.
Coraz więcej ludzi choruje na ,jak to nazywam,"nibygrypę" a przecież kiedyś na grype chorowało sie jesienią,zima czy wczesna wiosną a nie latem!
Dlatego uważam,że wieus jest sztuczny i obserwują,w jaką strona pójdzie.Oficjalnie się skończył stan epidemii.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Kolega zauważył że po 5 to się dłużej w pamięci szuka słów i ludzie się czasami "zawieszają" mówiąc, po 2 tygodniach to mija, samemu się nie widzi. Przyglądaj się, może zauważysz jakieś prawidłowości, niestety nie możemy na nikogo liczyć, jak biznes lekarsko aptekarski nie leczy już ludzi.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Kolega zauważył że po 5 to się dłużej w pamięci szuka słów i ludzie się czasami "zawieszają" mówiąc, po 2 tygodniach to mija, samemu się nie widzi. Przyglądaj się, może zauważysz jakieś prawidłowości, niestety nie możemy na nikogo liczyć, jak biznes lekarsko aptekarski nie leczy już ludzi.
Dużo ludzi widząc jak lekarze "leczyli" odwróciło się od nich. Tylko jaką mamy alternatywę? Będziemy leczyć się w necie?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Wenus napisał/a
Ja już tego nie śledzę, raz przechorowalam dwa lata temu, w maju, ciężko było dojść do siebie. Drugi raz już lżej było. Z czasem organizm się uodpornił i nawet nie wiem czy to cowid czy inne dziadostwo bo testów nie robię. Natomiast moja znajoma, młoda kobieta jeszcze, nie miała tyle szczęścia (*)
No niestety Wenus,część ludzi odeszła na tę chorobę.
Przypuszczalnie wirus zmutował ,"rozpuściła"się trochę jego zjadliwość.
Coraz więcej ludzi choruje na ,jak to nazywam,"nibygrypę" a przecież kiedyś na grype chorowało sie jesienią,zima czy wczesna wiosną a nie latem!
Dlatego uważam,że wieus jest sztuczny i obserwują,w jaką strona pójdzie.Oficjalnie się skończył stan epidemii.
Jak zdaje się wspominalem. W Niemczech nazywają to "syndromem" pokowidowym. U mnie bez zmian, żadnych grypo-podobnych oznak
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Oczywiście, że sztuczny. Wyhodowali świństwo w laboratorium, niechcący wylazło, a cała reszta to ściema. Tylko najpierw rozdmuchano akcję z tym cowidem, a teraz raptem problem zniknął? Ten wirus przecież już nie zniknie, będzie zawsze. To utwierdza mnie tylko w tym, że media rozdmuchały sensację, a jak już ludziom spowszedniał cały ten cowid , to w mediach cisza. A przecież problem nie zniknął i nie zniknie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Wenus napisał/a
Ja już tego nie śledzę, raz przechorowalam dwa lata temu, w maju, ciężko było dojść do siebie. Drugi raz już lżej było. Z czasem organizm się uodpornił i nawet nie wiem czy to cowid czy inne dziadostwo bo testów nie robię. Natomiast moja znajoma, młoda kobieta jeszcze, nie miała tyle szczęścia (*)
No niestety Wenus,część ludzi odeszła na tę chorobę.
Przypuszczalnie wirus zmutował ,"rozpuściła"się trochę jego zjadliwość.
Coraz więcej ludzi choruje na ,jak to nazywam,"nibygrypę" a przecież kiedyś na grype chorowało sie jesienią,zima czy wczesna wiosną a nie latem!
Dlatego uważam,że wieus jest sztuczny i obserwują,w jaką strona pójdzie.Oficjalnie się skończył stan epidemii.
Jak zdaje się wspominalem. W Niemczech nazywają to "syndromem" pokowidowym. U mnie bez zmian, żadnych grypo-podobnych oznak
Bo sam tego nie czujesz Andrzeju, kolega mówi że dłużej szukasz słów, to dopiero zacząłem zwracać uwagę. Jak nie muszę to omijam lekarzy oprócz pani Dentystki
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Wenus napisał/a
Ja już tego nie śledzę, raz przechorowalam dwa lata temu, w maju, ciężko było dojść do siebie. Drugi raz już lżej było. Z czasem organizm się uodpornił i nawet nie wiem czy to cowid czy inne dziadostwo bo testów nie robię. Natomiast moja znajoma, młoda kobieta jeszcze, nie miała tyle szczęścia (*)
No niestety Wenus,część ludzi odeszła na tę chorobę.
Przypuszczalnie wirus zmutował ,"rozpuściła"się trochę jego zjadliwość.
Coraz więcej ludzi choruje na ,jak to nazywam,"nibygrypę" a przecież kiedyś na grype chorowało sie jesienią,zima czy wczesna wiosną a nie latem!
Dlatego uważam,że wieus jest sztuczny i obserwują,w jaką strona pójdzie.Oficjalnie się skończył stan epidemii.
Jak zdaje się wspominalem. W Niemczech nazywają to "syndromem" pokowidowym. U mnie bez zmian, żadnych grypo-podobnych oznak
Bo sam tego nie czujesz Andrzeju, kolega mówi że dłużej szukasz słów, to dopiero zacząłem zwracać uwagę. Jak nie muszę to omijam lekarzy oprócz pani Dentystki
Jakbym nie czuł, to bym już nie żył Myślisz że za mnie pisze na forum automat?
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Lothar.
Człowiek kompensuje żeby sobie poradzić, Andrzeju.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Kolega zauważył że po 5 to się dłużej w pamięci szuka słów i ludzie się czasami "zawieszają" mówiąc, po 2 tygodniach to mija, samemu się nie widzi. Przyglądaj się, może zauważysz jakieś prawidłowości, niestety nie możemy na nikogo liczyć, jak biznes lekarsko aptekarski nie leczy już ludzi.
Dużo ludzi widząc jak lekarze "leczyli" odwróciło się od nich. Tylko jaką mamy alternatywę? Będziemy leczyć się w necie?
Hej Amigo:)
Jak wiesz stosuję już od dawna moje autorskie metody leczenia:))
Na lekarzy nie możemy zbytnio liczyć;)
Oczywiscie jak zlamiemy nogę to wylądujemy w szpitalu ale inne rzeczy trzeba bedzie samemu:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Wenus napisał/a
Ja już tego nie śledzę, raz przechorowalam dwa lata temu, w maju, ciężko było dojść do siebie. Drugi raz już lżej było. Z czasem organizm się uodpornił i nawet nie wiem czy to cowid czy inne dziadostwo bo testów nie robię. Natomiast moja znajoma, młoda kobieta jeszcze, nie miała tyle szczęścia (*)
No niestety Wenus,część ludzi odeszła na tę chorobę.
Przypuszczalnie wirus zmutował ,"rozpuściła"się trochę jego zjadliwość.
Coraz więcej ludzi choruje na ,jak to nazywam,"nibygrypę" a przecież kiedyś na grype chorowało sie jesienią,zima czy wczesna wiosną a nie latem!
Dlatego uważam,że wieus jest sztuczny i obserwują,w jaką strona pójdzie.Oficjalnie się skończył stan epidemii.
Jak zdaje się wspominalem. W Niemczech nazywają to "syndromem" pokowidowym. U mnie bez zmian, żadnych grypo-podobnych oznak
Jakoś musieli to nazwać;)
Tez nie mam żadnych grypopodobnych oznak,na szczęście!;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Wenus
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Oprócz teleportad, to nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u lekarza rodzinnego. Jak potrzebuję wizyty u specjalisty (np. okulista, stomatolog, dermatolog) to trzeba prywatnie bo inaczej to i straszno i śmieszno ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Oczywiście, że sztuczny. Wyhodowali świństwo w laboratorium, niechcący wylazło, a cała reszta to ściema. Tylko najpierw rozdmuchano akcję z tym cowidem, a teraz raptem problem zniknął? Ten wirus przecież już nie zniknie, będzie zawsze. To utwierdza mnie tylko w tym, że media rozdmuchały sensację, a jak już ludziom spowszedniał cały ten cowid , to w mediach cisza. A przecież problem nie zniknął i nie zniknie.
Nie zniknie nigdy,bedzie się mutowal,na szczęscie będzie słabnąć.
Wenus,mam wątpliwości czy niechcąco wylazł,wg.mnie to było celowe no ale kazdy ma swoje zdanie:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Wenus napisał/a
Oprócz teleportad, to nie pamiętam kiedy ostatnio byłam u lekarza rodzinnego. Jak potrzebuję wizyty u specjalisty (np. okulista, stomatolog, dermatolog) to trzeba prywatnie bo inaczej to i straszno i śmieszno ;)
No wiem,mąż czekał pół roku na wizytę u okulisty;)
Do dermatologa mi się udało b.szybko,dosłownie w 2 dni;)
Na kardiologa czekałam 3 miesiące.
Ja korzystam z NFZ ale do dentysty to prywatnie;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Kolega zauważył że po 5 to się dłużej w pamięci szuka słów i ludzie się czasami "zawieszają" mówiąc, po 2 tygodniach to mija, samemu się nie widzi. Przyglądaj się, może zauważysz jakieś prawidłowości, niestety nie możemy na nikogo liczyć, jak biznes lekarsko aptekarski nie leczy już ludzi.
Dużo ludzi widząc jak lekarze "leczyli" odwróciło się od nich. Tylko jaką mamy alternatywę? Będziemy leczyć się w necie?
Hej Amigo:)
Jak wiesz stosuję już od dawna moje autorskie metody leczenia:))
Na lekarzy nie możemy zbytnio liczyć;)
Oczywiscie jak zlamiemy nogę to wylądujemy w szpitalu ale inne rzeczy trzeba bedzie samemu:))
No tak. Stosujemy co nam pasuje. Niech to będzie nawet placebo. Ale jak działa? To dlaczego nie. Lekarze? No trudno bez nich. Ale tylko w ostateczności, no i specjalistów nie zastąpi. Jak trzeba , to trzeba...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Gdzie się podział cowid ?

Lothar.
Na dobrą sprawę to aptekarze, wykolegowali lekarzy Andrzeju. >;) To przemysł farmaceutyczny kreuje tą całą sytuacje. Puszka Pandory została otwarta i musimy z tym żyć. Pewnie zaraz coś nowego wypuszczą.