Ten mężczyzna jest niegłupi, ma przyzwoity sprzęt, ale na końcu się śpieszył i odbił stopą, od nieobciążonej już drabiny, a ta sprężynując straciła przyczepność i spadł w zły sposób bo powinien spadać z drabiną to by się tylko trochę poobijał, a on chronił dmuchawę i walczył o pozostanie na dachu co skończyło się tragicznie. Kiedyś nas uczyli żeby nie łapać jak coś leci jak się jest na wysokości i ani drgnąć przyjmując stratę, bo każdy ma małpie odruchy, żeby łapać jak leci i po tym widać doświadczenie, spokój i opanowanie, jak się wali, jak się pali. W technikum sobie żartowaliśmy z dziewczyn z liceum, ładowało się kondensator styrofleksowy przez diodę z gniazdka (miał ze 250V) i rzucaliśmy paniom z komendą "łap" no i łapały obrywając prądem, ale były wściekłe. A opanować odruchu nie umiały, to musi być w płciowości mózgu bo faceci po jednym incydencie, tego nie robili a panie tak. Oczywiście nikomu nic się nie stało, bo pojemności malutkie >;)) Ot faceci >;P
https://www.sadistic.pl/jesienne-porzadki-vt552512,15.htm#comments