|
Spisał je i... stały się na tyle realne w jego życiu, że się ich bał >;P Więc niech cię nie kuszą pomysły literackie w tym kierunku >;)) A nawet to idzie dalej, bo skusiła mnie kiedyś Księga Salamandry i ona wymaga Wiedzy i "przygotowania" aby "przemówiła" więc mamy tu swoiste sprzężenie zwrotne, bo czytelnik sam ją kreuje, pod "siebie" >;P Rozumiesz? Poddaje ci pewną myśl, wręczam przedmiot i zależy tylko od ciebie, czym jest i może być czymś innym dla profanów >;)) Jak pójdziemy dalej to już nie ma fizycznego przedmiotu a jedynie pewna Incepcja i autokreacja bo masz już tą księgę, na początku we śnie, a potem... tylko ty ją widzisz >;PP Miałem coś podobnego z nunchaku w sztukach walki (taki mały cep) na początku tym ćwiczyłem normalnie, potem w ciemności, a potem... bez >;P
|