Jakos tak tego nie widzę by wtedy,realnie ktoś sie mógł przeciwstawić.
No ale ja nie znałam żadnego żołnierza w tamtym czasie to może się jakiś bohater mógł trafić;)
W stanie wojennym tylko ze 2 razy mnie wylegitymowali,młode chłopaki tak samo wystraszone jak my wszyscy.
Ale za to w stanie wojennym mialam jedną z najpiękniejszych wigilii w zyciu i jednego z najbardziej odjechanych sylwestrów

(było nas 22 osoby na domówce a był zakaz zgromadzeń poniżej 3 osób;))