Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
28 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

michalina
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Jak ja bym miał tak liczyć ...Wojtek. To na "ostro"...Nie piję 32 lata! Hehehe...
Hej Amigo:))
Jesli potrafisz się napić a potem nie popłynąć to nie jesteś uzależniony ,na szczęście:))
Ja juz bym tak nie potrafiła.
Mam dużo wspomnień z piciem ,az za dużo,niestety.
Nie chciałabym tu robić antyalkoholowego forum
Ale opisze Wam jedno zdarzenie.Ja wiem,ze nie wyglądam ale tak było,he,he;))
Ze 25 lat temu poznałam bandziorkę z półswiatka,och,takiej kobiecie "z dobrego domu"to czasem jakiś gostek zaimponuje;))
I czasem mnie częstowali wódką ,pilam ze szklanki(w sumie dobrze,ze nie z gwinta;))
.I pewnego razu,zimą byłam w sklepie na innym osiedlu i ich spotkalam.jeden z nich jeździł taka białą beemką.
Niestety był tak narypany ,ze własciwie wypadał zza tej kierownicy ale że było ciemno i mróz to durna baba wsiadłam.
No i jedziemy a on wjechał w ruchliwą ulice pod prąd.
Wiecie,jak się balam?I wcale nie tego,że mogę zginąć albo,że będę miec wypadek,szpital czy cuś ,bałam się tylko jednego:co ja powiem mężowi,że co robiłam z nimi w tym aucie?
Na szczęście nic sie nie stało;))
Ale od tamtej pory unikam podpitych kierowców
Witaj Michalino. No tak...Głupia sprawa, policja, spisywanie danych. Ciężko by było ukryć przed mężem. A tak poza tym, kierowca jadący z kimś pod wpływem, też traci prawo jazdy, chociaż jest tylko pasażerem...
To było dawno temu więc przepisy też były lagodniejsze;))
Tak czy siak człowiek bywał głupkowaty,he,he;))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Amigoland
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Jak ja bym miał tak liczyć ...Wojtek. To na "ostro"...Nie piję 32 lata! Hehehe...
Hej Amigo:))
Jesli potrafisz się napić a potem nie popłynąć to nie jesteś uzależniony ,na szczęście:))
Ja juz bym tak nie potrafiła.
Mam dużo wspomnień z piciem ,az za dużo,niestety.
Nie chciałabym tu robić antyalkoholowego forum
Ale opisze Wam jedno zdarzenie.Ja wiem,ze nie wyglądam ale tak było,he,he;))
Ze 25 lat temu poznałam bandziorkę z półswiatka,och,takiej kobiecie "z dobrego domu"to czasem jakiś gostek zaimponuje;))
I czasem mnie częstowali wódką ,pilam ze szklanki(w sumie dobrze,ze nie z gwinta;))
.I pewnego razu,zimą byłam w sklepie na innym osiedlu i ich spotkalam.jeden z nich jeździł taka białą beemką.
Niestety był tak narypany ,ze własciwie wypadał zza tej kierownicy ale że było ciemno i mróz to durna baba wsiadłam.
No i jedziemy a on wjechał w ruchliwą ulice pod prąd.
Wiecie,jak się balam?I wcale nie tego,że mogę zginąć albo,że będę miec wypadek,szpital czy cuś ,bałam się tylko jednego:co ja powiem mężowi,że co robiłam z nimi w tym aucie?
Na szczęście nic sie nie stało;))
Ale od tamtej pory unikam podpitych kierowców
Witaj Michalino. No tak...Głupia sprawa, policja, spisywanie danych. Ciężko by było ukryć przed mężem. A tak poza tym, kierowca jadący z kimś pod wpływem, też traci prawo jazdy, chociaż jest tylko pasażerem...
To było dawno temu więc przepisy też były lagodniejsze;))
Tak czy siak człowiek bywał głupkowaty,he,he;))
To też fakt, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Gratuluję! :)
Nie dziękuję >;))))) W/g zwyczaju że nie wolno podziękować za dobre życzenie, aby nie..... >;))))

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
<quote author="michalina">
<quote author="Lothar.">
michalina napisał/a
Lothar. napisał/a
O,to cudowne miałeś"widzenie!:))
No tak ,ale w takim razie rzeczywiście lepiej byś tam chodził jak jest duzo ludzi:)
A ja po południu poszłam na Wietrznię:))
Pomedytowałam sobie,zdjęłam buty i miałam bose stopy ,i siedziałam w samym tiszercie bo tak piekło słonko:))
Zauważyłam,że jak sobie wyobrażam swoja aurę jako wielką ,taką na 4,5 m to wtedy automatycznie oddech się robi głęboki,bardzo dobre cwieczenia.
Cudny dzień,cieszę się,ze dziś nie siedzialam w pracy:)
To moja Aura jest mniejsza Michalino bo te "świetliki" były na jej krawędzi i to było jakoś z 1,5m od moich oczu. Staram sobie nic nie wyobrażać, aby nie wpływać swoją wolą, na to co widzę. To już mam obcykane żeby pozwolić sprawom się dziać bez wpływu obserwatora, aby tego nie reżyserować i zwyczajnie słuchać i widzieć to co mam zobaczyć, nawet nie zadaje żadnych Pytań, tylko takie sympatyczne uśmiechy Lubienia  
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Jak ja bym miał tak liczyć ...Wojtek. To na "ostro"...Nie piję 32 lata! Hehehe...
To jak ty Andrzeju przestałeś, to ja zacząłem >;)) No wiesz ktoś musi nosić ten "ciężar"  ciekawe kto go teraz nosi >;PPPPPP
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Amigoland
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Jak ja bym miał tak liczyć ...Wojtek. To na "ostro"...Nie piję 32 lata! Hehehe...
To jak ty Andrzeju przestałeś, to ja zacząłem >;)) No wiesz ktoś musi nosić ten "ciężar"  ciekawe kto go teraz nosi >;PPPPPP
Ten ciężar, to najwięcej noszą...Rodziny...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Jak ja bym miał tak liczyć ...Wojtek. To na "ostro"...Nie piję 32 lata! Hehehe...
Hej Amigo:))
Jesli potrafisz się napić a potem nie popłynąć to nie jesteś uzależniony ,na szczęście:))
Ja juz bym tak nie potrafiła.
Mam dużo wspomnień z piciem ,az za dużo,niestety.
Nie chciałabym tu robić antyalkoholowego forum
Ale opisze Wam jedno zdarzenie.Ja wiem,ze nie wyglądam ale tak było,he,he;))
Ze 25 lat temu poznałam bandziorkę z półswiatka,och,takiej kobiecie "z dobrego domu"to czasem jakiś gostek zaimponuje;))
I czasem mnie częstowali wódką ,pilam ze szklanki(w sumie dobrze,ze nie z gwinta;))
.I pewnego razu,zimą byłam w sklepie na innym osiedlu i ich spotkalam.jeden z nich jeździł taka białą beemką.
Niestety był tak narypany ,ze własciwie wypadał zza tej kierownicy ale że było ciemno i mróz to durna baba wsiadłam.
No i jedziemy a on wjechał w ruchliwą ulice pod prąd.
Wiecie,jak się balam?I wcale nie tego,że mogę zginąć albo,że będę miec wypadek,szpital czy cuś ,bałam się tylko jednego:co ja powiem mężowi,że co robiłam z nimi w tym aucie?
Na szczęście nic sie nie stało;))
Ale od tamtej pory unikam podpitych kierowców
>;DDDD
To ja miałem podobnie Michalino, bo spotkałem dawną hmm znajomą dziewczynę jak już byłem żonaty, tak jakoś wzięliśmy się za ręce na wiosennym spacerze i nagle pomyślałem, że w życiu bym się z tego nie wytłumaczył
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Dziś 3 rocznica pożegnania alkoholu. Podsumowanie.

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Jak ja bym miał tak liczyć ...Wojtek. To na "ostro"...Nie piję 32 lata! Hehehe...
To jak ty Andrzeju przestałeś, to ja zacząłem >;)) No wiesz ktoś musi nosić ten "ciężar"  ciekawe kto go teraz nosi >;PPPPPP
Ten ciężar, to najwięcej noszą...Rodziny...
To prawda  mojego kumpla ojczym lał, przychodził na gazie i mu "lekcje sprawdzał" człowiek myśli że miał przechlapane, aż sobie przypomni jak mieli inni.
12