Lothar. napisał/a
To może uprząż, u nas facet chodzi z kotem na spacer i ostro tempo narzucają to właśnie na uprzęży.

Tja...Jak od małego przyzwyczaisz, to nie ma sprawy. Ale jak już jest starszy i założysz smycz, to kot się miota, jest skrępowany...Wciągnie cię w krzaki, hehehe
Druga tura bez Bonżura...