Lothar. napisał/a
Miałem szkolenie z pożarówki i Paniki w dużych obiektach, to ludzie w panice zupełnie nie myślą, nie wpadli na to że drzwi się otwierają do środka i zadeptali kobiety i dzieci. Ludzie się pchają do wind, co nie wolno korzystać, żeby tam nie zostać. Jak wybucha panika, to trzeba w paru, gonić ludzi jak stado owiec i lać jak ktoś ma "ale" no ale lepiej to robić w mundurze >;))
Postaraj się sobie wyobrazić siebie, w jakimś domu towarowym z ciuchami. Jest okres przedświąteczny, tłumy ludzi. Wybucha pożar, czujesz dym, widzisz dym, potem już nic nie widzisz. Dym gryzie cię w oczy. Nie masz czym oddychać. Słyszysz wokół tylko krzyki i płacz dzieci. Z początku reagujesz na spokojnie. Ale jak już nie masz czym oddychać...Wpadasz w panikę...
Druga tura bez Bonżura...