Lothar. napisał/a
U nas jak się kogoś nie lubiło, ale nie tak, żeby lać, tylko dać nauczkę, to się czekało żeby poszedł do toalety i lało wodą z góry >;))
U nas jakoś wszyscy się lubili, i nie dochodziło do takich dantejskich scen...Hehehe.
Druga tura bez Bonżura...