Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
15 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
Z moim wnukiem podobnie . Tydzień w szkole, 2 tygodnie w domu
Myślę że ci nauczyciele są przeczuleni, albo mają takie zarządzenia. O tej porze każdy pociąga nosem, czy dorosły, czy dziecko...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
A w Polsce jak słyszałem nauczyciele znowu dostali 30 proc. Podwyżki...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Z moim wnukiem podobnie . Tydzień w szkole, 2 tygodnie w domu
Myślę że ci nauczyciele są przeczuleni, albo mają takie zarządzenia. O tej porze każdy pociąga nosem, czy dorosły, czy dziecko...
Pewnie znów wypuścili jakąś Pandorę >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Z moim wnukiem podobnie . Tydzień w szkole, 2 tygodnie w domu
Myślę że ci nauczyciele są przeczuleni, albo mają takie zarządzenia. O tej porze każdy pociąga nosem, czy dorosły, czy dziecko...
Pewnie znów wypuścili jakąś Pandorę >;)
No nie Wojtek. Sądzę że dzieci w ogóle za mało przebywają na powietrzu i stąd te częste infekcje. Za moich czasów jak spadł śnieg, byliśmy na sankach od południa, do nocy Przychodziliśmy do domu czerwoni jak buraki. Buty mokre, rękawiczki mokre, czapki mokre. I o dziwo...Nikt nie był chory następnego dnia
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
Mamy wychodziły w mróz z niemowlakami na spacery. A teraz? To rzadkość...Dziecko ma lepszą samoregulację temp. Jak dorosły człowiek...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Z moim wnukiem podobnie . Tydzień w szkole, 2 tygodnie w domu
Myślę że ci nauczyciele są przeczuleni, albo mają takie zarządzenia. O tej porze każdy pociąga nosem, czy dorosły, czy dziecko...
Pewnie znów wypuścili jakąś Pandorę >;)
No nie Wojtek. Sądzę że dzieci w ogóle za mało przebywają na powietrzu i stąd te częste infekcje. Za moich czasów jak spadł śnieg, byliśmy na sankach od południa, do nocy Przychodziliśmy do domu czerwoni jak buraki. Buty mokre, rękawiczki mokre, czapki mokre. I o dziwo...Nikt nie był chory następnego dnia
Zgadzam się z Toba Amigo:)
Poza jednym:cały czas ostatnio trąbią,że się uaktywnił kowid;)
Licho wie,czy kłamią ,możliwe a dzieci są zwyczajnie przeziębione:)
Siedza całymi dniami przy kompach w wysuszonych i przegrzanych mieszkaniach i są efekty;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Mamy wychodziły w mróz z niemowlakami na spacery. A teraz? To rzadkość...Dziecko ma lepszą samoregulację temp. Jak dorosły człowiek...
No pewnie!Pamiętam jak ja cały zcas z dzieckiem byłam na dworze,zabieralam go na sanki,cały był utytłany w śniegu i było ok;)
Nie chorował do 6 lat (zdarzyło  mu się wirusowe gardło raz w Łebie i 2 razy po powrocie znad morza angina ropna),potem poszedł do zerówki i musiał (podobno)przechorować co nieco;)
Pamiętam jak raz go złapalam na podwórku jak miał 3 latka,poszłam po cos do domu,za sekunde wychodzę a on ma w rączce ziemie i zjada
Pochorował się?No nie!
Całymi dniami na dworze,na grzybach w lesie,spacerach ,zima czy lato nad wodą;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Michalino, miałem mieć konserwacje u tych lekarzy orzeczników, ale odwołali bo są chorzy, ale intuicja podpowiada mi że kłamią, coś wiedzą, a nie chcą byśmy im coś nawieźli. Strasznie nieufny się zrobiłem po tych covidach >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Amigoland napisał/a
Z moim wnukiem podobnie . Tydzień w szkole, 2 tygodnie w domu
Myślę że ci nauczyciele są przeczuleni, albo mają takie zarządzenia. O tej porze każdy pociąga nosem, czy dorosły, czy dziecko...
Pewnie znów wypuścili jakąś Pandorę >;)
No nie Wojtek. Sądzę że dzieci w ogóle za mało przebywają na powietrzu i stąd te częste infekcje. Za moich czasów jak spadł śnieg, byliśmy na sankach od południa, do nocy Przychodziliśmy do domu czerwoni jak buraki. Buty mokre, rękawiczki mokre, czapki mokre. I o dziwo...Nikt nie był chory następnego dnia
Zgadzam się z Toba Amigo:)
Poza jednym:cały czas ostatnio trąbią,że się uaktywnił kowid;)
Licho wie,czy kłamią ,możliwe a dzieci są zwyczajnie przeziębione:)
Siedza całymi dniami przy kompach w wysuszonych i przegrzanych mieszkaniach i są efekty;)
No pewnie że kłamią. Trzymają ludzi cały czas w strachu i pogotowiu, że znowu maseczki, lockdowny i inne... Dzieci ogólnie mają za mało ruchu i za mało przebywają na powietrzu. Ja tu np. Nie widzę nikogo z młodzieży żeby przyszedł po chleb Kupują rodzice, bo i tak są autem. No ale taki spacerek po pieczywo, żadnemu starszemu dzieciakowi by nie zaszkodził? Czy w lato, czy w zimę...Mało tego. W zimę to i czasami w kolejkach trzeba było z rana postać...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Mamy wychodziły w mróz z niemowlakami na spacery. A teraz? To rzadkość...Dziecko ma lepszą samoregulację temp. Jak dorosły człowiek...
No pewnie!Pamiętam jak ja cały zcas z dzieckiem byłam na dworze,zabieralam go na sanki,cały był utytłany w śniegu i było ok;)
Nie chorował do 6 lat (zdarzyło  mu się wirusowe gardło raz w Łebie i 2 razy po powrocie znad morza angina ropna),potem poszedł do zerówki i musiał (podobno)przechorować co nieco;)
Pamiętam jak raz go złapalam na podwórku jak miał 3 latka,poszłam po cos do domu,za sekunde wychodzę a on ma w rączce ziemie i zjada
Pochorował się?No nie!
Całymi dniami na dworze,na grzybach w lesie,spacerach ,zima czy lato nad wodą;)
Są fani jedzenia ziemi. Podobno to wcale nie jest szkodliwe.
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Michalino, miałem mieć konserwacje u tych lekarzy orzeczników, ale odwołali bo są chorzy, ale intuicja podpowiada mi że kłamią, coś wiedzą, a nie chcą byśmy im coś nawieźli. Strasznie nieufny się zrobiłem po tych covidach >;)
No bardzo mozliwe.
Wiem,ze ostatnio ludzie sporo chorują ale kto wie na co tak naprawdę.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Mamy wychodziły w mróz z niemowlakami na spacery. A teraz? To rzadkość...Dziecko ma lepszą samoregulację temp. Jak dorosły człowiek...
No pewnie!Pamiętam jak ja cały zcas z dzieckiem byłam na dworze,zabieralam go na sanki,cały był utytłany w śniegu i było ok;)
Nie chorował do 6 lat (zdarzyło  mu się wirusowe gardło raz w Łebie i 2 razy po powrocie znad morza angina ropna),potem poszedł do zerówki i musiał (podobno)przechorować co nieco;)
Pamiętam jak raz go złapalam na podwórku jak miał 3 latka,poszłam po cos do domu,za sekunde wychodzę a on ma w rączce ziemie i zjada
Pochorował się?No nie!
Całymi dniami na dworze,na grzybach w lesie,spacerach ,zima czy lato nad wodą;)
Są fani jedzenia ziemi. Podobno to wcale nie jest szkodliwe.
He,he,Amigo;))
Może i sama ziemia to nie jest szkodliwa ale w ziemi mogą być zarodki glisty,tasiemca albo innego robactwa i to jest niebezpieczne:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Amigoland
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Mamy wychodziły w mróz z niemowlakami na spacery. A teraz? To rzadkość...Dziecko ma lepszą samoregulację temp. Jak dorosły człowiek...
No pewnie!Pamiętam jak ja cały zcas z dzieckiem byłam na dworze,zabieralam go na sanki,cały był utytłany w śniegu i było ok;)
Nie chorował do 6 lat (zdarzyło  mu się wirusowe gardło raz w Łebie i 2 razy po powrocie znad morza angina ropna),potem poszedł do zerówki i musiał (podobno)przechorować co nieco;)
Pamiętam jak raz go złapalam na podwórku jak miał 3 latka,poszłam po cos do domu,za sekunde wychodzę a on ma w rączce ziemie i zjada
Pochorował się?No nie!
Całymi dniami na dworze,na grzybach w lesie,spacerach ,zima czy lato nad wodą;)
Są fani jedzenia ziemi. Podobno to wcale nie jest szkodliwe.
He,he,Amigo;))
Może i sama ziemia to nie jest szkodliwa ale w ziemi mogą być zarodki glisty,tasiemca albo innego robactwa i to jest niebezpieczne:)
Zarodki tasiemca to są raczej w człowieku. Środowiskiem tasiemca jest człowiek, a nie ziemia. Zanim coś dotrze do jelit jest "obrabiane" w żołądku. A żołądek ma takie kwasy, że zabiją każdą bakterię. Wirusy dostajemy z powietrza, przez płuca, do krwi. U mnie kiedyś chłopak w podstawówce, na "moich oczach"...Zjadł żyletkę Pewnie mu się "rozpuściła" w żołądku
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czym znowu nas traktują firmy farmaceutyczne?

Lothar.
Niestety Andrzeju, pasożyty mają "sposoby" aby przeżyć wizytę w żołądku.

Najczęstszymi wrotami wnikania pasożyta do organizmu żywiciela jest droga oralna; inne to droga oddechowa oraz przezskórna (np. Schistosoma sp.). W dalszej części artykułu omawiane będą przykłady pasożytów wewnętrznych zasiedlających układ pokarmowy człowieka, takich jak owsiki, glisty, tasiemce, przywry.