Lothar. napisał/a
Poczułem się kiedyś "mocny" że tak niby umysłem panuje nad ciałem i kanałówkę sobie zażyczyłem bez znieczulenia. Wytrzymałem, ale nie polecam >;)))
Jak byłam w liceum mialam leczenie kanałowe zęba.
Sadystki wtedy nie dawały zadnych znieczuleń.
Z bólu osunelam się w fotelu a ona do mnie mówi:jak mi tu zemdlejesz to będe musiala robić wszystko od nowa.
Ocucila mnie ale do dzis to pamiętam;)