Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
6 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Amigoland
Lothar. napisał/a
To fejk z tym greckim ministrem...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Amigoland
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Lothar.
"Francuzi wybrali na prezydenta kraju Emmanuela Macrona, a nie Wołodymyra Zełenskiego. I nie oczekują, że prezydent Francji będzie przede wszystkim bronił interesów Ukrainy lub jakiegokolwiek innego kraju. Oczekują, że będzie bronił interesów Francji" - powiedział były polityk.

Wyraźny wzrost zaangażowania głowy państwa po stronie Ukrainy rzeczywiście następuje w momencie, kiedy media zauważają spadek poparcia dla Kijowa we francuskim społeczeństwie.

Jak odnotował niedawno dziennik "Le Figaro", po dwóch latach rosyjskiej inwazji na Ukrainę francuska i europejska opinia publiczna są coraz bardziej zmęczone konfliktem. O ile dwa lata temu aż 82 proc. Francuzów wyrażało poparcie dla Ukrainy, obecnie wynosi ono 58 proc.

Według opublikowanego w środę sondażu instytutu CSA, aż 76 proc. Francuzów jest przeciwnych wysyłaniu francuskich żołnierzy na Ukrainę. W opinii Stephane'a Rozesa, byłego dyrektora CSA, Macron nie może nie brać pod uwagę tych wyników.

"Dziś wojna na Ukrainie schodzi na dalszy plan w (świadomości) opinii publicznej" - zauważył Rozes w wywiadzie dla "Le Figaro". "Opinia publiczna nie zgadza się na wysłanie wojsk NATO do tego kraju, ponieważ obawia się, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli" - dodał.

Marcin Furdyna
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Amigoland
Lothar. napisał/a
"Francuzi wybrali na prezydenta kraju Emmanuela Macrona, a nie Wołodymyra Zełenskiego. I nie oczekują, że prezydent Francji będzie przede wszystkim bronił interesów Ukrainy lub jakiegokolwiek innego kraju. Oczekują, że będzie bronił interesów Francji" - powiedział były polityk.

Wyraźny wzrost zaangażowania głowy państwa po stronie Ukrainy rzeczywiście następuje w momencie, kiedy media zauważają spadek poparcia dla Kijowa we francuskim społeczeństwie.

Jak odnotował niedawno dziennik "Le Figaro", po dwóch latach rosyjskiej inwazji na Ukrainę francuska i europejska opinia publiczna są coraz bardziej zmęczone konfliktem. O ile dwa lata temu aż 82 proc. Francuzów wyrażało poparcie dla Ukrainy, obecnie wynosi ono 58 proc.

Według opublikowanego w środę sondażu instytutu CSA, aż 76 proc. Francuzów jest przeciwnych wysyłaniu francuskich żołnierzy na Ukrainę. W opinii Stephane'a Rozesa, byłego dyrektora CSA, Macron nie może nie brać pod uwagę tych wyników.

"Dziś wojna na Ukrainie schodzi na dalszy plan w (świadomości) opinii publicznej" - zauważył Rozes w wywiadzie dla "Le Figaro". "Opinia publiczna nie zgadza się na wysłanie wojsk NATO do tego kraju, ponieważ obawia się, że sytuacja może wymknąć się spod kontroli" - dodał.

Marcin Furdyna
Tak jak już wcześniej wspomniałem. Ta wiadomość Makrona miała na celu powiedzenie Putinowi, że to wszystko co robi, na nic się nie zda
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Czy polskojęzyczni politycy chcą wykrwawić Polskę?

Lothar.