A czy nas stać, na wyciągnięcie wniosków, co do ich "horyzontów" a co gorsza, co zrobią w następnym "dniu próby"? No i czy ich ustrzeżemy? Niby dorośli i ogólnie niegłupi a jednak. Jestem pełen obaw i nie palę się nazywać rzeczy po imieniu, ale znów nie chcę się oszukiwać. Drugiej szansy może nie być.