To ta "transformacja logiki" Ewo? >;)) A najgorsze jest brak zdecydowania >;)) U kuzynek w dzieciństwie zauważyłem, że.... słowa niewiele znaczą, a nastrój decyduje o "wszystkim" >;))
Wiedzieć, oznacza kompensować >;) Kobitka mi miała zapłacić 6 paczek i powiedziała że nie ma, 2 to będą jutro >;) To zamyślony wyciągnąłem 2 i jej dałem, a ona się patrzy >;) No tak, dobrze że nie spytałem, czy ma komórkę i klucze >;) Oboje to nas rozbawiło >:)
Ja robię różne dziwne rzeczy >;P A takie niby śmiecie, mają różne rzeczy w środku, co może "uratować tyłek" >;) Tak mam że zrobię "porządek" powyrzucam i akurat potrzeba tego co wywaliłem >;)) Jako młody chłopak to chodziłem na demontaże (zupełnie legalnie) co z maszyn niby na złom, można było coś wyciągnąć >;) No i zaraziłem się gorączką szabru, to i dziś mnie boli >;) Kobita mnie za to opie.....a >;)
Uratowałem nowe trafo i przedłużacz i odszedłem, bo "pokusa była wielka" >;) Rozebrał bym i upchał po szufladach >;) Co i tak tam trudno coś upchnąć >;P