Dzieńdoberek słoneczny.
Mnie na wiosnę zawsze nachodzi aż ściska bólem chęć odosobnienia,ucieczka od zgiełku,ludzi i ich oczekiwań.
Tym razem naszło mnie sporo wcześniej bo juz przed 24grudnia.
Zapytałam wtedy domowników jak szybko zaczęli by poszukiwania. Pierworodna poinformowała mnie, że po 24 godzinach można juz zglaszać zaginięcie. No i kicha bo 24 godziny to za mało dla mnie.

co by tu wykombinować, póki co znikam w każdej wybranej chwili w sen.