Dawno, dawno temu dwoje ludzi razem ze sobą zamieszkało. W domu się pojawiła czekolada. On rozpakował czekoladę, podzielił na dwie równe części jedną podał jej, drugą sobie zjadł.
Ona:
- Ale zaraz! Dlaczego u nas nie może być jak w cywilizowanym domu? Czekoladę należy rozpakować, połamać na kawałeczki, dać do salaterki i się częstować jak przyjdzie ochota!
On na to, jak na lato:
- To jest bardzo dobra koncepcja! Zrobimy tak przy następnej czekoladzie!
Za kilka dni przy następnej czekoladzie zrobił jak obiecał. Na to ona:
- Ale zaraz! Gdzie jest czekolada?!?
- No, przychodziła mi ochota to się częstowałem z salaterki. A co, już się skończyła?
Ona:
- Od następnej czekolady się dzielimy po równo!
I żyli długo i szczęśliwie.